Santeri Lipiäinen (Comarch Cracovia), Leevi Karjalainen (BS Polonia Bytom), Michał Naróg (ECB Zagłębie Sosnowiec), Aron Chmielewski (ECB Zagłębie Sosnowiec), Mikołaj Syty (KH Energa Toruń), Olli Valtola (Comarch Cracovia) – to szóstka najlepszych graczy 7. kolejki TAURON Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Santeri Lipiäinen (Comarch Cracovia)
– Spotkanie z GKS-em Katowice (2:1 po rzutach karnych) było prawdziwym popisem fińskiego golkipera. Wicemistrzowie Polski oddali aż 53 strzały, a Lipiäinen skapitulował zaledwie raz, osiągając kapitalną skuteczność 98,11 procent! W regulaminowym czasie gry i dogrywce bronił jak natchniony, imponując refleksem i świetnym ustawianiem się między słupkami. A gdy przyszło do serii rzutów karnych, zatrzymał wszystkie cztery próby katowiczan i został bezdyskusyjnie bohaterem tego widowiska.
Obrońcy:
Leevi Karjalainen (BS Polonia Bytom)
– Mecz z STS-em Sanok zakończył się pewnym zwycięstwem bytomian 6:2, a fiński defensor dorzucił od siebie ważny wkład. W 31. minucie wpisał się na listę strzelców, gdy po szybkiej wymianie krążka uderzył z nadgarstka tuż przy słupku, nie dając bramkarzowi szans. Na tym nie koniec – Karjalainen zagrał odpowiedzialnie w tyłach, a mecz zakończył z wynikiem +2 w klasyfikacji plus/minus. Jego aktywność w każdej tercji mocno przyczyniła się do wygranej Polonii.
Michał Naróg (ECB Zagłębie Sosnowiec)
– Wysokie zwycięstwo sosnowiczan nad mistrzem Polski GKS-em Tychy 6:2 było jedną z większych niespodzianek kolejki. Świetny występ zanotował młody defensor Zagłębia, który dwukrotnie asystował przy bramkach kolegów – obie były to dogrania otwierające drogę do siatki. Dodatkowo Naróg zanotował świetny bilans +3 w klasyfikacji plus/minus, co potwierdza, że zarówno w defensywie, jak i ofensywie miał bardzo duży wpływ na przebieg spotkania.
Napastnicy:
Aron Chmielewski (ECB Zagłębie Sosnowiec)
– Pojedynek z GKS-em Tychy (6:2) był dla doświadczonego skrzydłowego prawdziwym przełamaniem. Po kilku mniej udanych występach Chmielewski błysnął znakomitą skutecznością i skompletował hat-tricka w rekordowo krótkim czasie – zaledwie 193 sekundy! Jego trafienia wyraźnie podcięły skrzydła obrońcom tytułu, a Zagłębie mogło spokojnie kontrolować mecz. To pokaz, że hit transferowy tego lata wciąż potrafi rozstrzygać spotkania w pojedynkę.
Mikołaj Syty (KH Energa Toruń)
– Torunianie w wyjazdowym starciu z JKH GKS-em Jastrzębie sprawili sporą niespodziankę, wygrywając 5:3 i przerywając serię pięciu zwycięstw z rzędu rywali. Jednym z bohaterów tego meczu był Syty, który już w 13. minucie popisał się pięknym strzałem w okienko, dając swojej drużynie wyrównanie na 1:1. W dalszej części meczu rozdał dwie asysty pierwszego stopnia, kreując kolejne gole torunian. Jego aktywność i pewność w rozegraniu sprawiły, że „Stalowe Pierniki” mogły sięgnąć po cenne trzy punkty.
Olli Valtola (Comarch Cracovia)
– Starcie z GKS-em Katowice (2:1 po karnych) przyniosło Finowi rolę jednego z kluczowych bohaterów. W 25. minucie, po podaniu zza bramki od Eetu Mäkiego, idealnie wjechał w tempo i otworzył wynik spotkania. Gdy mecz przeszedł do serii rzutów karnych, to właśnie Valtola zachował najwięcej zimnej krwi i wykorzystał decydujący najazd, który dał „Pasom” zwycięstwo.
Czytaj także: