W pierwszym spotkaniu półfinałowym Pucharu Polski Stoczniowiec Gdańsk pokonał Unię Oświęcim 8:1. Zwycięstwo gdańszczan, ani przez chwilę nie było zagrożone. Dwie bramki dla Stoczniowca zdobył Filip Drzewiecki.
Oby dwa zespoły do spotkania przystąpiły w osłabionych składach, bez swoich najlepszych strzelców. W zespole Stoczniowca zabrakło Zdenka Juraska, zaś w Unii nie zagrał Marcin Jaros. Zespół gdański natomiast wzmocnił szwedzki napastnik Alexander Hult. Zespół Stoczniowca już w pierwszej tercji wypracował sobie trzy bramkową przewagę. Pierwsza bramka padła w 7 minucie po kontrze zakończonej celnym strzałem Wojciecha Jankowskiego. Kolejne dwie bramki w pierwszej odsłonie padły po indywidualnych błędach obrońców Unii. Najpierw Ryabenko pokonuje Witka, a w 14 minucie Smeja strzałem po lodzie podwyższa na 3:0. Po stracie trzeciej bramki nastąpiła zmiana w bramce Unii Witka zastąpił Szałaśny. Unia także miała swoje sytuacje w pierwszej tercji. Radwan, Kowalówka oraz Bibrzycki nie potrafili pokonać bardzo dobrze broniącego Przemysława Odrobnego. Także gdańszczanie mogli zdobyć kolejne bramki, strzał Jankowskiego trafił w słupek zaś przy uderzeniu Skutchana dobrze zachował się Szałaśny.
Początek drugiej tercji przebiegał przy lekkiej przewadze Unii. Wojtarowicz nie trafił do pustej bramki, zaś strzały Klisiaka oraz Radwana obronił Odrobny. Decydująca dla losów meczu była 34 minuta, kiedy to Stoczniowiec zdobył dwie bramki grając w osłabieniu. Najpierw trafia Drzewiecki, natomiast później Hult ośmiesza obrońcę i bramkarza i wpakował krążek do pustej bramki Unii. Stoczniowiec poszedł za ciosem i w 36 minucie zdobył dwie bramki. Strzelcami goli Rzeszutko i Urbanowicz. Po drugiej tercji wynik meczu był rozstrzygnięty Stoczniowiec prowadził 7:0.
Trzecia tercja przyniosła po jednej bramce z oby dwu stron. Honorową bramkę dla Unii zdobył Sebastian Kowalówka, zaś ósmą bramkę zdobył Drzewiecki. Stoczniowiec zagrał bardzo skutecznie, wykorzystywał swoje sytuacje, zaś oświęcimianie grali bardzo nieskutecznie o czym niech świadczy fakt, że Radwan nie wykorzystał aż czterech sytuacji sam na sam.
Stoczniowiec Gdańsk- Unia Oświęcim 8:1(3:0,4:0,1:1)
1:0 06.43 Jankowski- Hurtaj- Wróbel
2:0 11.03 Ryabenko
3:0 13.50 Smeja
4:0 32.59 Drzewiecki- Zachariasz 4/5
5:0 33.40 Hult 4/5
6:0 35.22 Rzeszutko- Urbanowicz
7:0 35.57 Urbanowicz- Rzeszutko
7:1 44.00 S. Kowalówka- Modrzejewski 5/4
8:1 48.14 Drzewiecki
Stoczniowiec: Odrobny( od 41 min. Soliński); Wróbel(2), Leśniak(6), Skutchan(2), Hurtaj, Jankowski; Rompkowski, Skrzypkowski, Kostecki(2), Zachariasz, Drzewiecki; Ryabenko(2), Smeja, Urbanowicz, Hult, Rzeszutko(2); Benasiewicz, Balcerewicz, Poziomkowski.
Unia: Witek( od 13.50 Szałaśny); Chmelo, Kozak(2), Modrzejewski, S. Kowałowka(2), Wojtarowicz; Gabryś, A. Kowalówka, P. Połącarz, Stachura, Ziaja; Cinalski, T. Połącarz(4), Sękowski, Bibrzycki, Radwan; P. Noworyta(2), R. Noworyta(2), Adamus, Boba, Klisiak.
Kary: 18 – 12
Sędziowali: Marczuk oraz Szachniewicz, Moszczyński.
Czytaj także: