Jesteśmy już „po słowie” ze słowackim bramkarzem Rolandem Gabasem. Poszukujemy także napastnika z ekstraligi słowackiej oraz dwóch krajowych napastników i obrońców. Podkreślam jednak, że wszystko to będzie uzależnione od warunków finansowych, jakimi będzie dysponował zarząd klubu. – mówi trener KH Marian Brusil w rozmowie z Grzegorzem Michalewskim.
- Wczoraj hokeiści KH zakończyli pierwszy okres przygotowań do nowego sezonu. Jak go pan ocenia?
– W miarę możliwości został on dobrze przepracowany. Pamiętajmy, że od pięciu lat zawodnicy nie trenowali latem, więc trzeba było nadrobić te zaległości. Początkowo było ciężko, ale z czasem drużyna zaczęła wchodzić w rytm treningowy i było już znacznie lepiej.
- Gdzie prowadzono treningi i kto w nich uczestniczył?
– Zajęcia odbywały się dwa razy dziennie. Rano trenowaliśmy w siłowni, a po południu w sali gimnastycznej, na bieżni lekkoatletycznej oraz stadionie. Do tego doliczmy treningi na basenie, kortach tenisowych oraz jazdę na rowerze. W przygotowaniach uczestniczyło około 20 zawodników.
- Były jakieś nowe twarze?
– Ze Stoczniowca Gdańsk powrócił obrońca Jarosław Fabian. Ponadto treningi wznowił bramkarz Tomasz Lisowski. W zajęciach uczestniczyło także kilku juniorów.
- Patrząc na ubytki z poprzedniego sezonu to chyba za mało...
– Zgadza się. Skład drużyny na pewno zostanie wzmocniony zawodnikami zagranicznymi oraz krajowymi. Treningi wznowili Marcin Niemiec i Dariusz Brejta, którzy ostatnio przebywali za granicą. Pod koniec lipca powinni dołączyć do nas Maciej Mermer i Wojciech Milan.
- A co z Piotrem Poziomkowskim?
– Kilka dni temu został wypożyczony do sanockiego klubu. Niestety, do dnia dzisiejszego Poziomkowski nie skontaktował się z działaczami KH. Jedno jest pewne – bez naszej zgody nie będzie mógł grać w innym klubie.
- Jak wygląda „temat” obcokrajowców i pozostałych wzmocnień?
– Jesteśmy już „po słowie” ze słowackim bramkarzem Rolandem Gabasem. Poszukujemy także napastnika z ekstraligi słowackiej oraz dwóch krajowych napastników i obrońców. Podkreślam jednak, że wszystko to będzie uzależnione od warunków finansowych, jakimi będzie dysponował zarząd klubu.
- Z drużyną trenował Marcin Ćwikła...
– ...ale tylko z nami trenuje. Zespół nowotarskiego Podhala zakończył już letnie przygotowania i zawodnicy rozjechali się do domów na urlopy. Marcin przyjechał Sanoka i zapytał, czy mógłby z nami potrenować przez ten ostatni tydzień. Nie miałem nic przeciwko temu, więc wyraziłem zgodę.
- Jakie plany na najbliższy okres?
– Zespół czeka teraz trzytygodniowa przerwa w treningach. Spotykamy się pod koniec miesiąca, a już od 1 sierpnia rozpoczynamy zajęcia na lodzie. W tym okresie rozegramy 10 sparingów. Mamy już załatwionych 6 spotkań z: KTH Krynica, Cracovią oraz słowackim beniaminkiem I ligi – HKM Humenne. W najbliższych dniach zakontraktujemy pozostałe cztery mecze z innymi pierwszoligowymi drużynami ze Słowacji: Dukla Presov oraz VTJ Trebisov. A później czeka nas już walka o ligowe punkty. Pierwszy mecz rozegramy 5 września na wyjeździe z Unią Oświęcim, a dwa dni później zmierzymy się na Torsanie z Cracovią.
- Dziękuję za rozmowę.
Grzegorz Michalewski - www.hokej.sanok.pl
Fot. Marek Michalski
Czytaj także: