W Oświęcimiu po raz czwarty zagrali charytatywnie

4 listopada w Hali Lodowej MOSiR w Oświęcimiu kije skrzyżowały drużyny Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy i Hokejowej Reprezentacji Artystów Polskich. Podczas imprezy zbierano datki na 6-letniego Mateusza, cierpiącego na autyzm.
Hokej to sport, w którym główną rolę odgrywają łzy, pot i krew. Tych elementów nie mogło zabraknąć oczywiście w sobotni wieczór, kiedy to na oświęcimskim lodowisku zmierzyły się drużyny Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy i Hokejowej Reprezentacji Artystów Polskich. Były łzy wzruszenia, walka w duchu fair play, a w specjalnym krwiobusie ustawionym pod halą można było oddać krew. Wszystko to odbyło się w ramach IV Wielkiego Charytatywnego Meczu Hokejowego, w którym zbierano datki na 6-letniego Mateusza Miłonia, cierpiącego na autyzm.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 7:6 dla HRAP-u, ale w tym dniu to nie wynik był najważniejszy. Zwyciężyli bowiem wszyscy, którzy dołożyli choćby małą cegiełkę, a zebrana kwota ponad 40 tys. złotych okazała się rekordem.
Gwiazdy na lodzie
W Oświęcimiu – jak co roku – nie mogło jednak zabraknąć dobrej zabawy, a postarali się o to zawodnicy obu drużyn. W ekipie gospodarzy podziwiać mogliśmy znanych oświęcimian takich jak: pływak Paweł Korzeniowski, który dopiero stawia pierwsze hokejowe kroki ipóki co lepiej czuje się w wodzie o ciut cieplejszej temperaturze, łyżwiarza Mariusza Siudka, piłkarza Macieja Iwańskiego czy muzyka Piotra Sikorę.
Popularny „Pietia” tym razem założył parkany i stanął między słupkami bramki MOWP. Lider zespołu Krzywa Alternatywa i autor oficjalnego hymnu fundacji dał się poznać jako wszechstronny hokeista, bowiem rok wcześniej wystąpił jako zawodnik z pola. Tym razem popisał się kilkoma ofiarnymi interwencjami i jeśli tylko w oświęcimskiej Unii będzie wakat na pozycji bramkarza, sztab trenerski nie musi szukać daleko.
W barwach HRAP-u kibice mogli zobaczyć wiele znanych twarzy z telewizji i mediów. Jako kapitan drużynę prowadził Bogdan Kalus, aktor znany m.in. z serialu „Ranczo”, a na lodzie wystąpili też: gen. Roman Polko, satyryk Robert Kórolczyk czy Wiesław Tupaczewski z kabaretu OT.TO. Imprezę poprowadził znany konferansjer Irek Bieleninik, a głównym rozjemcą meczu był Jacek Chadziński.
Arbiter doskonale wywiązał się ze swej roli, nie szafując zbytnio karami i pozwalając zawodnikom na niezbyt konwencjonalne zagrania. W takiej formie Pan Jacek mógłby jeszcze przez wiele lat prowadzić mecze w polskiej ekstraklasie.
Dobra zabawa i wzruszające chwile
Sporym uznaniem i aplauzem ze strony widowni został przyjęty taniec ”Macarena”, jaki odtańczyli zawodnicy obu drużyn podczas pierwszej tercji. Tutaj wypada poważnie zastanowić się czy ten element już na stałe nie powinien znaleźć się w każdym hokejowym meczu.
Ten dzień również z innego powodu będzie szczególny dla Adama Grzanki z HRAP-u. Krakowski satyryk i konferansjer w przerwie przed trzecią tercją padł na kolana i … na środku tafli wręczył pierścionek zaręczynowy swej partnerce, a oświadczyny zostały przyjęte! Serdeczne gratulacje!
Słowa uznania
Podsumowując, po raz kolejny wypada spojrzeć z uznaniem na działania Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy i wszystkich ludzi dobrej woli, którym nie jest obojętny los innych. Takie wydarzenia jak Mecz Charytatywny pozwalają spojrzeć na hokej z innej strony – nie jako brutalny sport, ale taki który bawi, integruje i potrafi wyzwolić w ludziach dobro.
W świecie, w którym na co dzień nierzadko jesteśmy świadkami zła i egoizmu, takim wspaniałym inicjatywom należy przyklasnąć i głośno dopingować. Bo przecież: „Serce ma wielką moc, a Mała Orkiestra siłę, tak wielką, żeby zrobić coś, co było niemożliwe...".
Oficjalny Hymn MOWP (muz. i sł. Krzywa Alternaywa)
Komentarze