Rozpoczynają swoją przygodę z ekstraligą. Jakie mają szanse?
Świętowanie, szampan, zabawa z kibicami - to już tylko wspomnienie awansu do hokejowej ekstraligi. Potem były miesiące ciężkiej pracy i kompletowania zespołu. Teraz - na kilka dni przed startem - wszystko wydaje się już gotowe. Odbywają się ostatnie treningi, jutro odbędzie się prezentacja zawodników. Ile kosztuje gra w hokejowej ekstralidze, i jakie szanse ma w niej HC GKS Katowice?
Już w piątek katowiccy hokeiści rozpoczną swoją przygodę z ekstraligą. -Po raz pierwszy po sześciu czy siedmiu latach zagramy w Polskiej Lidze Hokeja. Będziemy się go starali oczywiście wygrać- zapowiada Robert Grobarczyk, HC GKS Katowice.Poprzeczka jest jednak postawiona wysoko, bo do Katowic przyjedzie aktualny mistrz Polski. - Mimo że w zeszłym sezonie katowiczanie w cuglach wygrali pierwszą ligę, to sztab szkoleniowy nie ma wątpliwości, że skok sportowy wykonaliogromny. -Mieliśmy parę dobrych meczów kontrolnych, klika trochę słabszych, więc sezon pokaże. Mamy wielu młodych chłopaków, którzy jeszcze nie grali w PLH. Myślę, że naszym celem jest utrzymanie się, i myślę, że jesteśmy w stanie to zrobić- deklaruje Jacek Płachta, trener HC GKS Katowice.
Tego wymagają też działacze i w trakcie sezonu liczą na kilka przyjemnych niespodzianek. Przyznają, że dla nich ekstraliga też będzie nauką. -Tyle samo pracy trzeba włożyć w pierwszej lidzie i w ekstralidze. Natomiast jeśli chodzi o finanse - to jest przepaść. Aby grać w PLH budżet musi być na poziomie kilku milionów złotych- mówi Piotr Hyla, HC GKS Katowice.
Czyli kilka razy większy niż szczebel niżej. Sponsorzy, którzy wykładają pieniądze na funkcjonowanie klubu również wiedzą, że pierwszy sezon w ekstralidze będzie trudny. Jednak mają długofalowe plany. -To jest klub, który na pewno spełni te cele, które przed nim postawiliśmy. Ma w którymś momencie zdobyć mistrzostwo Polski. Może jeszcze nie w tym sezonie, ale być może niebawem pierwsze miejsce będzie zdobyte- mówi Arkadiusz Hołda, prezes Telewizji TVS.
Zeszłosezonowym awansem hokeiści zdobyli już sobie serca kibiców. Na pierwszym meczu zapewne będzie ich komplet. Dlatego zawodnicy chcą godnie się zaprezentować, jednak o powtórce sprzed roku nikt na razie nie myśli.
Komentarze