Jeremy Swayman podpisał kontrakt z Boston Bruins. Umowa będzie obowiązywała przez osiem lat, a Amerykanin zarobi w tym czasie 66 milionów dolarów.
Jeszcze trzy dni temu nie było wiadomo, jak potoczą się losy Swaymana w Bruins. Bramkarz miał status wolnego agenta, nie uczestniczył w obozie przygotowawczym "Niedźwiadków", a do mediów docierały sprzeczne sygnały.
Klub twierdził, że położył na stole ofertę na osiem lat i 64 miliony dolarów, a agent Amerykanina wszystkiemu zaprzeczał. Teraz w końcu sytuacja się wyjaśniła. 25-latek parafował ośmioletnią, obowiązującą do sezonu 2031/32 umowę, na mocy której wzbogaci się w sumie o 66 milionów dolarów, czyli 8,25 miliona rocznie.
W filmiku, który pojawił się na mediach społecznościowych Boston Bruins Swayman przywitał się z kibicami i oznajmił, że proces negocjacji warunków jego dalszej współpracy z klubem został zakończony.
– Biorę się do pracy i nie mogę się doczekać sezonu! – zapewnia w nagraniu Amerykanin.
– Każdy dzień, gdy Jeremy’ego nie było z drużyną, był dla niej autentyczną stratą – powiedział Don Sweeney, generalny menedżer Bruins. – Nie mamy pewności, czy będzie bronił naszej bramki od samego początku sezonu, bo jednak opuścił najważniejszy etap przygotowawczy, wierzę jednak, że z czasem Jeremy nadrobi zaległości.
Boston rozpoczyna sezon we wtorek, 8 października, meczem z Florida Panthers.
Czytaj także:
