Podejrzewam, że parę osób się ze mną zgodzi, gdy powiem, że w NHL jest zdecydowanie za mało kanadyjskich drużyn. Zdecydowanie może dziwić, że kraj, który kocha hokej najbardziej na świecie (mam na myśli kwestie nie tylko sportowe, ale też kulturowe i historyczne) może pochwalić się raptem siedmioma drużynami grającymi w najlepszej lidze świata.