– Popełniliśmy trzy błędy, a rywale skrzętnie je wykorzystali i zdobyli trzy bramki – tymi słowami spotkanie z Kazachstanem podsumował Rafał Dutka, defensor reprezentacji Polski. Biało-czerwoni przegrali 1:3, ale nie mają się czego wstydzić.
Starcie Polaków z Kazachstanem mogło się podobać. Nie było kunktatorstwa, a zawodnicy obu ekip grali twardo w defensywie i kreatywnie w ataku.
– To był bardzo ciężki mecz. Zostawiliśmy serce na lodzie i w starciu z silniejszym rywalem walczyliśmy do samego końca. Graliśmy z Kazachstanem jak równy z równym, momentami mieliśmy nawet przewagę. Potwierdziło się jednak stare hokejowe porzekadło, że kto popełni więcej błędów, to przeważnie przegrywa spotkanie – ocenił Dutka.
Na zakończenie turnieju EIHC „Orły” zmierzą się z Francją, która zajmuje 12. miejsce w rankingu sporządzonym przez Międzynarodową Federację Hokeja na Lodzie (IIHF).
– Zagramy na sto procent i zrobimy wszystko, by sprawić niespodziankę. Spodziewamy się podobnego spotkania, jak z Kazachstanem – zakończył defensor reprezentacji Polski.
Czytaj także:
