Dzisiejsze spotkanie pomiędzy Podhalem Nowy Targ a Stoczniowcem Gdańsk nie było już tak zacięte jak dwa poprzednie spotkania w fazie play – off. Gospodarze od początku narzucili swój styl gry i pewnie „wypunktowali” Stocznie 5:0 (2:0,2:0,1:0).Od początku spotkania przewaga był po stronie nowotarżan, którzy przewyższali zawodników z Gdańska w każdym elemencie gry. W poczynaniach zawodników gości widać było brak wiary w zwycięstwo. Pierwsza bramka padła w 7 minucie, a strzelcem gola był Martin Voznik, który wykorzystał podanie Jarosława Różańskiego i z bliska nie dał najmniejszych szans Wawrzkiewiczowi. 10 minut później było 2:0 a autorem gola był powracający po kontuzji Janusz Hajnos. Asystę przy tej bramce zaliczył Podlipni. Druga tercja bardzo podobna do pierwszej odsłony. Inicjatywę w dalszym ciągu posiadali gracze Podhala, którzy grali bardzo spokojnie i mądrze taktycznie. W 26 minucie padła kolejna bramka, którą zdobył Michał Radwański i na tablicy widniał wynik 3:0. Po tym golu nastąpiła w szeregach gości zmiana bramkarza. Do boksu zjechał, wyraźnie nie będący w formie Tomasz Wawrzkiewicz.Zmiana bramkarza nic jednak nie pomogła graczom Stoczniowca. Podhale „ugodziło” jeszcze dwukrotnie. Najpierw w 33 minucie pięknym strzałem w okienko popisał się Różański a awans do finału przypieczętował41 minucie Patryk Moskal.
Podhale awansowało do finału i awans ten jest w pełni zasłużony. Podhale w przeciągu trzech spotkań było zespołem lepszym, grającym bardziej zdyscyplinowany i techniczny hokej. Brawa należą się jednak także zawodnikom Stoczniowca, za ambicję i walkę do samego końca. Brawo Szarotki, brawo Stocznia!!
Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk 5:0 (2:0,2:0,1:0)
Bramki: Voznik (7’), Hajnos (17’),Radwański (26’),Różański (33’), Moskal (41’).
Widzów 2000
MVP spotkania: cały zespół Wojas Podhale Nowy Targ – za spokojną, konsekwentną grę od początku do końca.
Maciej Zubek (mathias)
Czytaj także: