W kolejnym rozgrywanym na Słowacji meczu sparingowym Zagłębie Sosnowiec wyraźnie uległo MHC Martin.
Dzisiejszy rywal Zagłębia w ostatnim sezonie Slovnaft Extraligi zajął trzecie miejsce, po czym w niechlubny sposób przeszedł do historii słowackiego hokeja. W rywalizacji ćwierćfinałowej z Duklą Trenczyn jako pierwszy zespół w dziejach ligi słowackiej roztrwonił przewagę 3:0 i przegrał w serii playoffs 3:4. W awansie do półfinału nie pomógł nawet fakt, że w połowie piątego meczu zespół z Martina prowadził 4:1.
Trener Jozef Zavadil dokonał w składzie sosnowieckiego zespołu jednej zmiany w porównaniu z poprzednimi sparingami. W pierwszym ataku partnerem Teddy'ego Da Costy i Radima Antonoviča był tym razem nie Tobiasz Bernat, a Mariusz Puzio. Dzisiejszy mecz od pierwszych minut był bardzo wyrównany, ale Sosnowiczanie nie zaczęli go najlepiej. Już w pierwszej minucie na ławce kar wylądował Ľubomír Strapko, jednak chwilę później w drugim boksie kar usiadł wracający do zespołu z Martina po czterech latach gry w innych klubach Marek Hovorka. Ani jeden ani drugi zespół nie zdołał jednak wykorzystać przewagi. Sosnowiczanie w pierwszej tercji stwarzali nieco więcej okazji, ale przez pewien czas nie byli w stanie zaskoczyć stojącego w bramce gospodarzy Vlastimila Lakosila.
Nie udało się to również podczas kolejnej gry w przewadze po karze za nadmierną ilość graczy na lodzie w słowackiej drużynie. Dopiero w 14 minucie polski zespół osiągnął swój cel. Po zagraniu Antona Lezo, który był gwiazdą MHC Martin jeszcze kiedy ten zespół występował w pierwszej lidze krążek do siatki gospodarzy skierował Martin Opatovský. Więcej goli do końca pierwszej tercji nie było i Zagłębie po 20 minutach prowadziło w Martinie.
Na początku drugiej części gry gospodarze ruszyli do ataku i bardzo szybko udało im się wyrównać. W 22. minucie po świetnym podaniu Vítezslava Škuty Czech David Appel znalazł się sam przed Tomaszem Jaworskim i nie dał mu żadnych szans. Gol podziałał na zespół MHC mobilizująco i od tej chwili to on dyktował warunki gry. Dobre okazje mieli Michal Macho i Guntis Dzerins, ale żadnemu nie udało się zdobyć gola. Sosnowiczanie otrząsnęli się z przewagi rywali w połowie drugiej tercji, ale również ich strzały nie zaskoczyły Lakosila. W 36. minucie Appel wylądował na ławce kar i wydawało się, że będzie to dobra okazja do zdobycia gola dla Zagłębia. Zespół z Sosnowca nie zachował jednak koncentracji w obronie i po podaniu Ivana Ďatelinki reprezentant Łotwy Guntis Dzerins strzałem pod poprzeczkę zaskoczył Jaworskiego dając grającym w osłabieniu gospodarzom prowadzenie po dwóch tercjach. Ten wynik utrzymał się do końca drugiej tercji spotkania.
Trzecia część gry to już zdecydowana przewaga zespołu z Martina, który w tej tercji przesądził wynik na swoją korzyść. Wynik 2:1 utrzymywał się do połowy trzeciej tercji, ale wtedy właśnie gospodarze w ciągu zaledwie 43 sekund zdobyli 2 gole rozstrzygające o ich zwycięstwie. Najpierw Kamil Mahdalík, a chwilę później najskuteczniejszy gracz MHC Martin w ostatnim sezonie, Lukáš Říha trafili do siatki Zagłębia dając swojemu zespołowi prowadzenie 4:1. W 55. minucie na ławce kar ponownie usiadł Appel, ale chwilę później to samo uczynił Andrzej Banaszczak, z czego skorzystali gospodarze. Mocnym strzałem Jaworskiego zaskoczył Michal Macho i było już 5:1.
Na 2 minuty przed końcem karę za uderzanie otrzymał Łukasz Wilczek, a w ostatniej minucie meczu gospodarze wykorzystali grę w przewadze. Jaworskiego pokonał doświadczony obrońca Peter Klepáč przypieczętowując sukces swojego zespołu i ustalając wynik na 6:1. Sosnowiczanie w pojedynkach z zespołami słowackimi zanotowali zwycięstwo 5:4 przeciwko MsHK Żylina oraz porażkę 1:6 z MHC Martin, a najbliższy mecz rozegrają w środę na Stadionie Zimowym w Sosnowcu podczas turnieju o Puchar Prezydenta Sosnowca. Rywalem gospodarzy zawodów będzie inny słowacki zespół, występujący w 1. Lidze Panthers Považská Bystrica.
MHC Martin - Zagłębie Sosnowiec 6:1 (0:1, 2:0, 4:0)
0:1 Opatovský - Lezo 13:55
1:1 Appel - Škuta 21:37
2:1 Dzerins - Ďatelinka 36:22 SH
3:1 Mahdalík 49:50
4:1 Říha - Beran 50:33
5:1 Macho - Drgoň - Ďatelinka 55:10
6:1 Klepáč - Polák 59:16 PP
Sędziowali: Jakubec - Valach, Farkaš.
MHC: Lakosil - Klepáč, Polák, Dornič, Beran, Říha - Škuta, Vantroba, Trokan, Hurtaj, Appel - Ďatelinka, Drgoň, Hovorka, Macho, Dzerins - Brcko, Dvořák, Mahdalík, Škumát. Trener: Ladislav Spišiak.
Zagłębie: Jaworski - Banaszczak, Marcińczak, Puzio, Da Costa, Antonovič - Kuc, Strapko, Opatovský, Lezo, Luka - Pawlak, Piotrowski, Ślusarczyk, Fišer, Podlipni - Duszak, Wilczek, T. Kozłowski, Szewczyk, M. Kozłowski. Trener: Jozef Zavadil.
Jarosław Grabowski
Hokej.Net
Czytaj także: