W drugim spotkaniu pierwszego dnia turnieju mistrzostw świata Dywizji I Włochy rozgromiły Rumunię aż 11:0. Spotkanie nie stało na dobrym poziomie, dla Włochów był to mocniejszy sparing przed kolejnymi meczami.
Spotkanie głównego faworyta Włochów ze słabą a dodatkowo osłabioną Rumunią miał tylko jednego faworyta. Inny wynik niż pewne, wysokiezwycięstwo "Sqadrra Azzura" byłby olbrzymią niespodzianką. Do takiej nie doszło, Włosi wygrali pewnie nie tracąc przy tym zbyt dużo sił.Już w 3 minucie Italia objęła prowadznie. Strzałem po lodzie Szabolcsa Molnara pokonał John Parco. Rumuni w pierwszych minutach próbowalistrzałów z dalszej odległości jednak nie były one zbyt groźne i pewnie bronił włoski bramkarz Thomas Tragust. Worek z bramki zespołu włoskiego rozwiązał się w 10 minucie. Przez niespełna trzy minuty Włosi zdobyli cztery bramki. Kolejno rumuńskiego golkipera pokonywali Lica Ansoldi,Giorgio de Bettin, Stefano Margoni oraz Roland Ramoser. Warto zaznaczyć, że cztery pierwsze bramki padły strzałami po lodzie. Piąta padłapo fatalnym błędzie Molnara, który sam nie potrafił złapać krążka, który wpadł do bramki. Po tej fatalnej interwencji nastąpiła zmiana w bramce Rumunii, za Molnarana lodzie pojawił się Istvan Cergo. Udało mu się przez ostatnie osiem minut nie wpuścić już żadnej bramki i po 20 minutach Włochy prowadziły 5:0.
Początek drugiej tercji przebiegał w ten sam sposób co pierwsze 20 minut. Rumuni coraz częściej faulowali za co byli odsyłani na ławkę kar. Mimo kilku gier w przewadze dopiero po upływie nieco ponad siedmiu minut tercji padła szósta bramka. Zdobył ją obrońca Stefan Zisser. Nie była to jedyna bramka tego zawodnikaw tej tercji. Zdobyłmon również gola numer dziewięć. W międzyczasie koledzy Zissera dwukrotnie pokonali Cergo. Uczynili to Patrick Iannone w 31 minucie oraz Roland Ramoser w 38 minucie. O grze Rumunów trudno powiedzieć cokolwiek dobrego, może tylko tyle że starają się jak mogą by przegrać jak najniżej i zaznaczyć dobrą postawę w bramce Istvana Cergo(jego obciąża tylko utrata dziewiątego gola), który bronił całkowicie poprawnie.
W trzeciej trecji jedyną zagadką było to kiedy na tablicy świetlnej po stronie Italii zaświeci się cyferka "10". Wydawało się że w 43 minucie kiedy to Manuel de Toni posłał krążek do rumuńskiej bramki. Sędzia jednak sprawdził zapis video i dopatrzył się nieprawidłowości i gola nie zaliczył. Sztuka zdobycia dziesiątego gola powiodła się w 48 minucie.Gola zdobył John Parco, była to jego druga bramka w tym meczu. Wynik spotkania na 11:0 ustalił Michael Souza w 50 minucie. Po spotkaniu z Rumunią trudno ocenić w jakiejformie są zawodnicy z Italii bo Rumunia nie była wymagającym rywalem i nie stworzyła Włochom żadnych kłopotów.
Rumunia - Włochy 0:11(0:5,0:4,0:2)
0:1 2:05 Parco - Iannone ( w przewadze)
0:2 9:11 Ansoldi - Fontanive ( w przewadze)
0:3 9:48 de Bettin - Souza
0:4 11:23 Margoni - Iori
0:5 11:55 Ramoser - Ansoldi
0:6 27:44 Zisser - Johnson
0:7 30:51 Iannone - Ansoldi - Ramoser ( w przewadze)
0:8 37:20 Ramoser - Fontanive - Ansoldi
0:9 38:15 Zisser - Marchetti(w podwójnej przewadze)
0:10 47:44 Parco - Iannone - Zisser
0:11 49:59 Souza - Felicetti - de Bettin
Rumunia: S.Molnar(11.56 Cergo) - Sprencz, Antal, Zsok, Moldovan, Szocs; Tanko, Kosa, Papp, Geru, Georgescu; Sz.Molnar, Nagy, Becze,Virag, Z.Molnar; David, Tapu, Pascaru, Imecs.
Włochy: Tragust - Borgatello, Strazzabosco, Ramoser, Ansoldi, Fontanive; Hofer, Helfer, de Brettin, Felicetti, Souza; Johnson,Gallace, Zisser, Parco, Iannone; Marchetti, Iori, Pichler, Margoni, de Toni.
Sędziowie: Johansson(Szwecja) oraz Knezevic(Chorwacja), Matsuda(Japonia)
Najlepsi: Szocs - Ramoser
Widzów: 403
Czytaj także: