Hokej.net Logo

Szarotki grają dalej

Szarotki grają dalej

W przeddzień Wigilii prezes MMKS Podhale Nowy Targ, Jan Gabor zwołał konferencję prasową. Jeśli w taki dzień zwołuje się dziennikarzy, to muszą to być bardzo ważne sprawy. Rzeczywiście, takie były. Okazało się, że dużo nie brakowało, a wybuchłaby hokejowa bomba. Wojas Podhale przestałby grać w ekstraklasie. Dziennikarzy interesowała także przynależność klubowa Michała Piotrowskiego i jego niespodziewane przejście do Cracovii.

Zerwane porozumienie
O tych dwóch sprawach huczano już od kilku dni w korytarzach nowotarskiego lodowiska. Pierwsza sprawa dotyczyła walkowerów i wycofania Wojasa z PLH. Otóż 13 grudnia MMKS Podhale Nowy Targ wypowiedziało porozumienie Wojasowi zawarte 31 sierpnia 2006 roku na mocy, którego Wojas mógł korzystać z zawodników młodzieżowego klubu i miał prawo występować w ekstraklasie. Paragraf 10 pkt.6 regulaminu PLH brzmi: „Od sezonu 2006/07 drużyna występująca w PLH obowiązkowo musi posiadać minimum dwie drużyny młodzieżowe zgłoszone i uczestniczące w rozgrywkach…. lub mieć podpisane porozumienie o współpracy z klubem młodzieżowym działającym w tym samym mieście, który zgłosił drużyny do rozgrywek na powyższych zasadach”. W kolejnym zaś punkcie mamy zapis: „W przypadku wycofania jednej z drużyn młodzieżowych z rozgrywek ( Wojas po to zawarł umowę, bo nie ma grup młodzieżowych), mecze drużyny występującej w PLH będą weryfikowane jako walkowery na korzyść przeciwnika (bez skutków finansowych)”.

Oczywiście umowa zobowiązywała obie strony do wywiązywania się z zawartych w niej punktów. Prezes Gabor na konferencję przytaskał plik dokumentów i korespondencji pomiędzy zwaśnionymi klubami, w tym spisaną stosowną umowę o współpracy z Wojas Podhale SSA. – Ta umowa dotyczyła świadczenia wzajemnych usług. Na nas spadał obowiązek wyszkolenia młodzieży i juniorów do lat 21 i dopuszczenia do gry wszystkich naszych zawodników według potrzeb spółki. Mając na uwadze uczestnictwo naszej drużyny w pierwszej lidze, spółka wyraziła zgodę, aby zawodnicy do 21 lat uczestniczyli w tych rozgrywkach w barwach MMKS pod warunkiem, że nie będzie to kolidować z ich uczestnictwem w barwach Wojasa w rozgrywkach PLH lub spotkaniach międzynarodowych, a także jako reprezentantów kraju. Spółka z kolei miała obowiązek udostępniać graczy pierwszej lidze, którzy nie brali udziału w meczach ekstraklasy. Ponadto zobowiązała się udzielać pomocy finansowej, na działalność statutową. Proszę się zapoznać z paragrafami 4 i 7 pkt,.2. – zachęcał prezes.

W paragrafie 4 czytamy: „ Spółka w ramach współpracy z MMKS zobowiązuje się udzielić pomocy finansowej w kwocie 20 tys. zł. na szkolenie młodzieży w 4 jednakowych ratach po 5 tysięcy w terminach do 20 września, 20 października, 20 listopada i 20 grudnia.

Paragraf 7 pkt.2 brzmi: Porozumienie ulega rozwiązaniu ze skutkiem natychmiastowym z chwilą nie wpłacenia w wyznaczonym terminie raty finansowej określonej w &4.

Wypożyczalnia na zawołanie
- Jak z tego widać nie żądaliśmy niczego wielkiego, tym bardziej, że spółka sama się do tego zobowiązała – kontynuuje Gabor. – Nasz klub wywiązał się że swoich zobowiązań. Każdego zawodnika, którego spółka chciała, dostała. W treningach ich zespołu uczestniczyli, na prośbę szkoleniowców, też inni zawodnicy, a w trakcie rozgrywek okazało się, że żądania Wojasa są znacznie większe. Jak choćby po odejściu Lemanowicza, kiedy zostali bez bramkarza i mieliby walkower w meczu z Tychami. Była taka potrzeba, to dostali Tobiasiewicza, bez mrugnięciem okiem, a już wtedy nie dotrzymywali warunków umowy. Wypożyczenie zawodników odbywało się odkąd nastał Wojas. Wystarczyło nam podać tylko nazwisko i myśmy już tego zawodnika potwierdzali w Warszawie. Na mocy porozumienia automatycznie PZHL uprawniał ich do gry. W trakcie sezonu Wojas dał nam 2,5 tysiąca złotych i na nasze kolejne monity, o uregulowaniu zaległości, nie reagował. W związku z tym, że ostateczny termin 20 grudnia zbliżał się dużymi krokami, 6 grudnia poinformowaliśmy Wojasa, że możemy zerwać umowę. Nikt na to pismo nie odpowiedział. Zlekceważono nas kolejny raz. Ponieważ do 12 grudnia do godziny 24:00 pieniądze nie wpłynęły, z dniem 13 grudnia zerwaliśmy porozumienie. Zerwanie skutkowało tym, że wszyscy zawodnicy wypożyczeni w ramach porozumienia, a nie posiadający żółtych kart do Wojas Podhale, nie byli uprawnieni do gry w spółce. Dopiero 20 grudnia po godzinie 21:35 Wojas wystąpił z pismem własnoręcznie popisanym o treści: „ Mając na uwadze dobro nowotarskiego hokeja Zarząd Wojas Podhale SSA wyraża chęć podtrzymania dalszej współpracy pomiędzy naszymi klubami na dotychczasowych zasadach. Wzajemna współpraca niewątpliwie korzystnie wpłynie na wyniki sportowe osiągane przez nasze drużyny, które są też wizytówką stolicy Podhala, Nowego Targu”. Zrozumieliśmy, że do północy pieniądze zostaną przelane. Tymczasem nazajutrz, również po godzinie 21 otrzymaliśmy pismo, tym razem podpisane przez Wiktora Pysza, że: „ W związku z wypowiedzeniem umowy o współpracy spowodowanym brakiem wpłat gotówkowych z naszej strony prosimy o przesunięcie terminu rozliczenia w/w porozumienia na 31 marca 2006 (tutaj jest zapewne pomyłka w piśmie – przyp. SL) oraz jeśli to jest możliwe, rozliczenie kwoty wynikającej z porozumienia w formie barterowej”.

- Na takie warunki nie mogliśmy przystać, gdyż nie potrzebujemy do działalności sportowej butów Wojasa, a z kolei termin był już po sezonie i wtedy musielibyśmy dochodzić swoich racji w sądzie. W związku z tym zarząd MMKS zebrał się 22 grudnia i podjął decyzję, że możemy przywrócić porozumienie, jeśli dotrzymane zostaną warunki finansowe do 31 stycznia 2007 r. Na spotkaniu z prezesem Wojasem, ten stwierdził, iż nie jest w stanie dopełnić zobowiązań. W związku z tym zarząd naszego klubu odbył jeszcze jedno spotkanie i podjął decyzję o jednostronnym podpisaniu porozumienia o współpracy z Wojas Podhale. Podpisu tamtej strony nie potrzebujemy, bo i tak swoich umów nie realizuje.

Dla dobra hokeja
Oto pełna treść tego jednostronnego porozumienia, które tuż przed meczem z TKH Toruń wysłane zostało do PZHL ( bez tego pisma Wojas mógłby grać w Toruniu, ale rezultat ten zostałby zweryfikowany jako walkower na korzyść TKH – przyp. SL): „ Zarząd MMKS, mając na uwadze ponad 70-letnią tradycję hokeja na Podhalu, zawiera porozumienie, które umożliwia Wojas Podhale SSA dalsze uczestniczenie w rozgrywkach ekstraligi PZHL. Porozumienie pozwala na występy zawodników MMKS w Wojas Podhale SSA. MMKS w zamian nie oczekuje od Wojas Podhale SSA żadnych świadczeń tak finansowych jak i rzeczowych. Porozumienia podpisywane przez Wojas Podhale SSA nie mają sensu, ponieważ nie są realizowane, czego przekładem jest nie wywiązanie się z porozumienia o współpracy zawartego 31 sierpnia 2006 roku. MMKS ze swej strony wypełnił wszystkie zobowiązania wynikające z umowy, natomiast Wojas Podhale SSA nie wypłacił środków pieniężnych, jako pomoc dla młodzieżowego klubu, w przyjętych przez siebie terminach, pomimo sankcji natychmiastowego rozwiązania porozumienia w przypadku zalegania z jakakolwiek ratą pomocy zawartą w porozumieniu. MMKS uwzględniając złą sytuację finansową Wojas Podhale SSA, a przede wszystkim dobro hokeja w Nowym Targu postanowił jak powyżej”.

Piotrowski MMKS
Po tej pierwszej części konferencji prezes Gabor został zarzucony pytaniami o Michała Piotrowskiego. Jaką ma przynależność klubową i na jakich zasadach przeszedł do „Pasów”? – pytano.

- Michał jest naszym zawodnikiem, zgodnie z decyzją z października 2005 roku – twierdzi prezes MMKS. – Wtedy uwzględniono, że zawodnik zgodnie z umową zawartą w 20001 roku pomiędzy KS Podhale, a spółką Podhale został przekazany z pozostałymi zawodnikami do MMKS. Michał Piotrowski nigdy nie podpisywał żadnej karty u Wojasa, bo nie chciał tam grać. Nie wiem z jakich powodów. W związku z tym, że jest naszym zawodnikiem, został zgodnie z porozumieniem wypożyczony do Wojasa. Ten jednak zerwał kontrakt nie wypełniając swoich zobowiązań, wszyscy zawodnicy wrócili do macierzystego klubu. Michał nie chciał grać w pierwszej lidze. Ponadto ciągle poruszane przez Wojasa kwestie jego przynależności, spowodowały, że chciał zmienić środowisko. Zawodnik zwrócił się z prośbą do nas o zmianę barw klubowych. Cracovia uczyniła to samo. Myśmy się zgodzili. Zawarliśmy stosowną umowę, a zawodnik podpisał kontrakt.

Autor: Stefan Leśniowski
Źródło: Gazeta Krakowska


Polska Liga Hokejowa nadal z Wojasem Podhalem

Jednostronne porozumienie

13 grudnia br. MMKS Podhale Nowy Targ zerwał porozumienie ze Sportową Spółką Akcyjną Wojas Podhale. To w praktyce oznacza, że drużyna seniorska nie powinna występować w Polskiej Lidze Hokejowej (zgodnie z regulaminem klub musi posiadać przynajmniej dwa zespoły młodzieżowe lub współpracować z klubem młodzieżowym). Na dodatek nie mogłaby korzystać z zawodników MMKS. Tak się jednak nie stanie dzięki życzliwości prezesa klubu młodzieżowego, Jana Gabora, który o bezprecedensowej decyzji zarządu MMKS poinformował w ostatnią sobotę na konferencji prasowej.
Zgodnie z sierpniową umową „Spółka w ramach współpracy z MMKS zobowiązuje się udzielić pomocy finansowej w kwocie 20 tys. zł na szkolenie młodzieży; płatność w czterech jednakowych ratach po 5 tysięcy w terminach do 20 września, 20 października, 20 listopada i 20 grudnia 2006”. W innym paragrafie czytamy m.in.: „Porozumienie ulega rozwiązaniu ze skutkiem natychmiastowym z chwilą nie wpłacenia w wyznaczonym terminie raty finansowej”.

– Oddawaliśmy każdego hokeistę, którego spółka sobie życzyła – mówi Jan Gabor. - Tymczasem druga strona przekazała nam tylko 2,5-tysiąca złotych i mimo monitów nie wywiązywała się ze zobowiązań. 6 grudnia wysłaliśmy do Wojasa pismo z informacją, że możemy zerwać umowę. Odpowiedzi nie było, więc z dniem 13 grudnia zerwaliśmy porozumienie. Tydzień później, a więc w dniu kończącym okres transferowy, Wiesław Wojas przysłał faks o treści: „Mając na uwadze dobro nowotarskiego hokeja Zarząd Wojas Podhale SSA wyraża chęć podtrzymania dalszej współpracy pomiędzy naszymi klubami na dotychczasowych zasadach. Wzajemna współpraca niewątpliwie korzystnie wpłynie na wyniki sportowe osiągane przez nasze drużyny, które są też wizytówką stolicy Podhala, Nowego Targu”. Wynikało z tego, że możemy oczekiwać na naszym koncie bankowym zaległych pieniędzy. Nazajutrz nadeszło kolejne pismo, tym razem podpisane przez Wiktora Pysza. Wiceprezes spółki prosi w nim o przesunięcie terminu płatności do końca marca i ewentualne rozliczenie zaległej kwoty w formie barterowej. Na takie warunki zarząd MMKS nie przystał i podjął decyzję, że możemy przywrócić porozumienie, jeśli zaległości zostaną uregulowane do 31 stycznia 2007 r. Prezes Wojas tej oferty jednak nie przyjął – kończy Gabor.
Nikt w MMKS-ie nie chce szkodzić drużynie ekstraligowej i pozbawiać kibiców oglądania hokeja na najwyższym poziomie, więc do końca sezonu działacze młodzieżowego klubu będą się jednostronnie wywiązywać ze zobowiązań. Oto treść pisma jakie otrzymała spółka i – do wiadomości – Polski Związek Hokeja na Lodzie.

„Zarząd MMKS, mając na uwadze ponad 70-letnią tradycję hokeja na Podhalu, zawiera porozumienie, które umożliwia Wojas Podhale SSA dalsze uczestniczenie w rozgrywkach ekstraligi PZHL. Porozumienie pozwala na występy zawodników MMKS w Wojas Podhale SSA. MMKS w zamian nie oczekuje od Wojas Podhale SSA żadnych świadczeń tak finansowych jak i rzeczowych. Porozumienia podpisywane przez Wojas Podhale SSA nie mają sensu, ponieważ nie są realizowane, czego przekładem jest nie wywiązanie się z porozumienia o współpracy zawartego 31 sierpnia 2006 roku. MMKS ze swej strony wypełnił wszystkie zobowiązania wynikające z umowy, natomiast Wojas Podhale SSA nie wpłacił środków pieniężnych, jako pomoc dla młodzieżowego klubu, w przyjętych przez siebie terminach, pomimo sankcji natychmiastowego rozwiązania porozumienia w przypadku zalegania z jakąkolwiek ratą. MMKS uwzględniając złą sytuację finansową Wojas Podhale SSA, a przede wszystkim dobro hokeja w Nowym Targu postanowił jak powyżej”.
Osoby związane z Wiesławem Wojasem już w poprzednim sezonie wspominały o wycofaniu się właściciela spółki sportowej z działalności hokejowej. Tym razem jest o tym bardzo głośno, a wtajemniczeni twierdzą, że nastąpi to pod koniec marca przyszłego roku. Czy rzeczywiście? Przekonamy się za kilka miesięcy.



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe