- Myślę, że w tym roku ciężko wskazać zdecydowanego faworyta do tytułu. Inne zespoły, nie tylko my, tyszanie, czy nowotarżanie, również będą chciały włączyć się do tej rywalizacji - uważa napastnik Comarch Cracovii, Sebastian Witowski. Już w niedzielę „Pasy” podejmą u siebie zespół GKS-u Tychy (godz. 18)!
- Jak nastroje na dwa dni przed startem Ekstraligi?
- Pierwszy mecz i od razu spotkanie z GKS-em Tychy...
- Można spodziewać się małego rewanżu ze strony tyszan za ostatnie finały Mistrzostw Polski? Znów byliście od nich lepsi...
- Pewnie nie tylko oni...
- Kto będzie waszym najgroźniejszym konkurentem? GKS? Zagłębie Sosnowiec? A może jeszcze ktoś inny?
- W październiku zagracie w drugiej rundzie Pucharu Kontynentalnego, będziecie nawet gospodarzami turnieju...
- W czasie okresu przygotowawczego graliście kilka sparingów, w tymm.in. z drużynami z Czech, była też reprezentacja Słowacji U-20. Temecze jakoś wam pomogły?
- Jakie stawiasz sobie cele na ten sezon?
Czytaj także: