Od zawsze trwała rywalizacja między sąsiadami, Naprzodem Janów i GKS Tychy. Działacze jednego i drugiego klubu żyją jak pies z kotem - tak można usłyszeć w kuluarach na niejednym lodowisku. A hokeiści? Wielu z nich grało w jednej oraz drugiej drużynie i tutaj niesnasek nie widać. No, może jeden z drugim zawodnikiem mają nieuregulowane zaszłości, ale głośno o tym się nie mówi. Dzisiaj znów dojdzie do kolejnego spotkania na lodzie. Na trybunach raczej nie, bo działacze próbują skrzętnie się omijać.