Hokej.net Logo

Rewolucja w kadrze

Rewolucja w kadrze

Trener reprezentacji Wiktor Pysz chce postawić na młodych zawodników.


Jak ocenia Pan turniej w wykonaniu naszej reprezentacji? Jest Pan zadowolony z gry drużyny? - zapytaliśmy trenera drużyny narodowej Wiktora Pysza.

- Trzecie miejsce nie jest złe, biorąc pod uwagę skład naszej reprezentacji. W ostatniej chwili wypadło mi kilku obrońców, z ubiegłorocznego składu grał tylko jeden. Liczyłem, że dojedzie Borzęcki z Niemiec, ale zatrzymał go play-off.

- W pierwszy dzień imprezy Stoczyliście dobry pojedynek z późniejszym triumfatorem turnieju Słowenią, a na drugi dzień zanotowaliście wpadkę z Węgrami 0-6. Dlaczego?

- Mogliśmy urwać Słoweńcom co najmniej punkt, w trzeciej tercji mieliśmy sporą przewagę. Ten mecz rozgrywaliśmy późno, zawodnicy położyli się spać o godzinie 1.30 w nocy, a na drugi dzień już o godzinie 16 czekał nas mecz z Węgrami. Drużyna nie zregenerowała sił, do tego doszły proste błędy, jak choćby przy pierwszej bramce.

- Czy gdyby dzisiaj przyszło Panu ogłaszać skład, zmiany byłyby duże?

- Tak! Zawiodłem się na niektórych doświadczonych zawodnikach. Powołałem ich, bo myślałem, że będą wspierać młodzież. Tymczasem grali słabo, popełniali szkolne błędy. Widzę, że w polskim hokeju dochodzi do zmiany pokoleniowej. Historii nie da się zatrzymać. Dlatego będę w przyszłości stawiał zdecydowanie na młodzież. Na mistrzostwach w Lublanie dobrze grali zawodnicy młodego pokolenia napastnicy Malasiński, Dziubiński, Rzeszutko. Miałem bardzo młodą obronę i jestem z niej generalnie zadowolony, przecież nasi obrońcy zdobyli aż pięć bramek. Myślę, że można dalej stawiać na Dutkę, Wajdę, Kotlorza, Skrzypkowskiego czy Rompkowskiego.

- Ale nawet najbardziej uzdolniona młodzież potrzebuje wsparcia doświadczonych graczy...

- Tacy zawodnicy są, liczę na Leszka Laszkiewicza, Kolusza, nie było z nami kontuzjowanego Słabonia. Ale generalnie skład reprezentacji oparty będzie na młodych zawodnikach. W maju powołam kadrę przed igrzyskami olimpijskimi w Soczi. Ta kadra wystartuje w czterech międzynarodowych turniejach. Młodzi zawodnicy będą się ogrywać, zdobywać doświadczenie. Nie zejdę z tej drogi nawet, jeśli przyjdą porażki.

- W nowym sezonie zmieniono system rozgrywek, w sezonie regularnym będzie tylko 36 spotkań...

- To stanowczo za mało. Uważam, że hokeista, aby być dobrze przygotowany do występów w reprezentacji, musi mieć za sobą około 60 meczów. Liczę, że lukę wypełni częściowo nowa formuła Pucharu Polski.

- A czy słuszna jest decyzja o ograniczeniu do trzech obcokrajowców w naszej lidze?

- Słuszna, bo kluby będą musiały bardziej sięgać po naszą młodzież. Zrobiono jednak furtkę: zawodnik, który gra w polskiej lidze dłużej niż rok, nie będzie zaliczany do obcokrajowców. Niektórzy z tych zawodników chcą starać się o polskiego obywatelstwo, po jego uzyskaniu mogliby wzmocnić reprezentację.

Rozmawiał: ANDRZEJ STANOWSKI



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe