Reprezentacja Polski kobiet udanie rozpoczęła turniej prekwalifikacyjny do Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026. Biało-czerwone na początek pokonały Chińskie Tajpej 5:1. Jak to starcie oceniły Wiktora Gogoc i Wiktoria Dziwok?
– Ciężko nam było strzelić gola, nie wiemy co było tego powodem, ale to jest pierwszy mecz, może stres wziął tutaj górę, ale już potem było z górki i miejmy nadzieję, że to prostu nerwowy początek całego turnieju, a nie tylko tego starcia – oceniła tę konfrontację Wiktoria Dziwok.
Przygotowania Polek do tego starcia nie były najlepsze, bowiem nie wiele wiedziały o swoich rywalkach, a w zasadzie jedynie wyniki innych spotkań.
– Dokładnie. Wzorowałyśmy się tylko na wynikach. Z Meksykiem też graliśmy, więc coś tam o nich wiemy, aczkolwiek są to słabsze przeciwniczki, gdzieś było mówione, że powinniśmy to wygrać już przed meczem, ale to jest turniej. To nie jest sezon regularny, że spotykamy się parę razy, tylko jeden mecz. Mogło być tak, że oddały byśmy 60 strzałów, one 10, a przegrać to 1:2 – zaznaczyła Dziwok.
Kolejne spotkanie Polki rozegrają już dzisiaj 13 grudnia. O godzinie 18:30 zmierzą się bowiem z reprezentantkami Meksyku.
– Zapominamy już o tym meczu i przygotowujemy się do kolejnego starcia. Na pewno będziemy zmobilizowane i będziemy walczyły od samego początku – stwierdziła Wiktoria Gogoc.
Czytaj także:
