Podhalanie wygrali trzy ostatnie spotkania i zapewnili sobie udział w play-off. Dzięki temu mogli sobie pozwolić na porażkę w Janowie. - Najważniejszy cel udało się zrealizować. Zagramy z Naprzodem bez większej presji, ale nie oznacza to, że nie powalczymy o zwycięstwo. Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie. W tym sezonie dwukrotnie z nimi przegraliśmy - mówi przed meczem Jarosław Różański, kapitan Podhala.
Gospodarze, walczący o awans do play-off, nie przestraszyli się mistrzów Polski i rozpoczęli to spotkanie bardzo zdeterminowani. Wyszli na prowadzenie po akcji drugiego ataku, już po 70 sekundach meczu. Co prawda nowotarżanie szybko wyrównali za sprawą Martina Voznika, ale później już na lodzie dominowali gospodarze.
Naprzód Janów - Wojas Podhale Nowy Targ 3:1 (1:1, 1:0, 1:0)
Bramki: 1:0 Jóźwik - Wojtarowicz - Pohl (1.10 wprzewadze), 1:1 Voznik - Priechodsky (5.13 wprzewadze), 2:1 Sobała - Gryc - Tabaczek (22.53), 3:1 Jóźwik - Tabaczek (50.25).
Kary: Naprzód iPodhale - po 12 minut. Widzów 1 200.
Naprzód: Jeż - Zatko, Gretka; Słodczyk, Koszowski, Stachura - Gallo, A. Kowalówka; Jóźwik, Pohl, Wojtarowicz - Kulik, Cinalski; Gryc, Tabaczek, Elżbieciak - Peksa, Działo; Podsiadło, Zinka, Sobała.
Podhale: Rajski - Sroka, Wilczek; Kacirz, Zapała, Różański - Dutka, Pospiszil; Sulka, Voznik, Baranyk - Priechodsky, Łabuz; Łyszczarczyk, Podlipni, Gruszka - Gaj, Galant; Fryźlewicz, B. Piotrowski, Ł. Batkiewicz.
Czytaj także: