Przedstawiamy wywiad z polskim napastnikiem Robertem Sobałą, który swoją karierę kontynuuje w Wielkiej Brytani. Miniony sezon zakończył w barwach Solihull Barons i należał do najlepszy zawodników tej druzyny.
Jakie były powody przejścia z dobrego Sheffield Scimitars do słabszego Solihull Barons?
W Shefield był jeden problem. Ktoś inny mnie ściągnął, a inni prowadzili zespól. Kiedy grałem dla Scimitars jako skrzydłowy wszystko szło w dobrym kierunku. Punktowałem w każdym meczu. Później kazano mi grac na środku, do tego dostałem słabych partnerów i o punkty było trudno. W Solihull trener mnie chciał, on na mnie stawiał i oboje wyszliśmy na tym dobrze
Zmiana zespołu wyraźnie na Ciebie podziałała, 36 punktów w 26 meczach, to chyba niezły dorobek?
Rozegrałem mniej, bo 23 mecze dla Barons, w których zdobyłem 38 pkt. Ogólnie na Wyspach zaliczyłem 35 występów ligowych(44 pkt, 23G+21A) oraz 4 w rożnych pucharowych (13 pkt, 6G+7A). Osobiście uważam, że powinienem mięć większy dorobek, ale jak na pierwszy sezon wojaży wyszło nieźle. Zmieniając klub chciałem cos sobie i innym udowodnić, że potrafię grac na wysokim poziomie. Do tego nie uśmiechało mi się wrócić do kraju i płakać, że trener mnie nie lubił. Wziąłem sie w garść i rozpocząłem "budować" swoje nazwisko.
Możesz coś powiedzieć o lidze w której grałeś? Jak byś ją porównał do polskiej?
Premier League, tzn. liga, w której grałem, występowało 13 zespołów. Obowiązywał system czterorundowy. Pozniej pierwsze osiem zespołów grało w play-off. Trochę innym niż w Polsce. Ósemkę podzielono na dwie grupy (mecz i rewanż).Po dwie najlepsze kwalifikowały się do półfinałów. Tam tylko jeden mecz. Wygrani grali w finale, też tylko jedno spotkanie. Hokej na Wyspach bazuje na stylu kanadyjskim. Szybkość, siła i ogrom strzałów to cechy typowe. Zresztą nie może być inaczej skoro wielu obcokrajowców, czy tez brytyjskich Kanadyjczyków grało w ECHL. Lodowiska są małe. Takich samych rozmiarów jak za oceanem. Toteż nie ma za wiele czasu na myślenie. Można stwierdzić, że liga jest brutalna (nie ma co narzekać na polskich sędziów). Poziom jest trochę lepszy od średniej poziomu naszej ligi. Najlepsze zespoły prezentują się lepiej od naszych najlepszych. Jest tak, bo grają tutaj obcokrajowcy z lepszej półki aniżeli w Polsce. No i nie ma takiej dysproporcji umiejętności pomiędzy górą, a dołem tabeli. Mało tego trzeba dodać, że w lidze tej gra 90% kadry seniorów Wielkiej Brytanii, a tej reprezentacji nigdy nie pokonaliśmy na MŚ.
Jak wygląda hokej w Anglii od strony organizacyjnej?
Sprawy sprzętowe czy finanse sa na najwyższym światowym poziomie. W tej kwestii panuje pełen profesjonalizm. Niestety często przyjeżdżaliśmy na mecze delikatnie spóźnieni, ale ten naród z tego słynie.
Gdzie zamierzasz występować w przyszłym sezonie? Czy bierzesz pod uwagę grę w Polskiej lidze?
Mam kilka propozycji z Premier League, przewijał się też temat Elite, także "anonimowy". Wysp nie opuściłem. Mam zamiar dalej kontynuować swoją karierę za granicami naszego kraju. Z polskich klubów mam sentyment dla GKS-u Katowice, któremu, jeśli nadarzy się taka sytuacja, w zbliżającym się sezonie pomogę w walce o awans.
Czego nauczył Cię wyjazd i gra w Anglii?
Czytaj także: