9 września w piątek ruszy czeska ekstraklasa. W Tipsport extralidze w pierwszej kolejce zagrają: Vsetinska hokejova - Slavia Praga, Ocelari Trzinec - Bili tygri Liberec, Sparta Praga - Chemopetrol Litvino, Moeller Pardubice - Energie Karlove Vary, Rabat Kladno - Ceske Budejovice, Znojemsti orli - Hame Zlin oraz Lasselsberg Plzen - Vitkovice Steel. Obowiązywać w niej będzie spalony na czerwonej, a uwolnienie odgwizdywane będzie dopiero gdy zawodnik drużyny broniącej jako pierwszy dotknie krążka. Będzie jak w NHL.
Posiedzenie Związku Profesjonalych Klubów Hokeja na Lodzie (APKLH) obradowało w Czeskich Budziejowicach. Zdecydowaną większością głosów uchwalona podczas obard powrót do przepisu o "spalonym na czerwonej", czyli nieprawidlowym zagraniu przez dwie linie oraz ustalono, że uwolnienie będzie odgwizdywane dopiero wtedy kiedy zawodnik drużyny broniącej jako pierwszy dotknie krążka. Poinformował o tym Stanislav Sulc prezes APKLH.
Przepis o spalonym na czerwonej obowiązywał do 1998 roku. Później został usunięty z przepisów IIHF.
- Gra miała być bardziej widowiskowa, miało padać więcej goli - mówi Sulc. - Ale tak się nie stało. Bramek pada mniej, bo drużyny słabsze bronią się cały czas czwórką w swojej tercji obronnej i czekają na możliwość wypuszczenia w bój długim podaniem jednego szybkiego napastnika.
Automatycznie uwolnienie po przekroczeniu krążkaprzez linię bramkową odgwizdywane byłodo 1990 roku. Wtedy to wposcigu po krążek śmiertelnego urazu doznał zawodnik ze Zlina Ludek Cajka.To był punkt zwrotny dla czeskiego i europejskiego hokeja.
- Od dawna już dyskutowaliśmy o powro
cie tego przepisu i wreszcie doszliśmy do wniosku, że trzeba go wprowadzić - dodaje Sulc. - Chcemy zobowiązać władze Czeskiego Związku Hokeja na Lodzie, żeby zobowiązły do gry według nowych przepisów także niższe ligi i wszystkie kategorie wiekowe.
O tych zmianach dyskutowano także w Wiedniu przy okazji MŚ, ale szefowie IIHF niepodjęli żadnych decyzji. Zobowiązano jednakprzedstawicieli poszczególnych federacji do przedstawienia wRydze, podczas łotewskich MŚ w 2006 roku, swoich wniosków. Czesi będą mieli najwięcej do powiedzenia.
- Nie ma się co przejmować, że nasze przepisy będą inne niż IIHF - twierdzi Sulc.- Zawodnicy z Kanady i USA cały czas grają przecież według tych zasad, które będą teraz obowiązywały u nas i nie mają problemów z przystosowaniem o czym świadczą wyniki na przykład Kanady w mistrzostwach świata w ostatnich latach. W NHL te przepisy się sprawdzają. Wierzymy, że u nas też wpłyną na utrakcyjnienie gry.
Czytaj także:
