Bez niespodzianek toczy się jak na razie turniej grupy D trzeciej rundy Pucharu Kontynentalnego w Bolzano. Dwie najlepsze drużyny imprezy jutro w bezpośrednim meczu przesądzą sprawę awansu do Superfinału.
Drużyna gospodarzy, Bolzano Foxes zgodnie z założeniami pokonała dziś HYS Haga, ale Włosi zagrali jakby chcieli oszczędzać siły na decydujący niedzielny mecz z Sheffield Steelers. Holendrzy być może byliby w stanie podjąć walkę z "Lisami" w pełnym składzie, ale mogli to zrobić także dziś bez kilku swoich podstawowych graczy, gdyby nie łapane bez przerwy kary. Już w 7. minucie Foxes po dwóch kolejnych wykluczeniach rywali mogli grać przez niemal dwie minuty 5 na 3, ale to osłabienie mistrzom Holandii udało się jeszcze wybronić. W 15. minucie było już gorzej. Na ławce kar siedział wówczas Calle Johansson, a Ryan Jardine po zagraniu Rolanda Ramosera pokonał stojącego w bramce HYS Tima Knudsena.
W drugiej tercji gra była nieco bardziej wyrównana, ale ponownie to gospodarze turnieju strzelili gola. W 29. minucie, tym razem w równych składach na listę strzelców wpisał się kapitan Foxes, Roland Ramoser. Dwie bramki przewagi pozwoliły ekipie z Bolzano grać tak jak lubi - spokojnie kontrolować grę i oszczędzać się przed jutrzejszym spotkaniem ze Steelers. Drużyna z Hagi, która przyjechała do Włoch zaledwie w 16-osobowym składzie nie była natomiast w stanie poważniej zagrozić faworytowi imprezy. Kibice Bolzano Foxes, którzy jak zwykle szczelnie wypełnili halę mogą tymczasem mieć nadzieję, że strzelanie ich pupile zostawili sobie na niedzielę, bowiem choć w trzeciej tercji Juha Riihijärvi strzelił trzeciego gola dla Foxes to stało się to dopiero kiedy Holendrzy wycofali bramkarza. Ostatecznie więc mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy 3:0.
Bolzano Foxes - HYS Haga 3:0 (1:0, 1:0, 1:0)
1:0 Jardine - Ramoser - Egger 14:25 PP
2:0 Ramoser - Zisser - Walcher 28:44
3:0 Riihijärvi - Pittis 59:06 EN
Zespół Sheffield Steelers pokonał za to po ciężkim boju słoweński HDK Maribor 5:4. Słoweńcy wyszli na prowadzenie w spotkaniu raz - w 32. minucie po strzale Marko Ferleža, ale ostatecznie to przeważający przez większą część meczu mistrzowie Wielkiej Brytanii cieszyli się ze zwycięstwa. Podobnie jak wczoraj ich bohaterami byli Kanadyjczycy, ale dziś w tych rolach Jeffa Legue i Joeya Talbota zastąpili Brad Criukshank i Matt Hubbauer. Pierwszy trafił dwukrotnie, a drugi popisał się hat trickiem i to głównie dzięki nim drużyna Dave`a Matsosa powalczy jutro o awans do turnieju finałowego.
Dobre wyniki Brytyjczyków są tym bardziej godne podziwu, że ich szkoleniowiec może we Włoszech korzystać zaledwie z 16 zdrowych zawodników, co powoduje, że w obronie dysponuje tylko dwoma pełnymi parami i dochodzącym piątym Benem Morganem. Do tego Joey Talbot całą wczorajszą noc spędził w szpitalu z powodu wirusowej infekcji, ale zagrał w dzisiejszym meczu. Kanadyjczyk wyjeżdżał na lód tylko trzykrotnie, ale asystował przy zwycięskim golu Hubbauera. Atmosfera w drużynie Steelers mimo słabej postawy w lidze jest jednak odpowiednia, bowiem kontuzjowani gracze przybyli do Bolzano kibicować swoim kolegom. Czy jednak wystarczy to do pokonania w decydującym spotkaniu faworyzowanych gospodarzy okaże się jutro.
HDK Maribor - Sheffield Steelers 4:5 (1:2, 2:1, 1:2)
0:1 Criukshank - Farmer - Morgan 02:34
1:1 Emeršič - Ferlež 13:52 PP
1:2 Hubbauer - Legue 19:28 PP
2:2 Slak - Sodržnik 27:23 PP
3:2 Ferlež - Terenta 31:23
3:3 Cruikshank - Wood 37:09 SH
3:4 Hubbauer - Dowd - Dagenais 41:56 PP
3:5 Hubbauer - Legue - Talbot 51:32 PP
4:5 Štebih - Dervarič 55:10 PP
Tabela
| Miejsce | Drużyna
| Mecze
| Bramki
| Punkty
|
| 1. | Bolzano Foxes
| 2 | 9-2
| 6 |
| 2. | Sheffield Steelers
| 2 | 9-7
| 6 |
| 3. | HYS Haga
| 2 | 3-7 | 0 |
| 4. | HDK Maribor
| 2 | 6-11
| 0 |
Czytaj także: