Drugą porażkę w finałowej fazie playoff I-szej ligi zaliczyli dzisiaj hokeiści Naprzodu Janów. Przegrali oni na wyjeździe w Krynicy z tamtejszym KTH 1:3. Do 50 minuty spotkania na tablicy wyników utrzymywał się remis 1:1, jednak już chwilę później nasz zespół stracił dwie przypadkowe bramki, które zadecydowały o naszej przegranej.
Janowianie rozpoczęli mecz bardzo dobrze, grali rozważnie, zupełnie inaczej niż w piątkowym spotkaniu u siebie przegranym 1:4. Dobra gra poskutkowała zdobyciem bramki w 7 minucie, w momencie gdy na ławce kar przebywał Bogdan Matus. Dobrze rozegrany "zamek", Grzegorz Lipiński podaje na niebieską linię do współpartnera z linii defensywnej Łukasza Kulika, a ten mocnym strzałem wyprowadza Naprzód na prowadzenie. W 8 minucie groźny strzał zza nóg obrońców oddaje Tomasz Koszarek, ale w ostatniej chwili "gumę" łapie Jacek Zając. W 15 minucie karę za zahaczanie otrzymuje Leszek Piksa, jednak Janowianie nie potrafią pokonać Marka Batkiewicza
Najbliżej tego był Grzegorz Lipiński, który mając krążek na niebieskiej linii zamarkował strzał i "położył" tym samym obrońcę "Katehetów", podjechał bliżej i z okolicy bulika uderzył na bramkę, jednak jego strzał z najwyższym trudem odbił krynicki golkiper. W 2 minucie drugiej odsłony spotkania wspaniałym rajdem przez całe lodowisko popisał się Marek Koszowski, którego zatrzymał dopiero Marek Batkiewicz. Chwilę później na ławkę kar za zahaczanie sędzia odesłał Macieja Bake, co bezlitośnie wykorzystali rywale. Dawid Kruczek strzelił na bramkę z niebieskiej linii, dobrze interweniował Jacek Zając, jednak wobec natychmiastowej dobitki Andreja Szoke był bezradny
W 28 minucie meczu sytuację "2 na 1" zmarnował duet napastników Tomasz Jóźwik i Marek Trybuś, kiedy to ten drugi nie opanował krążka po podaniu od współpartnera. W 13 minucie drugiej tercji kolejna dobra okazja dla Naprzodu, niestety zmarnowana. Marek Trybuś dostrzegł nadjeżdżającego Tomasza Mirochę, zagrał mu krążek, jednak ten będąc "oko w oko" z bramkarzem strzelił prosto w niego. W 38 minucie meczu kąśliwy strzał na bramkę strzeżoną przez Marka Batkiewicza oddał Bartłomiej Kowalski, krążek odbił bramkarz "Katehetów", "gumę" przejął Dariusz Haluch, który dobijając przestrzelił ponad bramką.
Kontratak Kryniczan, w którym Mateusz Dubel trzy razy strzelając z najbliższej odległości nie potrafił zaskoczyć Jacka Zająca, mało tego - uderzył on kijem po gwizdku jednego z zawodników Janowa, za co otrzymał dwie karne minuty. Na początku trzeciej tercji błąd popełnił jeden z obrońców Krynicy zagrywając krążek wprost na kij Mariusza Ćmoczka ustawionego na niebieskiej linii, ten po otrzymaniu "prezentu" bez namysły strzelił na bramkę, lecz jego strzał nie bez problemów wybił Marek Batkiewicz.
Chwilę później znów groźny strzał tym razem ze środka oddaje Marek Koszowski, jednak krynicki bramkarz znów na posterunku. W 47 minucie meczu brutalny faul Tomasza Nikiela, w rezultacie czego za atak z tyłu otrzymał on 10 karnych minut. W 8 minucie ostatniej części spotkania znów Dariusz Haluch dobijając krążek po strzale Macieja Baki strzela ponad bramką. Po raz kolejny potwierdziło się, że "niewykorzystane sytuacje lubią się mścic", gdy w 50 minucie meczu Andrej Szoke w dziecinny sposób ograł janowską defensywę i ulokował "gumę" w okienku bramki
Nieco ponad minutę później zespół gospodarzy mógł cieszyć się z trzeciego trafienia. Mariusz Ćmoczek stracił krążek na niebieskiej linii w tercji rywala, w tym samym czasie złą zmianę przeprowadzili defensorzy Naprzodu, była ona spóźniona w rezultacie, czego w sytuacji sam na sam z Jackiem Zającem znalazł się Marcin Zabawa, a ten tak dobrej okazji nie zmarnował. W tej części spotkania warta odnotowania była jeszcze sytuacja z 52 minuty, kiedy to Jacek Zając bez większych problemów pokonał w sytuacji sam na sam Andreja Szoke.
Po meczu powiedział:
Jacek Zając (bramkarz Naprzodu Janów): Rywal miał dzisiaj trochę więcej szczęścia. W trzeciej tercji Kryniczanie uciekli nam dwa razy tworząc sytuacje sam na sam po ewidentnych błędach z naszej strony. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy wielu okazji z drugiej tercji, bo na pewno mecz potoczyłby się inaczej. Uważam jednak że mimo wszystko damy radę we wtorek, i myślę że prawdziwy finał będzie w piątek. Głowa do góry i gramy dalej.
KS KTH Krynica - Naprzód Janów 3 - 1 (0-1,1-0,2-0)
play off 2 - 1
0 - 1 Łukasz Kulik - Grzegorz Lipiński 06:35 (w przewadze)
1 - 1 Andrej Szöke - Dawid Kruczek (23:47 w przewadze)
2 - 1 Andrej Szöke - Robert Čop (49:34)
3 - 1 Marcin Zabawa - Dawid Kruczek - Szöke (50:52)
Kary: 20 min. (10 Nikiel atak od tyłu) - Naprzód 8 min.
Strzały na bramkę: KTH 24 - Naprzód 33
Przewagi: KTH 1 /4 - Naprzód 1/ 5
KS KTH Krynica:
M.Batkiewicz - D.Kruczek, Smreczyński (2), Ł.Batkiewicz, Koszarek, Iskrzycki - Čop, Bogdań (2), Brocławik, Szöke, M.Dubel (2) - Zieliński, Tyczyński, P.Kruczek, Piksa (2), Nikiel (2+10) oraz Zabawa , Horowski - trener P.Křemen
MUKS Naprzód Janów:
Zając (2) - Kowalski, Baka (4), Haluch, Koszowski, Mirocha - Lipiński, Kulik (2), Elżbieciak, Pohl, Gryc - Szymański, Działo, Jóźwik, Trybuś, Ćmoczek - trener K.Kulawik
Czytaj także: