Hokeiści Calgary Flames ponieśli siódmą porażkę w rozgrywkach NHL, z Minnesota Wild 0:3, i nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli Northwest division. Liderami są Vancouver Canucks, z przewagą dziewięciu punktów nad drużyną Krzysztofa Oliwy.Oliwa grał w piątkowym meczu ponad siedem minut. Swój występ rozpoczął od bójki z Mattem Johnsonem, w trzeciej minucie gry. Obaj zostali odesłani na ławkę kar na pięć; minut.
Polak dwukrotnie strzelał na bramkę Dwayne'a Rolostona - bez powodzenia. Roloston obronił wszystkie strzały hokeistów Flames - 34 - i po raz 12 w karierze nie stracił bramki w meczu NHL.
Rywale z Minnesoty strzelali 20 razy i uzyskali trzy gole - Marc Chouinard, Richard Park i Pascal Dupuis. Gdy Dupuis zdobywał swego pierwszego gola w sezonie - na lodzie przebywała formacja Oliwy.
Bilans strzałów w piątkowym meczu potwierdza nieskuteczność; gry hokeistów z Calgary w tym sezonie. W 12 dotychczasowych meczach Flames uzyskali zaledwie 21 bramek i jest to najgorszy efekt strzelecki ze wszystkich drużyn w NHL.
W piątkowej serii meczów najskuteczniejszym był Czech David Vyborny z Columbus Blue Jackets. W meczu z Atlanta Thrashers, wygranym przez "Niebieskie Kurtki" 4:2, Vyborny strzelił trzy bramki. To pierwszy hat trick tego hokeisty w 244 jego występie w NHL.
Pittsburgh Penguins wystąpili w meczu przeciwko Florida Panthers bez swego asa, Mario Lemieux i przegrali 3:6. Po dwie bramki zdobyli hokeiści europejscy - Rosjanin Walery Bure dla Panthers i Czech Milan Kraft dla Penguins. Lemieux ma kontuzjowane lewe biodro i nie wystąpi także w następnym meczu "Pingwinów" - z Tampa Bay Lightning.
skh/PAP
Czytaj także: