- Mogłem zostać we Włoszech, ale tam jest niedługo olimpiada. Wszystko zostało podporządkowane temu celowi. Liga jest zmniejszona i skrócona, reprezentacja ma liczne zgrupowania. To byłby trudny sezon. - mówi Leszek Laszkiewicz w rozmowie z Joachimem Przybyłem z Gazety Pomorskiej.
- W ostatnim meczu w Toruniu zagrałeś jak na najlepszego napastnika PLH przystało. Strzeliłeś dwie bramki, ale sędzia uznał tylko jedną...
- Miałeś grać w Toruniu. Dlaczego ostatecznie wybrałeś Cracovię?
- Twój brat Daniel mocno cię przekonywał do podpisania kontraktu z TKH. Za słabe miał argumenty?
- Jaka jest tajemnica dotychczasowych sukcesów Cracovii?
- Czy to główny faworyt do mistrzostwa Polski?
- A kto twoim zdaniem będzie najgroźniejszym przeciwnikiem Cracovii?
- Miniony rok spędziłeś we Włoszech. Jak porównasz tamtejszą ligę z polską?
- Czy po tym roku przerwy dostrzegasz jakieś zmiany w Polsce?
- Dlaczego więc zdecydowałeś się powrócić do miernej polskiej ligi?
- Podobno nie brakuje ofert dla ciebie, choćby z ligi rosyjskiej?
- Jesteś kluczową postacią reprezentacji. O co w tym roku powalczy drużyna narodowa?
Czytaj także: