W dzisiejszym porannym treningu GKS Katowice wzięli udział dwaj obrońcy ze Słowacji, występujący ostatnio w I lidze słowackiejChodzi o Rastislava Ladeckiego i Milosa Stronovskiego. Obaj wywarli bardzo korzystne wrażenie na trenerze Kulawiku który nie ukrywa że takie wzmocnienia niezwykle by mu się przydały. Wszystko jednak rozbija się w Katowicach o pieniądze. Nie da się ukryć; że dwaj byli gracze Povazskiej Bystrzycy mogliby zmienić; oblicze GKS-u którego najsłabszą stroną jest właśnie obrona (w niedzielnym meczu z Orlikiem Gieksa grała na dwie pary obrońców). Trudno jednak myśleć; o wzmocnieniach w klubie, w którym brakuje nawet krążków.
Obaj Słowacy mają po 24 lata. Milos Stronovsky od 1999 do 2001 roku grał w mocnym HKM Zvolen by potem przejsć; do Bystrzycy. W ostatnim sezonie w 43 meczach zdobył 9 goli i zaliczył 16 asyst przy 34 minutach kar. Mniej doświadczony Ladecky zagrał w poprzednim sezonie tylko 5 spotkań w pierwszym zespole zaliczając dwie asysty.
Gash
Czytaj także: