Paul Stastny po dwóch pełnych sezonach spędzonych w Winnipeg Jets przenosi się do rodzimego kraju, gdzie będzie reprezentował barwy Caroliny Hurricanes, z którą związał się rocznym kontraktem opiewającym na 1,5 miliona dolarów.
Stastny do NHL został wydraftowany w 2005 roku przez Colorado Avalanche w drugiej rundzie. Debiut zaliczył natomiast sezon później i jak się potem okazało był to jeden z jego najlepszych sezonów w NHL. Bowiem w 82 spotkaniach zdobył 78 punktów za 28 bramek i 50 asyst.
Później dostał też powołanie do kadry Stanów Zjednoczonych na mecze Mistrzostw Świata Elity Tam również pokazał się z dobrej strony notując 8 "oczek" w 7 meczach.
Podczas przygody z Colorado Avalanche miał także epizod w EHC Monachium, podczas sezonu 2012/13, kiedy to rozgrywki były zawieszone z powodu lockautu. Potem grał także w St. Louis Blues, Winnipeg Jets czy Las Vegas Golden Knights.
Miniony sezon spędził w Winnipeg Jets. W ekipie "Odrzutowców" rozgrał 71 spotkań, w których zaliczył 45 punktów (21 bramek + 24 asysty). Na ławce kar spędził 14 minut, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +14.
– Jestem podekscytowany dołączeniem do zespołu – zaznaczył 36-latek.
– Zawsze, a szczególnie przez ostatnich kilka lat szanowałem styl, w jakim grają. (...) Carolina zawsze była jedną z tych drużyn, o których mówiłem: „Boże, ci faceci grają dobrze”. Wszystkie cztery linie atakują cię mocno i agresywnie. Grają w inteligentny, "dwukierunkowy" hokej. Byli blisko wygrania wszystkiego.
Czytaj także:
