Hokej.net Logo
SIE
31

W OCZEKIWANIU NA ZMIANY

Jutro w Warszawie, a nie jak wcześniej planowano w Tychach, dojdzie do spotkania prezesów klubów hokejowej ekstraklasy, by ustalić kształt ligi i wybrać nowego prezesa PLH, po rezygnacji z tej funkcji Marka Kosteckiego. PLH zapowiada bowiem przejęcie ligi od PZHL. Tylko czy dojdzie do spotkania? Słychać zewsząd glosy, że niektóre kluby mają ochotę zbojkotować warszawskie spotykanie. Oby to były tylko plotki. Polski hokej potrzebuje radykalnych zmian i natychmiastowych decyzji. Nie można czekać w nieskończoność.

Hokejowi działacze na finiszu ligi ochoczo zabrali się za reformę rozgrywek. Rewolucjonistów nie brakowało i mieli świetne pomysły na uatrakcyjnienie rozgrywek ekstraklasy. Trochę czasu już upłynęło, a tymczasem sprawy reorganizacji utknęły w martwym punkcie – tak przynajmniej oceniają ich działalność postronni obserwatorzy.

Na roboczym spotkaniu w Krakowie powołano trzy zespoły, które miały przygotować szczegóły reform. Niestety o efektach ich pracy panuje grobowa cisza, chociaż zarysy planów miały być już omawiane pod koniec kwietnia. Nadal więc trwają dyskusje jaki kształt ma przybrać ekstraklasa. Kluby przeciągają się, czy w ekstraklasie grać ma sześć, osiem czy dziesięć zespołów.
- Myśmy optowali za dziesięciozespołową ligą – mówi wiceprezes SSA Wojas Podhale, Piotr Kołodziej. – Nie ma jednak poparcia większości klubów i zapewne ta koncepcja nie przejdzie. Przy ośmiozespołowej ekstraklasie będziemy chcieli, by w sezonie zasadniczym każda z drużyn rozegrała po 42 spotkania, czyli sześć rund. Trwają nadal dyskusje, czy w play off występować będą cztery najlepsze teamy po rundzie zasadniczej, czy też osiem. Od tego też zależy, w jakiej fazie play off grać się będzie do czterech, czy trzech wygranych.

- Kolejna kwestia do rozstrzygnięcia to ilość obcokrajowców?
- Cracovia jest za pięcioma, bo nie ma zaplecza i musi werbować. My optujemy za trzema, ale pod warunkiem, że bramkarz nie będzie liczony za dwóch, jak było dotychczas. W takiej opcji drużyna traci możliwość zatrudnienia jednego obcokrajowca, a więc traci na atrakcyjności nasza liga. Myśli się też o zmianie okienka transferowego. Obecnie transfery można było dokonywać do 20 grudnia, być może okres ten przedłużony zostanie o miesiąc jak w europejskich ligach.

- Co z licencjami ?
- Dowiemy się na spotkaniu. Była powołana czteroosobowa komisja, która zajmowała się systemem licencji. Mamy nadzieję, że przedstawi swoje prace w Warszawie. W kwestii licencji musimy doprowadzić do takiej sytuacji, by nigdy nie dochodziło do tego, że jakaś drużyna nie dokończy rozgrywek. Na pewno jednym z wymogów licencyjnych będzie wpłacenie wadium, z którego zostaną opłacone koszty organizacyjne (np. opłacenie sędziów) i przedstawienie zabezpieczenia budżetu (np. wstępne umowy ze sponsorami).

- Była koncepcja stworzenia zespołu sędziowskiego niezależnego od klubów?
- I nie upadła. Prowadzone są prace i rozmowy z Jackiem Chadzińskim na temat stworzenia takiego niezależnego ciała, także od PZHL. Proponuje się, by sędziowie byli zawodowi, opłacani nie przez kluby lecz PZHL. Czy to się uda przeforsować, to jest oddzielna sprawa. Kluby z tego tytułu obniżyłyby opłaty, które dochodzą do 3 tysięcy złotych.

Problemy ligowe, przynajmniej częściowo, zostaną rozwiązane, gdy znajdzie się sponsor. Tylko czy się znajdzie? Nie raz już obiecywano sponsora i telewizyjne transmisje ligowych spotkań i ...nic z tego nie wyszło. Miejmy nadzieje, że tym razem nie będą to jedynie pobożne życzenia.

Autor: Stefan Lesniowski



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe