Hokej.net Logo

Zwycięstwo hokeistów Stoczniowca z Cracovią

Ten mecz praktycznie nie musiał się odbywać, bo zarówno Stoczniowiec jak i Cracovia już wcześniej zapewniły sobie możliwość gry o medale. Do zakończenia drugiej rundy jeszcze wprawdzie dwie kolejki, ale obie drużyny grały dobrze i "załapały" się do pierwszej szóstki.

Zaskakująca jest zwłaszcza postawa Stoczniowca, który przed meczem z mistrzami Polski, Cracovią, był wiceliderem.

Gospodarze (grający gościnnie w Katowicach w tzw. Małym Spodku) przegrali jednak ze Stoczniowcem, który chce zająć miejsce w pierwszej trójce, aby tuż po Święcie Zmarłych zagrać we własnej hali. Gdańszczanie fenomenalnie zagrali zwłaszcza w końcówce meczu, kiedy wprost roznieśli Cracovię.

- Już po pierwszej tercji wiedzieliśmy, że da się z nimi wygrać. Jarek Rzeszutko wszedł jak ogień, od razu zdobył bramkę, a potem było już tylko lepiej. W trzeciej tercji Cracovia musiała się odsłonić, a my jesteśmy zabójczo konsekwentni w kontrataku, więc nie mieli szans. To były dwie nasze najlepsze tercje w całym sezonie - podkreśla trener Stoczniowca Henryk Zabrocki.

Jego vis-a-vis Rudolf Rohaczek, który jest również selekcjonerem reprezentacji Polski, już przed meczem powołał do kadry aż sześciu zawodników Stoczniowca. - Ale po meczu z kartką i kolejnymi nazwiskami nie przyszedł - uśmiecha się zadowolony zarówno z gry jak i wyniku Zabrocki.

CRACOVIA 2
STOCZNIOWIEC GDAŃSK 6
Tercje:

Strzelcy bramek:

Stoczniowiec:

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe