To był wieczór, którego 15-letni hokeista pewnie nigdy nie zapomni. W swoim debiucie w seniorskim hokeju najpierw został najmłodszym strzelcem gola w historii ligi, a później skompletował hat trick.
Eksplozja na tafli przerwała mecz, a jego dokończenie stało się prawdziwą farsą. - W dużej mierze to była próba morderstwa - oburzał się trener drużyny, której bramkarz został poszkodowany. Jego zawodnicy ponownie wyjechali na lód, ale odmówili dalszej gry.
Anton Svensson, którym interesują się polskie kluby, jest coraz bliżej podjęcia decyzji o swojej przyszłości. Czy jego wygasająca za tydzień umowa będzie jednak przedłużona i Szwed pozostanie w ojczyźnie? - To jest opcja, którą mam - mówi.
Anton Svensson, który w poprzednim sezonie występował w KH Enerdze Toruń, nie zamierza kończyć sportowej kariery. 32-letni szwedzki bramkarz podpisał czteromiesięczny kontrakt z drużyną beniaminka HockeyAllsvenskan.
Jest decyzja w sprawie rozegranego w Szwecji drugoligowego meczu, o którym zrobiło się na świecie głośno w związku z podejrzeniami o ustawienie wyniku.
Podejrzenie ustawienia wyniku padło na rozegrany wczoraj mecz szwedzkiej drugiej ligi, w którym wicelider stracił z niżej notowanym rywalem aż 8 goli z rzędu. Wątpliwości wzbudzają nietypowe zmiany kursów bukmacherskich podczas spotkania, choć nie jest wykluczone, że doszło tylko do błędu technicznego.
Do kuriozalnej sytuacji doszło przed meczem w Szwecji. Drużyny przerwały rozgrzewkę, gdy okazało się, że większość graczy jednego z zespołów jest zakażona koronawirusem.
To był prawdziwy pokaz wsparcia kibiców dla klubu. Dwa dni zajęło fanom zebranie kwoty potrzebnej na powrót do drużyny ich ulubieńca, a swoje pieniądze dorzuciły także wielkie gwiazdy.
Jak bardzo może się pomylić sędzia nakładając karę na zawodnika? Ten pobił jeden z rekordów. - Można się z tego tylko śmiać - skwitował komentator. I kibice na trybunach rzeczywiście się śmiali. Arbiter miał jednak odwagę, by później przyznać się do błędu.
Hokejowe kluby w wielu krajach już sporo straciły finansowo i stracą jeszcze więcej w związku z pandemią koronawirusa. Dobry przykład wsparcia ukochanego klubu poprzez kupno karnetu może dać... premier.
W tych trudnych również pod względem finansowym czasach wiele klubów liczy na wsparcie swoich kibiców. Jeden z nich poprosił fanów o sfinansowanie kontraktu gwiazdy drużyny. Zebranie całej sumy zajęło zaledwie dobę.
Tomek Valtonen nie będzie już prowadził drużyny, której trenerem był w ostatnim czasie. Jego dotychczasowy klub jest blisko zatrudnienia nowego szkoleniowca.
Ponad 25 tysięcy biletów na mecz odwołany z powodu pandemii koronawirusa sprzedał jeden z klubów drugoligowych. Większość z nich kibice kupili wiedząc, że spotkania nie będą mogli obejrzeć. Co więcej, nadal kupują kolejne.
Zakończył się klubowy sezon dla selekcjonera reprezentacji Polski Tomka Valtonena. Jego zespół po serii porażek na ostatniej prostej nie zdołał awansować do play-offów.
Selekcjoner reprezentacji Polski Tomek Valtonen utrzymał w lidze zespół, który przejął na przedostatnim miejscu w tabeli. Jego podopieczni teraz mogą powalczyć o coś więcej i ciągle mają szansę na grę o awans do szwedzkiej ekstraklasy.
To był przykry powrót do ligowej rzeczywistości dla Tomka Valtonena. Jego drużyna straciła rekordową liczbę goli, a on sam został przez sędziów wyrzucony na trybuny. - Uznali, że tak będzie dla mnie lepiej - mówi selekcjoner reprezentacji Polski.
Konflikt terminów między rozgrywkami klubowymi a reprezentacyjnymi sprawił, że Tomek Valtonen jest zmuszony zostawić drużynę i nie poprowadzi jej w trakcie tej przerwy przewidzianej na rozgrywki reprezentacji.
Dobry czas przeżywa drużyna Tomka Valtonena. Takiej serii zwycięstw w swoim obecnym klubie selekcjoner reprezentacji Polski jeszcze nie miał.
Selekcjoner reprezentacji Polski Tomek Valtonen miał udane 40. urodziny. Najlepszą urodzinową niespodziankę sprawili mu jego podopieczni.
Selekcjoner reprezentacji Polski Tomek Valtonen po dramatycznym meczu odniósł pierwsze zwycięstwo w roli trenera w drugiej lidze szwedzkiej. Jego podopieczni wyszarpali rywalom wygraną, mimo że w pierwszej tercji ustanowili niechlubny rekord XXI wieku w szwedzkim hokeju.