Porażka z Koreą. Kuchenne drzwi zamknięte dla Polski [FOTO]
W ostatnim meczu turnieju prekwalifikacyjnego do Zimowych Igrzysk Olimpijskich reprezentacja Polski przegrała po dogrywce z Koreą Południową 2:3. Ten wynik oznacza, że biało-czerwonych na pewno zabraknie w finałowej fazie kwalifikacji.
Piątkowe starcie z Ukrainą, przegrane przez naszą kadrę 2:3 po rzutach karnych, praktycznie odarło biało-czerwonych ze złudzeń o bezpośrednim awansie do finałowej fazy kwalifikacji do Zimowych Igrzysk Olimpijskich.
Po dzisiejszym zwycięstwie „Sbirnej” nad Estonią 5:3 stało się jasne, że Ukraińcy wygrali sosnowiecki turniej. A biało-czerwoni nie byli już zależni wyłącznie od siebie. Owszem musieli pokonać Koreańczyków po regulaminowym czasie gry, ale też czekać na decyzję Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie, odnośnie udziału w zimowej olimpiadzie reprezentacji Rosji i Białorusi, które po agresji na Ukrainę są zawieszone w prawach członków. Ma ona zapaść na marcowym kongresie IIHF.
Zmiany, zmiany!
Trener Róbert Kaláber, zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, postawił w bramce na Davida Zabolotnego. Dokonał też roszad w trzech formacjach ofensywnych. Zmiany nie nastąpiły tylko w pierwszym ataku, który od dłuższego czasu tworzą Bartosz Fraszko, Grzegorz Pasiut i Patryk Wronka.
Oba zespoły zdawały sobie sprawę z faktu, jak wygląda sytuacja w tabeli. Wiedziały też, że zwycięstwo może dać im szansę awansu do kolejnej rundy kuchennymi drzwiami. Dlatego też w pierwszej odsłonie oba zespoły skupiły się na tym, aby nie popełnić błędów w defensywie i nie stracić gola.
W pierwszych dwudziestu minutach nie oglądaliśmy bramek. Nie da się ukryć, że lepsze okazje wykreowali sobie Koreańczycy. Raz krążek zatańczył nawet na linii bramkowej, a w trzech innych przypadkach próbkę dobrego refleksu dał David Zabolotny.
Koreański cios
Po zmianie stron spotkanie nieco się ożywiło. Aktywniejsi w swoich poczynaniach byli Azjaci, którzy grali szybciej i dokładniej, a wypracowane przez nich akcje były po prostu groźniejsze.
W 28. minucie bliski szczęścia był Chong Min Lee, ale uderzony przez niego krążek w sobie tylko znany sposób zatrzymał Zabolotny. Nasz golkiper kapitalną interwencją popisał się też chwilę później. Young Jun Lee uderzył spod linii niebieskiej, a Yoon Seok Kang sprytnie przekierował gumę. „Zabol” efektownie odbił krążek kaskiem i został nagrodzony burzą oklasków.
W 30. minucie dwie dobre szanse mieli biało-czerwoni. Najpierw z bekhendu próbował uderzać Fraszko, a później z korytarza międzybulikowego szczęścia szukał Pasiut. Te próby minęły jednak koreańską bramkę.
Yeon Seung Lee dobrze zachował się w 33. minucie, broniąc kąśliwy strzał Radosława Galanta. Mateusz Michalski szykował się dobitki, ale został w porę zablokowany. Kibice zgromadzeni na Stadionie Zimowym aż złapali się za głowy!
Trzy minuty później sposób na Davida Zabolotnego znalazł Jung Wook Hong. 19-letni napastnik wyłuskał gumę pod bandą i na przebój wyjechał przed bramkę, a następnie uderzeniem z bekhendu trafił do siatki.
Obrodziło golami
W trzeciej odsłonie selekcjoner biało-czerwonych wrócił do ustawienia z dwóch poprzednich spotkań. W ten oto sposób starał się poszukać impulsu i w 48. minucie Polacy w końcu trafili do siatki. Był to efekt szybkiej i sprawnie rozegranej kontry. Prawym skrzydłem pomknął Paweł Zygmunt, a następnie zagrał krążek wzdłuż bramki do Dominika Pasia, któremu nie pozostało nic innego, jak tylko odpowiednio dołożyć łopatkę kija.
Ale z wyrównującego gola podopieczni Róberta Kalábera cieszyli się zaledwie przez 125 sekund. Koreańczycy wyprowadzili szybką kontrę, po której sędziowie podyktowali rzut karny. Do gumy ustawionej na środku tafli podjechał Jung Wook Hong i wykonał najazd jak prawdziwy profesor. 19-letni napastnik, urodzony w Kalifornii, ze stoickim spokojem wymanewrował Zabolotnego i bez większych problemów umieścił gumę w siatce.
W 51. minucie znów był remis. Uderzenie Krystiana Dziubińskiego poprawił Jakub Wanacki i dał naszemu zespołowi nadzieję na korzystny rezultat. Ale ambitni i zdeterminowani Koreańczycy dobrze się bronili.
Szukanie zwycięstwa
Na 24 sekundy przed końcem trener Róbert Kaláber zdecydował się jeszcze na manewr z wycofaniem bramkarza, ale nie przyniósł on zamierzonego efektu. Biało-czerwoni nie zdołali zadać decydującego ciosu i wygrać w regulaminowym czasie gry.
Nie udało im się też sięgnąć po zwycięstwo w dogrywce. Przypadło one Koreańczykom, którzy przeprowadzili szybką akcję. Złotego gola strzelił Hyeong Cheol Song, który na raty pokonał golkipera „Orłów”.
Polska - Korea Południowa 2:3 d. (0:0, 0:1, 2:1, d. 0:1)
0:1 Jung Wook Hong - Chong-Min Lee (35:08),
1:1 Dominik Paś - Paweł Zygmunt (47:30),
1:2 Jung Wook Hong (49:35, Karny),
2:2 Jakub Wanacki - Krystian Dziubiński, Paweł Dronia (50:02),
2:3 Hyeong Cheol Song - Sang Wook Kim, Sang Hoon Shin (63:58, 3/3).
Minuty karne: 4-2.
Strzały: 39-31.
Widzów: 1101.
Polska: D. Zabolotny - J. Wanacki, P. Dronia; B. Fraszko, P. Wronka, G. Pasiut - P. Wajda, K. Górny; D. Paś, M. Kolusz, K. Dziubiński - B. Ciura, O. Jaśkiewicz; F. Komorski, K. Wałęga (4), B. Jeziorski - M. Zieliński, M. Horzelski; P. Zygmunt, M. Michalski, R. Galant.
Trener: Róbert Kaláber
Korea Południowa: Y. Lee - S. Lee, D. Lee ; S. Shin, J. Hong, C. Lee - H. Song, H. Nam; S. Kim (2), C. Lee, Y. Kang - H. Kim, H. Jeong; S. Bae, Y. Lee, H. Lee - Y. Kong; H. Jee, S. Kim, S. Kim.
Trener: Woo Jae Kim
Komentarze
Lista komentarzy
majka_14
Wracamy na swoje miejsce...
Burger
Zero… Koreańczyki pokazali chęć, Ukraina to samo! Polsce najlepiej grać z Estonią, Hiszpanią , Serbią to nasz poziom.
Andrzejek111
Zostały jeszcze drzwi do ogrodu
Komentator mówił coś o 2500 widzów na trybunach.
Karmel
Krężołek nie,Maciaś nie a jego rówieśnik na dzisiaj strzela 2 bramki k...a ludzie obudźcie się co ten człowiek robi jeszcze kontrakt z nim podpisuję
Slavomirio
Karmelu dobrze piszesz nasz trenerio za to starego Dronie wziął szkoda że jeszcze do pary nie zabrał Borzęckiego :( zamiast Krężołka zabrał Galanta :( Brak słów dużo pisać :(
Seryn
Dokładnie on robi kadrę na tetrykach. Jest tylu młodych zdolnych co by zjedli ten lód za szansę to ten gamoń jedzie dziadkami
J_Ruutu
"jest tylu młodych zdolnych, co by zjedli ten lód" - a czemu nie potrafią tego w lidze pokazać?
Skoro ich "tylu" to wymień z 10 nazwisk.
Slavomirio
Cały turniej słaby Nie było w tej drużynie lidera który by wziął gre na siebie 😞Widać bardzo braki Alana Mareja czy Fucika Sędziowanie też poniżej oczekiwania 😞
mario.kornik1971
wstyd i hańba
PanFan1
Mario zjedzmy coś
beny77
Parę dni temu coś napisałem o grze Korei
Roy
Koliber po porażce z Ukrainą winiłem Ciebie za wynik teraz wiem że się myliłem więc przepraszam jednak jesteś wielki.
PanFan1
Porażka porażką, ważne żeby wyciągnąć z tego lekcję, nie grajmy w kadrze za zasługi i z powodu na nazwiska, grajmy tymi którzy w danym momencie są najlepsi.
RECplayer
I tu pojawia się pytanie, czy aby na pewno trener podejmuje decyzję w 100% sam czy jednak mu ktoś w tym pomaga i nie do końca wszystko może jakby chciał.
Unior
No to Węgrzy na marcowym kongresie IIHF będą mieć problem, czy głosować za Rosją i Białorusią, czy za wejściem Węgier do finału kwalifikacji (najlepsi z drugich miejsc).
Seryn
Mamy bardzo zdolna młodzież marnują się w MHL bo tylko starzy niechciani nigdzie zawodnicy są u nas sztucznymi gwiazdami . A dzieciaki np z Polonią Bytom za rok by ograli wszystkich jak by dostali szansę.
Gdzie są reprezentanci byli U20 wybierał. Kociszewski. Macias. Stolarczyk. Wilk. Markowski. Karasinski
Seryn
Chłopaki grają w sobą kupę lat wychowankowie wielkiego SMS pzhl
ksu79
Słabo bardzo słabo . Myśleliśmy chyba że na jednej łyżwie wygramy . Ładne to lodowisko w Sosnowcu .
narut
dzięki za walkę i emocje do końca, cóż taka forma przyszła, co było już widać od tego sparingu z Koreą, ważne aby przyszła na mistrzostwa świata - i mam nadzieję, że będzie lepiej, zdecydowanie lepiej..
widać natomiast że zmiana pokoleniowa staje się niezbędna, obawiam się, że stara gwardia nie zdzierży trudów tego niezwykle intensywnego turnieju - te szalone 7 spotkań w 10 dni, dlatego Trener po tym turnieju winien mocno przemyśleć wszystko (i w sumie w tym sensie dobrze się stało jak się stało) - bo myślę, że tacy zawodnicy jak Pasiut, Dziubiński(z taką formą) czy Kolusz (przynajmniej na pozycji w ataku-w obronie myślę, że pociągnie) tego nie wytrzymają (mogą być w rezerwie), słabo też widzę Bartka Jezierskiego, mam nadzieję, że do tego czasu wykuruje się Aron, Alan i do dyspozycji będzie też Maciaś, tak czy inaczej trzymam za naszych i jeszcze raz dziękuję za ich walkę i poświęcenie, dziś niewiele znowuż zabrakło,
kesenda.
Takie rzeczy, sytuację, zdarzenia tylko w PL.
Bez komentarza
.
Patrick Albert Dole
Masakra, bez jaj-coś jest nie tak
Hokej76
Ten turniej przypomniał czasy słabości trwającej przez wiele lat do 2020 roku w wykonaniu reprezentacj. A szczególnie dwie najbardziej wstydliwe porażki w tym czasie, czyli porażkę w 2012 r. z Koreą w Krynicy na MŚ dywizji Ib 2:3 mimo prowadzenia 2:0 w meczu decydującym o awansie, oraz porażkę z Rumunią 2:3 w dywizji Ib w 2019, która skazała nas na dyw. Ib do 2022, gdzie też goniliśmy wynik, a potem przyszła przegrana dogrywka, czyli coś, co jak widać jest naszą pewną zmorą. Gry w przewagach, których mieliśmy w sumie 7 w całym sosnoweickim turnieju i wszystkie zmarnowane także przypomniały o tym co było wielką bolączką właściwie od zawsze, a tylko ubiegłoroczne MŚ to mocno zmieniły. Ogólnie cały występ w Sosnowcu to jedno wielkie nawązanie do mało chlubnych czasów naszego hokeja. Trzeba mieć nadzieję, że to nie jest początek końca dobrego okresu dla hokeja reprezentacyjnego, który trwał od czterech lat, od turnieju kw. do IO w Kazachstanie w 2020 roku.
PanFan1
Mr. Minkinia just try to understood SIX IS NOT ENOUGH ❗
Panie Minkinia zrozum: sześciu to za mało ❗
Matteus
PanieFanie, taki kardynalny błąd? Nie wypada ;)
PanFan1
Spadek formy bo im nie płacą ? 😁
Tomunio82
Oj tam, poprostu chlopaki nie chcialy pokazac swojej sily i taktyki przed najwazniejsza impreza Roku .....🤣🤣🤣
JajcoW
Pozamiatane.... :(
hubal
a na kłopoty RafałKawecki
RafałKawecki
Dziękuję. Dziękuję. 🤣🤣🤣
Gość GKS
No cóż taki jest sport. Zal i rozczarowanie. Jeżeli potraktować ten turniej jako kolejny element przygotowania zespołu do imprezy w maju to trener i sztab mają nad czym myśleć. Niektórzy zawodnicy będą chcieli szybko o nim zapomnieć.
Ale dotychczasowi liderzy w tej dyspozycji i formie zespołu nie pociągną. Nadzieja w tym że jest 5 runda, PO, zgrupowanie i że to pomoże im powrócić na wysoki poziom bo nie ma głębi składu i ewentualnych zastępców.
Przewagi- trenerze tu jest duuży problem. Pierwsza piątka łącznie ma prawie 200 lat no może trochę mniej a druga z tym oczekiwanym Czeskim ogniem nie dała nic.
W maju gramy 7 spotkań w 10-11 dni. Najważniejsze będą z Kazachstanem i może Francją ale przecież na pozostałe nie wyjdzie zespół na jednej nodze tylko będą grali najlepiej jak umieją a to wymaga kondycji i dobrego mentalu żeby na następny dzień wyjść i znowu grać. A jak wiemy to nie gra żaden z tych zawodników na tym poziomie i intensywności.
tomex111
Wszyscy nasi byli bez formy i tu żadna wymiana paru zawodników nic by nie pomogła, ale dlaczego wszyscy byli bez formy tego nie wiadomo...
J_Ruutu
Bo formę szykują na play off. Jest tu paru takich co to o sezonie zasadniczym piszą per "sparingi", a skoro tak, to i forma sparingowa. :D
Tomunio82
Jedyna nadzieja w tym ze dostali wycisk w klubach przed PO. Masz racje, zaden nie gral na swoim poziomie.
J_Ruutu
Tutaj jak zawsze stabilnie, czyli od ściany do ściany. :D Parę dni temu sny o potędze, teraz wszyscy do wywalenia, z trenerem na czele.
pilat1933
Amen, wracajmy do ligowych rozgrywek.
Karol1964
Można gdybać co by było gdyby grali inni zawodnicy ale wczoraj całą grę załatwili obrońcy doprowadzając do karnego oraz Zabolotny który był za wolny przy slimaczo wykonywany karnym i tu znowu kłania się wybór trenera który powołał zawodnika za słabego nawet na polską ligę z której jakimś cudem znalazł w 2 lidze niemieckiej z bardzo słabą skutecznością. Ktoś polecił tego bramkarza.
Bol
Zdarza się przegrać Trudno.Czytam o młodych z Polonii tylko dlaczego siedzą w Bytomiu a nie grają w THL? Bo im tam wygodnie?Czy nikt ich nie chce ?skoro tacy dobrzy? O co chodzi?
Karmel
Panowie jak może taki człowiek nie iść na dywanik jak trener dlaczego tacy zawodnicy jak: Mroczkowski,Krężołek,Maciaś,Lewandowski który gra w uniwersyteckiej drużynie w USA nie dostają szans ten Słowacki wynalazek nam nic nie pomoże dziś powinien być zwolniony.Nowy trener do maja będzie miał czasu aby wybrać skład i przygotować drużynę.
J_Ruutu
Grubo :D
tomex111
nowy trener tu nic nie pomoże, a ten zna ligę i zawodników poza tym ma sukcesy z reprezentacją , a i chyba nie żąda jakiś kolosalnych pieniędzy za to więc inny trener zupełnie nie potrzebny bo była by to tylko strata pieniędzy i zamieszanie co za tym idzie tylko gorzej
Uruk_Hai
J_Ruutu. Kiedyś Jak Pysz trenował Podhale kibice domagali się żeby dopuścił młodych. W końcu uległ. Tak narodził się atak: Dziubiński, Malasiński, Gruszka. Młodzi nigdy nie zdobędą doświadczenia jak im się nie da szansy. Przypomnij sobie jak za Valtonena zgrali młodzi z Danią. Przegrali. Ok. Ale patrzyło się z przyjemnością. Zawodnicy 35+ na przestrzeni całego meczu w elicie jak długo pociągną grę?
J_Ruutu
Ok, wymień z 10 tych młodych, co to zasługują na szansę, a jej nie dostają. Konkrety, a nie bajeczki i wspomnienia.
tomex111
a mamy chociaż 20-30 młodych na tym poziomie.... ? bo z tego co się orientuje to młodzi we wszystkich kategoriach wiekowych dostają baty prawie od wszystkich i to od rówieśników...
Bol
Nosz kurka wodna 10 młodych…mamy ich na kilogramy w kadrze od 16 do 20tki prawie zawsze ci sami Super trenerzy robiący super selekcję tak mi brzmi w uchu: „jest super jest super więc o co ci chodzi”…