To nie prawda, że dzisiaj nikt nie potrafi odpowiedzieć, kto jest trenerem wicemistrzów kraju i hokejowej reprezentacji Polski. Odpowiedź jest jasna - Andriej Sidorenko. Nikt jednak nie wie jak długo jeszcze i to jest w tej chwili problem numer jeden zarówno dla prezesa klubu Dwory SA Unia Kazimierza Woźnickiego jak i władz PZHL z Zenonem Hajdugą i Leszkiem Lejczykiem na czele.

Zdjęcie Dorota Dusik
"Na wschód, tam musi być jakaś cywilizacja" - słowami z Seksmisji pożegnał się z Oświęcimiem Andriej Sidorenko.
Andriej Sidorenko wyjechał z Oświęcimia w sobotę rano. Oficjalnie pojechał do Mińska wymienić paszport, bo ten którym się posługiwał do tej pory nie miał już wolnych stron na wbijanie pieczątek (widziałem na własne oczy kartkę po kartce).
Nie wyrabianie nowego paszportu jest jednak w tym wszystkim najważniejsze. Andriej Sidorenko czeka na sygnał z Chabarowska. Tamtejszy Amur (nie beniaminek najwyższej ligi rosyjskiej jakinformuje Dziennik Polski)przygotowuje się do gry w wyższej lidze (odpowiedni II ligi). Pozyskał nowego sponsora - kopalnię złota. Ma też przychylność władz regionu, które również nie będą szczędzić dolarów na budowę drużyny. Narazie są jednak trzy opcje budowy. Jedna, najpoważniejsza, reprezentowana jest przez Aleksandra Filipienkę, który był prezesem Mietałurga Nowokuźnieck gdy pracował tam Andriej Sidorenko podczas debiutu w rosyjskiej superlidze. ToFilipienko właśnie zapytał białoruskiego trenera, czy przyjedzie do Chabarowska, jeżeli opcja Filipienki zwycięży, ama na to duże szanse.Ale są także inne opcje, rywali Filipienki, którzy jako swoich kandydatów wystawiają na pierwszą linię trenerską Władimira Siemjonowa i Michaiła Warnakowa. Tokolejne "odkłamanie". Siemjonow i Warnakow to nie kandydaci na asystentów, alerywale Sidorenki.
- Praca w Rosji to wyzwanie - mówi Andriej Sidorenko. - Klub jest bogaty, ma duże możliwości transferowe, pozwala pracować z zawodnikami wysokiej klasy i rozwijać sięoraz wskoczyć na trenerską karuzelę. W najbliższych dniach wszystko się wyjaśni.
Jeżeli Andriej Sidorenko otrzyma ofertę na pewno z niej skorzysta. Wtedy natychmiast da sygnał Kazimierzowi Woźnickiemu (z klubem Dwory SAUnia podpisał dwuletni kontrakt, a jego zerwanie będzie kosztowało szkoleniowca... pół pensji w rosyjskim klubie, a cztery pensje w oświęcimskim, taka jest skala różnicy w wypłatach)i Zenonowi Hajdudze (umowa o pracę ważna jest jeszcze rok i Sidorenko zaproponował PZHL powrót po sezonie w Rosji do Polski i poprowadzenie biało-czerwonych w mistrzostwach świata). Hokej.net też będzie natychmiast wiedział o decyzji trenera, który obiecał, że udzieli obszernego i wyczerpującego wywiadu. Dlatego już teraz czekamy na pytania, które czytelnicy hokej.neta chcieliby zadać Andriejowi Sidorence.Na razie jednakpamiętajmy,że decyzjanie zapadła.Ale nie ma też co ukrywać, że rozstanie jest bliskie i dlategoprezes klubu Dwory SA Uniia zastanawia się nad kandydatem następcy Andrieja Sidorenki. Leszek Lejczyk w imieniu PZHL teżzaczyna rozmowy.
Czytaj także: