Ukraińska liga wraca do gry mimo wojny. Jest data startu sezonu
Poznaliśmy datę startu i liczbę uczestników rozgrywek o mistrzostwo Ukrainy. Liga zagra w Ukrainie po raz pierwszy od przerwania poprzedniego sezonu z powodu rosyjskiej agresji militarnej.
Federacja Hokeja Ukrainy (FHU) poinformowała, że sezon ligowy 2022-23 ruszy 6 października, a w rozgrywkach weźmie udział 6 zespołów. Te ustalenia zostały potwierdzone podczas wczorajszej wideokonferencji z uczestnikami rywalizacji.
W poprzednim sezonie w Ukrainie istniały dwie konkurencyjne ligi hokejowe. W wyniku konfliktu wewnętrznego grupa zbuntowanych wobec związku klubów wystąpiła z Ukraińskiej Ligi Hokejowej i utworzyła własną Superlihę. Jedne i drugie rozgrywki zostały przerwane 24 lutego przez rosyjską agresję militarną.
Teraz do rywalizacji pod egidą FHU ma przystąpić 6 drużyn, w tym Sokił Kijów, którego działacze poważnie rozważali w przerwie między sezonami możliwość dołączenia do polskiej ekstraklasy. Zagrają także: Dnipro Chersoń, zespół z Krzemieńczuka, drużyna Berserky z Charkowa, a także zupełnie nowa ekipa Lehion Kałusz.
Nazwa szóstego uczestnika nie została jeszcze ogłoszona. Ma być znana w przyszłym tygodniu, jeśli zostaną ustalone wszystkie organizacyjne szczegóły i klub oficjalnie zgłosi się do rozgrywek.
W związku z faktem, że we wschodniej i południowej części Ukrainy ciągle toczy się wojna, a miasta Charków i Chersoń znajdują się w strefie działań zbrojnych, mecze będą mogły się na razie odbywać tylko w Kałuszu, Kijowie i Krzemieńczuku.
Dnipro z okupowanego wciąż przez Rosjan Chersonia zacznie rozgrywki w Kałuszu, ale działacze klubu mają nadzieję, że jeszcze w trakcie sezonu wrócą do swojego miasta, jeśli zostanie ono wyzwolone przez ukraińskie wojska. Z kolei zespół z Charkowa przygotowuje się do rozgrywek trenując w mieście Winnica w środkowej Ukrainie, a grał będzie w Krzemieńczuku.
- Proszę wszystkich uczestników, by podczas wojny, w trakcie rozgrywek trzymali się zasad przyzwoitości i odpowiedzialności wobec siebie, a także uczciwej rywalizacji - powiedział prezydent FHU Heorhij Zubko.
Ukraińskim klubom nie jest łatwo skompletować kadry, bo wielu miejscowych zawodników wyjechało poza granice kraju, by tam grać w hokeja. Niektórzy z nich trafili również do PHL.
W Ukrainie ruszyły w sierpniu rozgrywki ligi piłkarskiej, ale o trudnościach z ich przeprowadzeniem może świadczyć fakt, że zdarzały się już mecze przerywane przez alarmy przeciwlotnicze.
Hokejowa federacja na razie nie ogłosiła publicznie zasad przeprowadzania meczów w podobnych sytuacjach. Jeden z najbardziej doświadczonych graczy Sokiła Kijów Dmytro Nimenko przekonuje, że dla hokeistów byłoby to znacznie większe wyzwanie niż dla piłkarzy.
- Trzeba wziąć pod uwagę, że łatwiej jest biec do schronu w butach niż w łyżwach - mówi zawodnik, który sam jeszcze nie wie czy będzie miał ten problem, bo choć trenuje z Sokiłem, to ciągle może wybrać klub zagraniczny. - W ogóle nie rozumiem, jak można gdzieś biec w łyżwach. A gdy posiedzisz gdzieś w piwnicy w sprzęcie hokejowym przez godzinę, to na lód możesz już nie wyjść. Nogi po prostu zdrętwieją i trudno będzie jeździć.
34-letni gracz przekonuje jednak, że niczego się nie obawia.
- W ogóle nie ma we mnie strachu - mówi. - Przez ponad 6 miesięcy wojny już się przyzwyczailiśmy i do wybuchów, i do syren.
Komentarze
Lista komentarzy
PYKI
Wyglada na to ze portal sie upolitycznil