W meczu otwierającym trzecią rundę rozgrywek TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń pokonał Podhale Nowy Targ 3:2. Decydującą o zwycięstwie bramkę zdobył w 48 minucie Milan Furo.
Pierwszy grożny strzał oddał w 3 minucie Bartosz Dąbkowski. W odpowiedzi z niebieskiej Wawrzkiewicza próbował pokonać Łukasz Wilczek. W szóstej minucie Jarosław Różański próbował pokonać toruńskiego bramkarza, ale ten okazał się w tym pojedynku lepszy. W 9 minucie grający w przewadze torunianie poważnie zagrozili bramce "Szarotek" ale próby Korczaka i Laszkiewicza obronił Zborowski. W 16 minucie indywidualna szarża Dołęgi zatrzymana prze nowotarskiego golkipera. W odpowiedzi minimalnie chybił Kacir. W 17 minucie przed kolejną swoją szansą stanął Laszkiewicz, ale cały czas wynik bezbramkowy. Pod koniec tercji Podhale przycisnęło torunian, ale gracze gospodarzy wybijali "Szarotki" z uderzenia i po pierwszej słabej tercji wynik bezbramkowy.
Początek drugiej odsłony uważny z oby dwu stron. W 22 minucie Jastrzębski uderzył obok toruńskiej bramki. Dwie minuty pózniej Proszkiewicz, Zborowski na posterunku. W 25 minucie torunianie obejmują prowadzenie. Zborowskiego zaskakuje Łukasz Sokół strzałem z niebieskiej linii, podającym był Jarosław Dołęga. Bramka ta strzelona została w przewadze. W 29 minucie w doskonałej okazji znalazł się Janusz Hajnos, ale " Waha" nie dał się pokonać. Dwie minuty pózniej Marcin Ćwikła strzela obok bramki TKH. W 32 minucie jest już 2:0 dla miejscowych. Autorem bramki Tomasz Proszkiewicz a podającym strzelec pierwszego gola Łukasz Sokół. Wydawao się że spotkanie jest już roztrzygnięte. Innego zdania byli nowotarżanie którzy w przeciągu czterech minut zdołali wyrównać. W 35 minucie w zamieszaniu podbramkowym gola zdobył kapitan Podhala Różański. W 38 minucie Wawrzkiewicza pokonał Zamojski. goście grali wtedy w podwójnej przewadze. W między czasie sytuacji sam na sam nie strzelił Robert Suchomski. Druga tercja znacznie ciekawsza niż pierwsza, początek należał do miejscowych którzy strzelili dwie bramki, Podhale się jednak otrząsnęło i zdołało doprowadzić do remisu.
Trzecia tercja rozpoczyna się od kapitalnej interwencji Wawrzkiewicza po strzale z bliska Różańskiego. Przed kolejną szansą stają nowotarżanie w osobie Janusza Hajnosa, ale także on nie zdołał wyprowadzić " Szarotki" na prowadzenie. W 44 minucie łotewski napastnik TKH Vadims Romanovskis przegrywa pojedynek sam na sam ze Zborowskim. 48 minuta była decydująca dla losów spotkania. Na karze przebywał Łukasz Wilczek. Milan Furo w zamieszaniu podbramkowym pokonał Zborowskiego i zrobiło się 3:2 dla TKH. W 52 minucie Laszkiewicz minimalnie obok bramki Podhala. W 58 minucie Dariusz Łyszczarczyk niepokoi Wawrzkiewicza, ale cały czas torunianie o bramkę z przodu. Nowotarżanie na 24 sekundy wycofują bramkarza, cały czas przebywają w tercji TKH, ale trzecie zwycięstwo nad Podhalem w tym sezonie staje się faktem. Dzięki temu zwycięstwu TKH przesunął sie na czwarte miejsce w ligowej tabeli spychając Podhale na piątą lokatę. Torunianie przerwali passę pięciu kolejnych ligowych meczy bez zwycięstwa, zaś nowotarżanie przegrali trzecie kolejne ligowe spotkanie.
Czytaj także: