Aktualności: Pozostałe

To pierwszy taki przypadek w historii polskiego hokeja. Po wielkiej awanturze w meczu Zagłębie - Cracovia najdotkliwiej ukarany został... sędzia Przemysława Kępa. M.in. za to, że pomeczowy protokół pisał pod dyktando działaczy z Sosnowca.

- Cieszę się, że to wszystko skończyło się tak, jak było naprawdę - przyznaje Leszek Laszkiewicz. Dziś Wydział Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie stwierdził, że napastnik Comarch Cracovii nie uderzał głową zawodnika Pol-Aqua Zagłębia Sosnowiec, Teddyego Da Costę.

Przemysław Kępa z Nowego Targu nie może prowadzić spotkań hokejowej ekstraligi przez najbliższe dwa miesiące. Liniowi i kwalifikator do końca sezonu zasadniczego. Za błędy zapłacą też działacze Zagłębia.

Dwa mecze zawieszenia dla Leszka Laszkiewicza, nagany dla Daniela Laszkiewicz i Rudolfa Rohaczka zarządził dzisiaj WGiD. Surowe kary spotkały sędziów i obserwatora. Sędzia główny Przemysław Kępa zawieszony został na dwa miesiące, liniowi Przyborowski i Radzik na miesiąc natomiast obserwator Adam Korczyk do końca sezonu zasadniczego.

Takich zawodników w Polskiej Lidze Hokejowej jest niewielu. Wiesław Wojas, sponsor Podhala, uruchomił specjalne środki i za kilka dni w Nowym Targu powinien zjawić się Martin Iviczicz, były reprezentant Słowacji.

- Zostajemy z Tomaszem Jaworskim i Tomaszem Dzwonkiem - informuje Adam Bernat, prezes hokejowego klubu.

Sytuacja bytomskiej Polonii jest nie do pozazdroszczenia. Mimo wszelkich przeciwności, coraz więcej kibiców przychodzi na mecze i głośnym dopingiem wspiera klub w tych trudnych chwilach.

Nie w każdej kolejce zdarzają się takie mecze jak niedzielny Pol-Aquy Zagłębia Sosnowiec z Comarch Cracovią. I dobrze, bo jeszcze kilka takich incydentów, a nie będzie wiadomo, co jeszcze mieści się w kanonie kibicowania, a co jest ewidentnym chuligaństwem; co jest przejawem troski prezesa o swój klub, a co podżeganiem trybun do eskalowania najgorszych zachowań. Chciałoby się napisać, że dalej tak być nie może, ale też każdy realista wie, że od pisania niczego jeszcze nie przybyło czy ubyło. Na przykład chamstwa.

Minutę przed końcem niedzielnej potyczki TKH Nesty w Bytomiu trener torunian Jarmo Tolvanen wykrzyczał to, co myśli o postawie sędziów.

Nie jestem wariatem,twierdzi Laszkiewicz. Pięć punktów w dwóch meczach to dobry wynik.

Niedzielne starcie GKS-u Tychy ze Stoczniowcem Gdańsk zakończyło się dla Artura Gwiżdża w 30. minucie meczu. Obrońca tyskiego zespołu opuścił taflę z kontuzją kolana i najprawdopodobniej w tym sezonie na lodzie już go nie zobaczymy.

Wielką awanturą podczas niedzielnego meczu Zagłębie - Cracovia zajmie się Wydział Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Musi on m.in. rozstrzygnąć, czy Leszek Laszkiewicz uderzył Teddyego Da Costę głową, Daniel Laszkiewicz bił się z kibicami, a trener Rudolf Rohaczek polewał ich wodą.

Pod koniec maja rodzina Czerkawskich się powiększy. Emilia i Mariusz są z tego faktu niezwykle dumni! A już niebawem odbędzie się uroczyste pożegnanie hokeisty z wyczynowym sportem.

Po pierwszej tercji niedzielnego spotkania pomiędzy Pol-Aqua Zagłębiem Sosnowiec a Comarch Cracovią (1:3) doszło do walki na pięści Leszka Laszkiewicza z Teddym Da Costą.

- Spotkanie było ciężkie i pełne emocji. To był bardzo dobry mecz pod względem taktycznym - opisuje niedzielny pojedynek z Pol-Aqua Zagłębiem Sosnowiec trener Comarch Cracovii, Rudolf Rohaček. Jego zespół wygrał 3:1.

Filip Drzewiecki zdobył jedną z trzech bramek dla Comarch Cracovii, która w niedzielę wygrała w Sosnowcu z Pol-Aqua Zagłębiem 3:1.

Najsłynniejszy zawodnik w historii polskiego hokeja po 18 latach przerwy znowu włoży koszulkę GKS-u Tychy, w którym zaczynał wspaniałą karierę.

Po raz kolejny w tym sezonie oceniliśmy wszystkich zawodników grających w spotkaniu Energa Stoczniowiec Gdańsk – GKS Tychy. Ocena jest średnią wyciąganą z pięciu not, w skali od 1 do 5, gdzie 1 jest oceną najniższą, a 5 - oceną najwyższą.

Hala katowickiego Jantoru podobnie, jak przed rokiem pękała w szwach. Ponad 1.500 kibiców przyszło tam w sobotę, aby zobaczyć II mecz przyjaźni pomiędzy Naprzodem Janów, a Ruchem Chorzów. Pieniądze zebrane podczas imprezy trafią na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Zapomniał koszulki na mecz, dlatego wyjechał na lód z poślizgiem. Mowa o Łukaszu Mejce z GKS-u Tychy. Z kolei nasi inni hokeiści czasami odpoczywają, ponieważ... nie mają łyżew.