SC Berno w Lidze Mistrzów!
Zespół SC Berno awansował do Hokejowej Ligi Mistrzów. Drużyna ze stolicy Szwajcarii zapewniła sobie awans po dramatycznym meczu przeciwko HC Koszyce.
Oba zespoły na początku spotkania przede wszystkim starały się nie stracić gola. Pierwszą dobrą okazję wypracowali sobie Szwajcarzy, ale mocny strzał Daniela Meiera w 4. minucie pewnie obronił Miroslav Lipovský. Chwilę później na ławce kar wylądował Juraj Kledrowetz, a półtorej minuty później Juraj Faith. Podwójne osłabienie trwające 38 sekund Słowacy przetrzymali, ale zanim Faith wrócił na lód było już 1:0. Świetną akcję drugiego kanadyjskiego ataku Christian Dubé, Simon Gamache, Lee Goren wykończył ten ostatni zdobywając swojego pierwszego gola w barwach SC Berno w dopiero drugim występie w szwajcarskim klubie. Prowadzące "Niedźwiedzie" zupełnie zdominowały pierwszą tercję i w 11. minucie podwyższyły wynik. Niewiele nauczony utratą pierwszego gola Stanislav Gron usiadł na ławce kar za trzymanie, a po 40 sekundach przewagi Christian Dubé podwyższył na 2:0. Przy golu asystowali inni Kanadyjczycy - ponownie Gamache i Richard Jackman. Więcej goli ani dobrych sytuacji do ich zdobycia w pierwszej tercji nie było i na przerwę zespół ze stolicy Szwajcarii schodził z dwubramkowym prowadzeniem.
Obraz gry na początku drugiej tercji nie uległ zmianie, zespół z Koszyc wciąż musiał odpierać ataki lepiej prezentujących się rywali. W 23. minucie znakomitą szansę miał Gamache, który znalazł się sam przed słowackim bramkarzem korzystając z faktu, że Juraj Kledrowetz przewrócił się na lodzie i stracił krążek. Lipovský jednak nie dał się pokonać Kanadyjczykowi. Chwilę później przez słowacką obronę przedarł się Alex Chatelein, ale Lipovský i tym razem był górą. W 25. minucie na ławkę kar powędrował Philippe Furrer - była to pierwsza i - jak się później okazało - jedyna kara szwajcarskiego zespołu w spotkaniu. Mało kto spodziewał się jednak, że będzie to początek powrotu HC Koszyce do gry. Najpierw podczas rozgrywania zamka Faith otrzymał podanie od Michela Miklíka i znalazł się sam przed Marco Bührerem, nie dając mu żadnych szans, a zaledwie pół minuty później Marcel Šimurda skorzystał z nieszczęśliwego dla Szwajcarów odbicia się krążka od łyżwy Furrera i skierował gumę do siatki obok zdezorientowanego Bührera wyrównując na 2:2. Radość Słowaków nie trwała jednak długo, a wypadki toczyły się w tym okresie na lodowisku w Norymberdze niezwykle szybko. Dość powiedzieć, że nieco ponad 2 minuty później wynik spotkania także był remisowy, ale już nie 2:2, a 3:3.
Najpierw swoją szansę wykorzystali Szwajcarzy. Strzał Ramziego Abida jeszcze Miroslav Lipovský obronił, ale wobec dobitki Patricka Bärtschiego z najbliższej odległości był już bezradny. Prowadzenie SC Berno trwało jednak zaledwie 20 sekund. Richard Jenčík wjechał do tercji obronnej rywali, świetnie zwiódł obu obrońców i wyłożył krążek Šimurdzie, który skierował "gumę" do bramki opuszczonej przez wyraźnie zagubionego w tej sytuacji Marco Bührera. Šimurda zdobył swojego drugiego gola w spotkaniu, po czym eksplodował radością i poprosił pozostającą w mniejszości na trybunach Areny Nürnberger Versicherung kilkudziesięcioosobową grupę słowackich fanów o doping.
Po tak intensywnej środkowej części drugiej tercji hokeiści obu zespołów sprawiali wrażenie jakby chcieli odpocząć, przez kilka kolejnych minut na tafli nie działo się bowiem wiele. Zmieniło się to na niespełna 5 minut przed końcem tej części gry. Wtedy to do bezpańskiego krążka, którego nie mógł dosięgnąć Simon Gamache dopadł zdobywca wczorajszego pierwszego gola rozgrywek Hokejowej Ligi Mistrzów, Ramzi Abid i pięknym strzałem z backhandu ponownie wyprowadził SC Berno na prowadzenie. Gracze z Koszyc starali się wyrównać, a najlepszą do tego okazję w końcówce drugiej tercji miał Peter Bartoš, którego strzał zatrzymał się na słupku bramki Bührera. W odpowiedzi uderzał Marc Reichert, który jednak trafił prosto w świetnie ustawionego Lipovský'ego. Po dwóch tercjach drużyna SC Berno prowadziła więc 4:3 i tylko 20 minut dzieliło ją od awansu do Hokejowej Ligi Mistrzów.
Zespół z Koszyc miał znakomitą szansę na wyrównanie już na początku trzeciej tercji. Prawą stroną świetnie przedarł się Stanislav Gron, ale Igor Rataj nie był w stanie opanować krążka po jego podaniu. Chwilę później przeważający od początku trzeciej tercji Słowacy mieli kolejną szansę, jednak Bührer obronił strzał Jaroslava Kmiťa. W 45. minucie podopieczni Antona Tomko wreszcie osiągnęli swój cel, choć nie bez pomocy błędu sędziów. Michel Miklík znakomicie ograł w kole wznowień Beata Gerbera i podał do Juraja Faitha, a ten skierował krążek do siatki. Tyle tylko że zrobił to łyżwą, wykonując zagranie znane raczej z boisk piłkarskich, niż z tafli lodowych. Sędziowie potrzebowali pomocy zapisu wideo i mimo że powtórki telewizyjne wyraźnie pokazały, że bramka nie powinna być zaliczona to sędzia wideo był innego zdania. Dla Faitha było to drugie trafienie w spotkaniu.
Obraz gry po golu wyrównującym się nie zmienił, wciąż to Słowacy mieli przewagę, a najlepszą okazję do wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie zmarnował Kmiť, którego uderzenie z backhandu obronił Bührer. Szwajcarzy, którzy w pierwszej tercji zdobyli 2 gole w przewadze liczyli, że losy meczu może odmienić kara dla Daniela Babki. Jak się okazało, mieli rację. "Stalowcy" długo bardzo dobrze bronili się w osłabieniu, ale wreszcie Ramzi Abid zjechał spod bandy do środka i na zaledwie sekundę przed zakończeniem kary Słowaka mocnym strzałem zaskoczył Lipovský'ego zdobywając swoją trzecią bramkę w turnieju. W końcówce losy spotkania próbowali odwrócić Słowacy, a najbliżej celu był Rudolf Huna, ale ich ataki były zbyt indywidualne i nie mogły przynieść efektu. Nic nie dało także wycofanie bramkarza na 15 sekund przed końcową syreną i czas wzięty przez trenera Antona Tomko. Szwajcarzy utrzymali korzystny rezultat do końca spotkania i wywalczyli awans do Hokejowej Ligi Mistrzów, ale stracili obrońcę Davida Jobina, który po dość przypadkowym starciu z jednym z rywali został odprowadzony do szatni.
SC Berno wystąpi w grupie B Hokejowej Ligi Mistrzów, a jej rywalami będą HV Jönköping ze Szwecji i Espoo Blues z Finlandii. Pierwsze spotkanie, w Jönköping Szwajcarzy rozegrają 8 października. Turniej kwalifikacyjny w Norymberdze kończy się jutro spotkaniem Nürnberg Ice Tigers z HC Koszyce, ale będzie to mecz wyłącznie prestiżowy.
SC Berno - HC Koszyce 5:4 (2:0, 2:3, 1:1)
1:0 Goren - Gamache - Dubé 06:59 PP
2:0 Dubé - Jackman - Gamache 10:49 PP
2:1 Faith - Miklík - Bartoš 26:38 PP
2:2 Šimurda - Sýkora - Špelda 27:09
3:2 Bärtschi - Abid - Bordeleau 28:23
3:3 Šimurda - Jenčík 28:43
4:3 Abid - Gamache 35:17
4:4 Faith - Miklík - Bartoš 44:26
5:4 Abid 52:03 PP
Strzały: 23-17
Minuty kar: 2-8.
Sędziowali: Tom Laaksonen (Finlandia), Ulf Rönnmark (Szwecja) - Eric Bouguin (Francja), Christian Kaspar (Austria).
SC Berno: Bührer - Gerber, Jackman, Reichert, Ziegler, Berger - Roche, Josi, Gamache, Goren, Dubé - Furrer, Jobin, Abid, Bärtschi, Bordeleau - Kobach, Rytz, D. Meier, T. Meier, Chatelain. Trener: John van Boxmeer.
HC Koszyce: Lipovský - Šterbák, Tabaček, Miklík, Bartoš, Faith - Kledrowetz, Philipp, Huna, Rataj, Gron - Homer, Babka, Kmiť, Húževka, Kopecký - Mocek, Špelda, Jenčík, Šimurda, Sýkora. Trener: Anton Tomko.
Jarosław Grabowski
Hokej.Net
Komentarze