Hokeiści GKS Tychy stoczyli heroiczny bój z Luleą HF w Hokejowej Lidze Mistrzów. Przez długi czas wynik pozostawał otwarty, ale trójkolorowi nie zdołali wywalczyć zdobyczy punktowej. – Pokazaliśmy, że nie odstajemy i potrafimy grać zdyscyplinowany hokej. Punkt był naprawdę blisko – mówił po meczu Mateusz Bryk, obrońca tyszan.