To były obrady, po których "strony" postanowiły wydać oficjalny komunikat prasowy: Na piątkowym spotkaniu, w którym uczestniczyli Robin Bacul - hokeista, Jano Klich - menedżer i Karol Pawlik - dyrektor GKS Tychy, menedżer przedstawił sytuację przynależności klubowej zawodnika i zasady na jakich mógłby on grać w GKS Tychy w sezonie 2005/2006. Panowie Klich i Pawlik doszli również do porozumienia w kwestii współpracy w przyszłości - dowiedzieliśmy się od dyrektora GKS.
- Rozstaliśmy się w zgodzie - wyjaśnia Karol Pawlik. - Nieporozumienia wynikające ze słów zawartych w artykułach na temat transferu Robina Bacula (na zdjęciu) zostały wyjaśnione. Z menedżerem Klichem współpracujemy już wiele lat i do tej pory, polecani przez niego zawodnicy, spełniali pokładane w nich nadzieje. Liczymy bardzo, że prowadzone przez niego rozmowy w klubie Karlove Vary doprowadzą do sfinalizowania transferu Robina Bacula do naszego klubu. Słowo "oszust", które pojawiło się w jednym z artykułów, nie było skierowane pod adresem Jana Klicha.
Czytaj także: