Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Róbert Kaláber: Postaramy się wykorzystać słabsze punkty naszych konkurentów

Róbert Kaláber czujnym okiem obserwuje swoich podopiecznych (Foto: Polski Hokej)
Róbert Kaláber czujnym okiem obserwuje swoich podopiecznych (Foto: Polski Hokej)

– Nie mogę zgodzić się z opinią, że znajdujemy się w gronie faworytów do medali. Jeśli ktoś analizował kadry zespołów przed sezonem, nie mógł uważać JKH GKS Jastrzębie za pewniaka do podium. Powtórzę, że każda z drużyn pierwszej czwórki jest "na papierze" mocniejsza od nas – mówi przed rozpoczęciem ćwierćfinałowej rywalizacji z GKS-em Katowice Róbert Kaláber, trener JKH GKS-u Jastrzębie.

Jest pan w Jastrzębiu-Zdroju od dziewięciu lat. Czy zakończona właśnie faza zasadnicza w wykonaniu pana podopiecznych była... najdziwniejszą i najbardziej nieprzewidywalną? Nie można powiedzieć, abyśmy się nudzili przez ostatnie pół roku...

Róbert Kaláber, trener JKH: – Na pewno była bardzo trudna, choć nie wiem, czy najcięższa w porównaniu z poprzednimi. Bez wątpienia jednak przydarzył się nam najgorszy początek. Nikt z nas nie spodziewał się, że po czterech meczach nie będziemy mieli na koncie choćby punktu, a w dwóch pierwszych spotkaniach u siebie nie strzelimy nawet jednego gola. Świadomość tego "falstartu" ciągnęła się za nami przez całą rundę. Te stracone punkty mieliśmy sposobność odrobić, ale nie udało nam się w pełni osiągnąć tego celu.

Czy w pana opinii piąta lokata odzwierciedla aktualne miejsce JKH GKS w polskim hokeju? Czy też pięć pierwszych ekip tworzy na tyle wyrównaną grupę, że każda z nich może zdobyć złoto i nie będzie to niespodzianką?

– Uważam, że każda z drużyn plasujących się przed nami w tabeli ma "na papierze" mocniejszą kadrę. Niemniej, to bodajże drugi sezon za moich czasów, gdy nie udało nam się wyprzedzić żadnego z zespołów o teoretycznie większym potencjale. Poprzednio miało to miejsce wówczas, gdy po kryzysie finansowym wprowadziliśmy do kadry całą grupę młodzieży. Teraz liczyłem, że uda nam się minąć jednego lub dwóch mocniejszych konkurentów, jednak przeszkodził nam wspomniany fatalny początek oraz niezbyt imponująca postawa na własnej tafli. Faktem jest, że na Jastorze straciliśmy zbyt wiele punktów z drużynami teoretycznie słabszymi. Myślę, że ta strata wynosi około tuzina "oczek", które dziś dałyby nam podium.

W miniony piątek JKH GKS Jastrzębie wygrał w Tychach i wydawało się, że niebawem powrócicie na "Stadion Zimowy". Tymczasem gramy z GKS Katowice. Jest pan zaskoczony?

– Nie, ponieważ ten sezon jest... "nienormalny" (śmiech). Dopóki nie zabrzmi ostatni gwizdek sędziego, wszystko jest możliwe. Powiem szczerze, iż w piątek nie czyniliśmy żadnych kalkulacji. Po prostu pojechaliśmy do Tychów, aby wygrać i udanie zakończyć fazę zasadniczą. Generalnie jednak wszyscy wiedzieliśmy, iż czekać nas będzie derbowa rywalizacja albo z Tychami, albo z Katowicami. Dodam jednak, że wszystkie cztery drużyny, które nas wyprzedziły, są bardzo mocne. Różnice między nimi są naprawdę minimalne, a zatem jakiekolwiek kalkulacje nie miałyby sensu. Cieszę się, że wygraliśmy w Tychach i spokojnie mogliśmy szykować się do ćwierćfinałów.

Przejdźmy zatem do GKS Katowice. Niektórzy kibice uważają, że z "czworga złego" to najlepszy scenariusz, bowiem akurat z podopiecznymi Jacka Płachty grało się Wam w zasadniczej całkiem nieźle...

– Nie wiem, czy to najlepszy scenariusz, ponieważ praktycznie wszystkie mecze były bardzo wyrównane. Szala wygranej przechylała się w jedną lub w drugą stronę za sprawą łutu szczęścia czy lepszego dnia bramkarza. Decydowały niuanse i los fortuny. Jednak nie polegałbym tu na tym, co działo się w pięciu rundach fazy zasadniczej. To już za nami. Play-off to kompletnie nowe rozdanie, inna stawka i zupełnie odmienna skala mobilizacji. Wszystko de facto rozpoczyna się od nowa. Do dalszych gier awansuje ta drużyna, która wygra cztery mecze, spośród których każdy rozpoczyna się od wyniku 0:0. Musimy skupiać się na kolejnym spotkaniu i pracować jak najlepiej, aby mieć po nich powody do radości.

Czy według pana podział szans między JKH GKS Jastrzębie a GKS Katowice to 50-50, czy też widzi pan jakiś handicap po jednej ze stron?

– Sądzę, że GKS Katowice dysponuje większą liczbą doświadczonych liderów. Ich handicapem będzie także fakt, że zaczynają rywalizację u siebie i ewentualne siódme spotkanie także rozegrane zostanie na ich tafli. Katowiczanie dysponują najlepszym atakiem w całej lidze. Mówię tu o tercecie Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko i Brandon Magee. To atuty naszych rywali, którym będziemy starali się przeciwstawić naszym odpowiednim podejściem, przygotowaniem fizycznym oraz grą zespołową. Zapewniam, że jesteśmy gotowi do walki.

Mówi pan o przewadze konkurentów w postaci własnej tafli, a przecież już wspominaliśmy, że akurat pod tym kątem Pana zespołowi lepiej wiedzie się w roli gości.

– To prawda, ale powtórzę, iż mówimy tu o fazie zasadniczej, która jest już historią. Jeśli o awansie do półfinału decydować będą detale, to siódmy mecz przed własną publicznością będzie atutem GKS Katowice. Niemniej, do ewentualnego decydującego boju jeszcze daleka droga. Na razie jest 0:0.

Pozwoli pan na jeszcze jedno odniesienie do fazy zasadniczej, w której forma jastrzębian notowała sporą sinusoidę. Wydaje się jednak, że te wahania udało się zażegnać pod koniec piątej rundy. Czy potwierdzi pan, że nastąpiła pewna stabilizacja dyspozycji?

– Początek sezonu nam nie wyszedł, ponieważ nadmiernie "uspokoiliśmy się" dobrymi wynikami sparingów. Potem pojawiły się dobre chwile, które jednak zaprzepaściliśmy domowymi porażkami z przeciwnikami, z którymi nie powinniśmy byli przegrywać. Męczyliśmy się z tym, że nastawienie niektórych chłopaków nie było adekwatne do stawianych wyzwań. Polska ekstraliga jest bardzo wyrównana i nie ma tu spotkań, w których punkty "automatycznie" wskakują do tabeli. Musieliśmy popracować nad "podejściem" naszych niektórych obcokrajowców, wśród których mamy zarówno młodzież, jak i graczy, którzy po raz pierwszy wyjechali do ligi zagranicznej. W efekcie zamiast zajmować się rywalami, musieliśmy zmagać się "ze sobą".

Rozumiem, że ten problem już za  Wami?

– Podejście do gry w ostatnich meczach było takie, jakiego sobie wszyscy życzymy. Od razu dodam, że nie mam zastrzeżeń do postawy chłopaków na treningach. Drużyna naprawdę daje z siebie wszystko. Paradoks polegał na tym, że potrafiliśmy prezentować wyższe tempo na zajęciach, aniżeli w meczach o punkty. Problemem nie była zatem strona "fizyczna", ale "mentalna". Nie będę ukrywał, że również dla nas jako sztabu trenerskiego była to pewna zagadka. Finisz piątej rundy nastraja nas jednak optymistycznie.

Jaki jest zatem klucz do wygranej z GKS Katowice? Ma pan już opracowaną metodę, czy też będziecie działali "z dnia na dzień", reagując na to, co pokaże przeciwnik?

– To oczywiste, że działamy od meczu do meczu, jednakże mamy także swoje pomysły na pokonanie Katowic. Postaramy się wykorzystać słabsze punkty naszych konkurentów. Oczywiście szkoleniowcy naszych rywali będą robić to samo, a zatem teczki z materiałami do analiz będą rosnąć z dnia na dzień. Wraz z upływem czasu zniknie większość niewiadomych i w efekcie element zaskoczenia przestanie być decydujący. Wygrana zależeć będzie od detali i niuansów, poświęcenia zawodników oraz ich waleczności, ale również od... zwykłego szczęścia. Jedni trafią w słupek i krążek wyjdzie w pole. Drugim "guma" odbije się od poprzeczki i wpadnie do siatki. Ale taki jest sport.

Jak wyglądają ostatnie dni przygotowań do derbowego ćwierćfinału? Pracujecie jeszcze nad "fizycznością", czy też budujecie się "mentalnie"?

– Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, to nie mamy sobie nic do zarzucenia. Jesteśmy w pełni gotowi. Cały sezon szykowaliśmy się do play-off i w związku z tym często po piątkowych i niedzielnych meczach zaliczaliśmy jeszcze bardzo intensywny poniedziałkowy trening. Dlatego też nie obawiamy się meczów "dzień po dniu". Natomiast pod kątem mentalnym najważniejsze będzie "radzenie sobie" z aktualnym wynikiem rywalizacji. Nie możemy być pewni awansu prowadząc 2:0, a zarazem nie mamy prawa załamać się, jeśli po dwóch pierwszych spotkaniach będzie 0:2. Musimy być gotowi na rozwój sytuacji w każdym możliwym kierunku, ponieważ półfinalistą jest nie ten, kto wygrywa 3:0, ale ten, kto sięgnie po czwarte zwycięstwo. To jest najważniejsze!

Na koniec słowo o samej istocie tej ćwierćfinałowej pary. Jedna z ekip uważanych za faworyta do medalu będzie musiała pożegnać się z marzeniami o podium.

– Nie mogę zgodzić się z opinią, że znajdujemy się w gronie faworytów do medali. Jeśli ktoś analizował kadry zespołów przed sezonem, nie mógł uważać JKH GKS Jastrzębie za pewniaka do podium. Powtórzę, że każda z drużyn pierwszej czwórki jest "na papierze" mocniejsza od nas. Miejsce na podium to cel i marzenie nasze, zarządu klubu, zawodników i kibiców. Pragniemy osiągnąć ten cel, jednakże to zupełnie inna sprawa niż uważanie się za "faworyta" do medalu.

Kluczem do zwycięstwa nad GKS Katowice okazać się może własna tafla. Dlatego liczycie zapewne, że w lutym i marcu Jastor w końcu "odleci”, jak niegdyś?

– Potrzebujemy jak największego wsparcia ze strony naszych kibiców. U siebie graliśmy dotychczas poniżej oczekiwań i nie można zaklinać rzeczywistości, że było inaczej. Jastor to niewielki obiekt, a jeśli jest na nim dwieście osób, to siłą rzeczy atmosfera nie dodaje skrzydeł. Co innego, gdy tysiąc ludzi głośno wspiera drużynę. Ci chłopcy naprawdę to czują i potrzebują tego wsparcia. Dla nas każdy kibic jest ważny. Naszym celem jest, aby sympatyk Jastrzębia po meczu był przekonany, że daliśmy z siebie wszystko. Chciałbym, aby Jastor wypełnił się po brzegi i poniósł nas do zwycięstwa!

Rozmawiał: Mariusz Gołąbek, jkh.pl

Liczba komentarzy: 5

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Hajnel
    2023-02-23 09:52:23

    Czyli jak zwykle gra faul i wymuszanie na sędziach odpowiednich reakcji co widzimy od paru lat.

  • jastrzebie
    2023-02-23 13:00:29

    Hajnel chłopaki nie płaczą.

  • Beta
    2023-02-23 13:49:16

    Heniek ,Heniek wszyscy są święci tylko Kalaber be

  • atreus
    2023-02-23 15:41:03

    Grunt to nie jęczeć a cieszyć się dobrym hokejem, a jak każdy wie to tylko nasi bandycko fauluja reszta robi to delikatnie, z gracją i klasą. Ja to bym chciał podziękować katowickiej gieksie za zakaz przyjazdu grup zorganizowanych i mam nadzieję, że nasi zrobią dokładnie to samo

  • Domin55
    2023-02-23 15:48:17

    Jak reprezentacja wygrywa pod wodzą Kalabera to Kalaber jest super i cacy a jak wygrywa Jastrzębie pod jego wodzą to Kalaber jest be.....🤦‍♂️

Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • szarotekNT: Dokładnie szopie...ja tez czasem odbieram to tak ze wszyscy nám dobrze życzą..ale oby to Podhale bylo sobie takie srednie oby tylko niezamocne...mája pokrycie czy nie to nic nam do tego ..bawia sie za swoje wiec im wolno
  • Arma: Syndrom oblężonej twierdzy na pełnej
  • szop: szarotek im wiecej ktos Cie w czyms utwierdza tym bardziej znaczy ze jest zupelnie na odwrot mnie to smieszy ta ich troska :)lecz jakie to polskie "skad on wzial na to czy na tamto" :D
  • szop: nie ma to jak bardziej martwic sie o cudze dutki niz o swoje :)
  • szop: ale to zapewne z troski :)
  • omgKsu: A ja osobiscie chciałbym żeby tzw "klasyki" toczyły sie w półfinale/finale ligi miedzy Unią a Podhalem.
    Można było usłyszec miłe słowo w finałach tego sezonu od kibiców z NT także jestem wdzieczny i licze że Szarotki znów bedą w TOPie ;)
  • KubaKSU: My się o dutki martwić nie musimy ,przynajmniej u nas co roku w połowie sezonu nie ma protestów zawodników o brak hajsu :) Unia jest stabilna finansowo od kilku lat :)
  • szarotekNT: Szopie jak wszędzie sa dobrze zyczacy ale i troskliwi
    ....dla nas lixzy sie tylko Podhale
  • szop: i o to w tym chodzi zeby kazdemu sie wiodlo a nie smiac sie ze cos komus nie wyjdzie sadze ze takie zagrywki nie cementuja Naszego srodowiska My z Tychami udowodnilismy ze mozna a kibic ktory mianuje sie mianem prawdziwego no coz chyba nie lapie o co w tym wszystkim chodzi
  • KubaKSU: Tymczasem...19,:46 zbliża się:)
  • Prawdziwy Kibic Unii: Szop nie smieje sie tylko uczulam na dzialania prezesa zapowiadal audyt i informacje dla Was co w klubie informuje Was o kontraktach i planach ale przyznaje ze z PZU rozmowy trwaja czyli nic na pewno wiec nie mysle ze moge tak napisac My Kibice Unii trzymamy za Was kciuki ale Wy potraficie dociekac prawdy wiec zapytajcie o to co bylo oglaszane na konferencjach i o sponosorow pokazcie ze sam PR jest genialny ale musi byc podparty realna kasa chopy
  • szop: i to jest wazne Szarotku nie ma co patrzec i zle zyczyc innym :)
  • S'75: Mark Kaleinikovas znów punktuje😁
    Litwa - Holandia na razie 3:1
  • Sammael78: Bardzo fajny wywiad Pana Dziubińskiego Krystiana
  • Luque: Japońce całkiem sobie radzą z tymi Makaroniarzami
  • PanFan1: Prawdziwy a słyszałeś takie powiedzenie: "pieniądz lubi ciszę" ?
  • PanFan1: ... a jak tam u was ? jest ta "Zupa" w waszym kociołku ? czy wam wyparowała ? z troski o wasz udział w LM pytam
  • PanFan1: Winning Jets spory zawód
  • szmaciany75@tlen.pl: dla tych co nie maja kanałow polsatu to mistrzostwa na CT SPORT i niemieckim PRO7 iPRO7MAX z satelity Astra...
  • Młodziutki: Ciekawe komu Zawadzka musiała dać d…
  • Beta: przestań pisać głupoty -czemu wg.Panów wszystko musi się opierać przez łóżko -tym samym wydajesz świadectwo męskiemu światu
  • Młodziutki: Tak
  • PanFan1: Bez nerw Betko u ludzi młodych lub niedojrzałych wyro to priorytet, zarówno u dziewcząt jak i chłopców ;)
  • rawa: Młodziutki miał właśnie pierwszą erekcje i od teraz mu się wszystko z jednym kojarzy;)
  • rawa: PF1 coś te Liście nie chcą odpaść. Dla Panter dobrze. Niech będzie 7 meczy.
  • narut: i dla Bostonu i dla liści odpadnięcie na tym etapie będzie niezłą porażką.. ale stawiam raczej na Boston.. i na 6 spotkań..
    Madziarko męczy się z Romsko.. Romsko trzyma się..
  • emeryt: za tych lepszych czasów leżącego sie nie kopało i kobiet nie obrażało,świat coraz gorszy,bez zasad i honoru
  • rawa: Też myślę, że Boston ich przejdzie w 6ciu meczach.
  • narut: privda Emerycie privda aczkolwiek ponoć dziś są własnie te lepsze czasy (tak mówią wszędzie i w szkołach uczą), wyzwolenia wszelakiego.. a jednak gołym okiem widać że nader często jest to kloaka maxima..
  • narut: Rawa - tym bardziej, że AM34 zdaje się, że nie zagra, dziś już nie grał, ponoć choroba go jakaś dopadła.
  • rawa: Bezstresowo wychowani, odklejeni od rzeczywistości płyną z nurtem głównego ścieku.
  • rawa: Ciekawe jak Dallas sobie poradzi u siebie. Trzeba bedzie w nocy zarzucić meczyk
  • narut: myślę, że kto dzisiaj wygra ten wygra cała serię, tak to mi wygląda po dotychczasowej rywalizacji.. kluczowy mecz dzisiaj.. natomiast podobnie jak Fana rozczarowała mnie postawa Jets.. myślałem, że bardziej się postawią i tak szybko nie polegną..
  • PanFan1: Leafs dość regularnie więdną w pierwszej, myślę że wielkiej różnicy Kocurom nie zrobi kto wygra w tej parze.
  • PanFan1: Jets bardzo mnie rozczarowali narut
  • rawa: PF1 ważne żeby było jak najwiecej meczy. Więcej czasu na regeneracje i zaleczenie kontuzji. Zdrowie to najważniejsza rzecz w playoffach.
  • PanFan1: Avs to jest jednak duża klasa, sezon regularny tak na spokojnie, byle awansować do PO, a teraz wytoczyli cięższe armaty.
  • PanFan1: Zgadza się Rawa, choć pamiętasz zeszły sezon, Kocury po dramatycznej wojnie w pierwszej z "Misiewiczami", później już szli jak burza ... aż do finału gdzie pary zabrakło
  • Mariusz78PL: Witam
    Panowie mam pytanko... Orientuje się ktoś, czy nadchodzące MŚ będą w otwartym Polsacie, mam tu na myśli spotkania z udziałem naszych oczywiście? Zerkam w program tv i nic tam nie ma, a przecież mecze kadry na ważnych imprezach muszą być chyba puszczane w ogólnodostepnych kanałach.
  • 6908TB: a w meczu Madziarów z Rumunią chyba można mówić o niespodziance
  • Darek Mce: Dla nich to ze facto święta wojna, patrząc na zawiłości historyczne. Rumunii to nie pomoże, raczej zlecą niżej, ale Węgrom porażka może zaszkodzić w awansie
  • botanick: Raczej zakodowane,niech sobie kodują razem z tymi ich reklamami. Ja mam ct sport i mam nadzieję że nie wywiną takiego numeru jak z siódmym meczem finału czeskiej ligi.
  • wpv: Mecze Polaków będą w otwartym kanale Polsatu
  • botanick: A to ciekawostka.
  • Mariusz78PL: @wpv
    Tak sobie właśnie myślałem, bo przecież kilka lat wstecz wszedł przepis, że mecze kadry na ważnych imprezach muszą być puszczane w otwartych kanałach :) I nie chodzi tu tylko o hokej, ale o wszystkie dyscypliny.
  • emeryt: za reżimu pis nie było hokeja w tvp,teraz ma byc w polsacie,tvp sport a moze i w tvn.wie ktoś co tam u Nitrasa?
  • Mariusz78PL: emeryt
    Nitras i spółka są zajęci ściganiem pisowców... Obajtka, Kaczyńskiego, Ziobry czy też Glapinskiego. Na nic innego w chwili obecnej nie mają czasu. Tak są zajęci, że biedacy zapomnieli obniżyć ceny paliw na 5,19 :) Ale w zamian szykują i coś w zamian, czyli podwyzki prądu, czy też gazu. Zawsze to coś.
  • emeryt: eee tam,pare dni temu Nitri przecinał wstęge na otwarciu nowej hali w Gorzowie,patrz Pan ,ledwo pare miesięcy żondzi...majo rozmach sku.syny
  • narut: współczuję Węgrom bo byli już na bardzo bardzo dobrym kursie do elity..tymczasem znowuż Rumunia komuś psuje marzenia, jak nam w 2019 roku.. szacunek dla nich, że pewien poziom trzymają, potrafią zagrać dobry czy bardzo dobry mecz.. niemniej wkurzać mogą Węgrów, jak nas..no cóż taki sport..
  • Darek Mce: Maja, maja sk…..
  • Darek Mce: Najlepsze w tym, ze większość reprezentantów Rumunii to etniczni Węgrzy z Siedmiogrodu
  • Darek Mce: Wszystkie gole padły po strzałach Wegrow
  • Darek Mce: Poza Steaua czy Galati, reszta drużyn rumuńskich pochodzi z Centralnych Karpat południowych gdzie mieszka 2 miliony Wegrow
  • Luque: Kadra Rumunii to taki składak z kilku państw... jakby nie to to wróciliby na swoje miejsce
  • Simonn23: Eeeeeeee oglądał ktoś mecz Węgry Rumunia? Może mi ktoś wytłumaczyć jakim cudem??
  • Simonn23: Na Węgry był kurs 1.01, masakra
  • Gomez87: Witam czy jest jakaś transmisja planowana z meczu ze Słowacją ?
  • Luque: Koreańce prowadzą 1-0, ciekawe jak zagrają w 2 i 3 tercji z Japońcami
  • RafałKawecki: Dobre tempo. Dużo celnych podań. Fajnie się to ogląda.
  • RafałKawecki: Natomiast rzut oka na trybuny pokazuje, że formuła MŚ w hokeju jest kompletnie bez sensu. Większość meczów przy pustych trybunach i tak co roku. Hokej z uporem godnym lepszej sprawy brnie w ścieżkę, którą żadna inna dyscyplina sportu nie idzie.
  • PanFan1: Ja bym Rumunów tak łatwo nie skazywał na pożarcie ;)
  • PanFan1: W tym roku dywizja 1A dużo zaciętsza niż rok temu
  • Simonn23: O kurcze, Japonia win
  • Simonn23: Kaleinikovas goool
  • Luque: W przyszłym roku na zapleczu też nie będzie łatwo
  • emeryt: jeszcze nam ktos Marka sprzątnie sprzed nosa,niech już tak nie szczela
  • mario.kornik1971: ale, że Nitras przecinał wstęgę a miał upiłować...
  • Luque: Korniku oni wszyscy się ładnie kłócą ale jak trzeba jakiś szajs podpisać czy idzie jakaś agenda z góry to robią dokładnie to samo, więc bym się tym nie emocjonował
  • jastrzebie: Luque ty już wiesz że spadniemy.
  • mario.kornik1971: Luque; i tak od lat
  • Luque: Jastrzębiu tego nie napisałem, że spadniemy, chciałbym żeby się im udało jak my wszyscy (chyba)
  • narut: tak na prawdę każdy ko wspiera tzw. zieloną agendę ten jest wrogiem hokeja, choćby nie wiadomo co mówił i deklarował.. hokej i eko-terror się wykluczają ..
  • jastrzebie: My teraz przez 5 lat mamy się utrzymać bo 29 u Nas MŚ :)
  • narut: kiedyś jakoś tak było że gospodarz nie musiał grać.. pamiętam że w 89 we Wiedniu były mistrzostwa a Austria wówczas nie grała..ale teraz już te przepisy chyba na to nie pozwalają
  • Luque: Narucie Europa Zachodnia i Środkowa i tak ma najbardziej restrykcyjne przepisy w różnorakim zakresie, ale ktoś chce żebyśmy popełnili totalne samobójstwo... a świata i tak nie zbawimy, bo USA i kraje BRICSu mają to w pompce
  • narut: Slowenia - Włochy 1-0.. Słowenia aktywniejsza
  • narut: tak Luque - też to dostrzegam, że nie tylko my ale i cała Zachodnia Europa jedziemy na tym samym wózku, podczas gdy np. USA ma na to wyczesane.. i inaczej tego się nie nazwie jak napisałeś - to samobójstwo
  • narut: we Włoszech gra Purdeller a w Słowenii Matic Torok, obaj Panowie lat 20, obaj grają poza granicami, pierwszy w OHL (całkiem dobre liczby) drugi w fińskiej u20 i ekstraklasie - KooKoo(50 występów w ekstraklasie) obaj są przyszłością swoich drużyn narodowych, cały hokejowy świat praktykuje tego typu powołania do kadr na mś..dlatego ew. brak Maciasia będę odbierać jako sabotaż.. przy całej mojej sympatii do Kalabera
  • Luque: Już kiedyś Płachta zrobił tą przyjemność Łyszczarczykowi...
  • narut: 2018?
  • Luque: Albo 2017
  • Luque: Albo nawet 2016...
  • narut: tj. nie powołał go? czy odwrotnie?
  • Luque: Wziął Jeziora, a Alan miał szansę na draft w sumie
  • Luque: Ja bym braci wziął, chyba że bardziej opłaca się brać 38 latków...
  • Luque: Tyczyński też moim zdaniem do składu, szkoda że Sadłochy nie idzie wziąć
  • narut: Popieram to co piszesz z powołaniami, wszystkich bym ich widział, z Jeziorem to tej sytuacji nie pamiętam dokładnie, wiem, że Łyszczarczyk grał na ostatnich Płachty mistrzostwach, czyli w 2018(spadek z AI) - wówczas kibice trochę na niego psioczyli, że nie gra niczego nadzwyczajnego, pierwszy punkt chyba zdobył w tym przegranym meczem z Kazachstanem, Alan w kadrze miał trudniejszy początek aniżeli Maciaś..dlatego tym bardziej winien się znaleźć w kadrze ten ostatni .. i jego brat..
  • narut: bo młodych do obrony czas już zacząć wprowadzać, bo zaraz przejdziemy rewolucję kadrową.. Dronią czy Koluszem czy paroma innymi chłopakami długo już nie pojedziemy..
  • narut: Słowenia za mocna dla Włoch... za mocna..
  • Luque: Jeden weteran jak Kolusz to nie zawadzi ale Pasiut z Urbanowiczem to nie wiem czy wytrzymają trudy turnieju
  • narut: tak ja do Kolusza w tej kadrze nic nie mama ale już przy całym szacunku do Urbanowicza już mam uzasadnione obiekcje co do jego kondycji, wydolności
  • Luque: A co powiesz o Pasiucie? Nawet opaskę kapitana mu w Gieksie zabrali...
  • Luque: Chmielewski też moim zdaniem ze Słowenią słabo i z Brytami chyba też ale tylko skróty widziałem
  • Luque: Teraz te dwa sparingi to się wszystko wyjaśni, na ten z Duńczykami to się chyba wybiorę ;)
  • narut: max jako rezerwowy, do rotacji (co drugi mecz czy jakoś tam inaczej wg. potrzeby) ale na nim już drużyny się nie zbuduje, tj. gry się nie oprze a tym bardziej na poziomie elity, jak jeszcze w zeszłym roku..wolny już jest, przynajmniej wolniejszy i to wyraźnie..
  • narut: Chmielewskiego bym bronił, nie tylko doświadczeniem gry na lepszym poziomie ale i przynajmniej w sparingu II z WB, też nie najgorzej się zaprezentował, sytuacje kreował...
  • Luque: W sumie też jest szansa, że się trochę oszczędza przez tą kontuzję, oby tak było i w turnieju pokaże na co go stać
  • narut: też mam taką nadzieję, a pokazać się musi jeśli chce jeszcze dostać jakiś dobry sportowo kontrakt, w co nie wątpię .. jakoś widzę, ze nikt do Żyliny się nie wybiera a to przecież dla wielu z Was blisko jest... chyba że Słowacy trybuny okupują co widziałem patrząc na mecze z Trnawy..
  • narut: cała hala była wypełniona po brzegi..
  • hanysTHU: Czech Hockey Games polecam obejrzeć fanom hokeja oldbojów.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe