Hokeiści PZU Podhala Nowy Targ po raz trzeci w ćwierćfinałowej rywalizacji – w której gra toczy się do czterech zwycięstw – przegrali z GKS Tychy. Tym razem we własnej hali.
Początek meczu zdecydowanie dla Podhala, które wspierane z trybun przez komplet publiczności, ruszyło z impetem na bramkę Tomasa Fučíka. Ten jednak skutecznie odpierał ataki nowotarżan, którzy też w pierwszych 10 minutach zmarnowali dwa okresy gry w liczebnej przewadze. Kiedy wydawało się że gol dla Podhala to kwestia czasu, zdobyli go… tyszanie. W 13. minucie Roman Rac obsłużony podaniem zza bramki do Christiana Mroczkowskiego pokonał z najbliższej odległości Pawła Bizuba. Potem znów nowotarżanie zmarnowali kilka dobrych okazji, po czym w 19. minucie zostali skarceni przez Radosław Galanta, który uderzył sprzed nóg obrońcy i (po rykoszecie) trafił tuż pod poprzeczkę.
W przerwie między pierwszą, a drugą tercję trenerzy Podhala zdecydowali się na zmianę bramkarza. Miejsce Bizuba zajął Alex Horawski.
Ta odsłona toczyła się pod znakiem optycznej przewagi przyjezdnych, ale to w momencie można powiedzieć ich największej dominacji gola kontaktowego – w 35. minucie – zdobyli nowotarżanie. Alex Szczechura najprzytomniej zachował się w zamieszaniu pod bramką GKS. Tyszanie jeszcze w tej tercji zdołali odpowiedzieć za sprawą Jana Jaroměřskiego, który na 36. sekund przed końcem tej części spotkania spod linii niebieskiej zaskoczył zasłoniętego Horawskiego.
W trzeciej tercji długo wydawało się że tyszanie kontrolują to co dzieje się na tafli. W 48. minucie złapali jednak karę i nowotarżanie (wreszcie) z tego skorzystali. Fučíka pokonał Patryk Wronka. Wiarę nowotarżan w to że jeszcze nie wszystko stracone tyszanie rozwiali w 54. minucie, kiedy to oni skorzystali z przewagi jednego zawodnika. Szymon Marzec przytomnie dobił krążek, który odbił się od bandy za bramką Podhala.
Mecz numer cztery także w Nowym Targ już we środę.
PZU Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 2:4 (0:2, 1:1, 1:1)
0:1 Roman Rác - Christian Mroczkowski (12:03)
0:2 Radosław Galant - Szymon Marzec, Mateusz Bryk (18:54)
1:2 Alexander Szczechura - Michael Cichy (34:09)
1:3 Jan Jaroměřský - Janne Tavi, Mateusz Gościński (39:24)
2:3 Patryk Wronka - Bartłomiej Neupauer (47:28, 5/4)
2:4 Szymon Marzec - August Nilsson, Illa Korenczuk (53:46, 5/4)
Sędziowali: Michał Baca, Rafał Noworyta (główni) - Artur Hyliński, Wojciech Czech (liniowi)
Minuty karne: 10-10
Strzały: 42-44
Widzów: 2600
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3-0 dla GKS-u Tychy
Kolejny mecz: w środę o 18:00 w Nowym Targu.
Podhale: P. Bizub (od 20:00 A. Horawski) - D. Tomasik, F. Pangiełow-Jułdaszew, F. Wielkiewicz (4), P. Wronka, D. Kapica - M. Horzelski, P. Kiss, B. Neupauer (2), M. Cichy, A. Szczechura - D. Załamaj, J. Kudzin, J. Worwa (2), J. Lorraine, T. Szczerba (2) - A. Słowakiewicz, W. Bochnak, Ł. Kamiński, M. Soroka.
Trener: Sami Harvinen
GKS Tychy: T. Fučík - A. Nilsson (6), B. Pociecha, A. Łyszczarczyk, F. Komorski, B. Jeziorski - J. Jaroměřský, B. Ciura (2), M. Gościński (2), W. Turkin, I. Korenczuk - O. Jaśkiewicz, M. Bryk, J. Tavi, R. Rác, C. Mroczkowski - K. Sobecki, M. Ubowski, M. Viitanen, R. Galant, S. Marzec.
Trener: Pekka Tirkkonen
Czytaj także: