TKH lepsze o dwie bramki od Unii
33 kolejka okazała się szczęśliwa dla TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń. Po emocjonującym meczu torunianie pokonali Unię Oświęcim 2:0. Gole zdobyli Milan Furo oraz Jarosław Dołęga do pustej bramki.
Pierwsze poważne zagrożenie stworzyli oświęcimianie. Strzał Marka Ivana był zbyt lekki, a Jakub Radwan chybił celu. Pierwsze zagrożenie torunianie stworzyli w czwartej minucie, gdy na ławce kar przebywał Waldemar Klisiak. Strzał Łukasza Sokoła odbił Tomasz Jaworski. Chwilę później Jaworski obronił strzał Proszkiewicza. W 8 minucie Kiedewicz w idealnej sytuacji został zablokowany przez obrońcę Unii. W odpowiedzi Puzio i Klisiak nie potrafili pokonać toruńskiego golkipera. W 10 minucie Vadims Romanovskis dwukrotnie przed szansą pokonania Jaworskiego, ale nie dał się pokonać golkiper z Oświęcimia. W 12 minucie Laszkiewicz z siedmiu metrów trafia prosto w Jaworskiego. Później zawodnicy bardziej skupili się na nieprzepisowej grze niż konstruowaniu składnych akcji. W 17 minucie Puzio w dobrej sytuacji strzelił obok prawego słupka. W odpowiedzi Myszka nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Jaworskim. Chwilę później jednak bramkarz Unii zostaje pokonany. Milan Furo mocnym mierzonym strzałem pod poprzeczkę pokonuje Jaworskiego. Gol ten był jedynym jaki padł w pierwszej tercji.
Druga tercja podobnie jak pierwsza rozpoczyna się od mocnego strzału Marka Ivana. Bartosz Dąbkowski strzela z niebieskiej - Jaworski broni. Strzał Marcina Jarosa bez problemu zatrzymuje Wawrzkiewicz. W 25 minucie Piotr Koseda w dobrej sytuacji z niebieskiej linii nie potrafił pokonać Jaworskiego. Bardzo aktywny Marcin Jaros w doskonałej okazji nie umieścił krążka w bramce. W 29 minucie Bomastek sam tylko wie jak nie potrafił pokonać Jaworskiego będąc dwa metry przed bramkarzem Unii. W 35 minucie zawahanie obrońców Unii nie wykorzystał Proszkiewicz strzelając z backhandu zbyt lekko. Minutę później Robert Fraszko huknął z niebieskiej linii obok bramki. Druga tercja nie przyniosła bramek i cały czas TKH po dwóch tercjach prowadził 1:0.
Trzecia tercja mogła idealnie rozpocząć się dla unistów. Jaros przegrał pojedynek z "Wahą". 42 minuta to pewna interwencja Jaworskiego po strzale Romanovskisa. W 45 minucie Wawrzkiewicz w dobrym stylu broni strzał Marcina Kwiatka. Minutę później Marek Ivan w ostatniej chwili zablokowany przez toruńskiego obrońcę. W 53 minucie Proszkiewicz strzela mocno nad bramką. Nie udawało się napastnikom Unii to sprawy w swoje ręce próbowali wziąć obrońcy. Stefanka i Kłys także byli gorsi od dobrze spisującego się "Wahy". 85 sekund przed końcem Patryk Noworyta popełnia faul na Jarosławie Dołędze. Był to bardzo ważny moment ostatnich sekund meczu. Mimo osłabienia trener Kowalczyk wycofał Jaworskiego ale grający w równych składach uniści tracą bramkę. Sekundę przed końcem Dołęga strzela do pustej bramki ustalając wynik spotkania. Torunianie odnieśli zwycięstwo, które jeszcze daje szanse na awans do pierwszej czwórki, ale strata do Podhala cały czas wynosi 8 punktów. Zespół Unii zaprezentował się bardzo słabo i zasłużenie nie zdobył punktów, ale cały czas w tabeli utrzymuje drugą pozycję.
TKH TKE Toruń - Unia Oświęcim2:0 (1:0, 0:0, 1:0)
1:0 18.25 Furo - Romanovskis
2:0 59.59 Dołęga - Bomastek ( do pustej bramki)
Kary: 12-20.
TKH/ThyssenKrupp/Energostal: Wawrzkiewicz - Koseda, Sokół, Bomastek, Proszkiewicz, Dołęga - Piotrowski, Fraszko, Kiedewicz, Suchomski, Furo - Dąbkowski, Korczak, Romanovskis, Laszkiewicz, Mravec - Myszka, Marmurowicz
Komentarze