Pewne zwycięstwo torunian. Trener Unii pokłócił się z sędziami! (WIDEO)
KH Energa Toruń jest na najlepszej drodze do wywalczenia awansu do półfinału Pucharu Polski. Dziś „Stalowe Pierniki” pewnie pokonały Re-Plast Unię Oświęcim 4:0, która ma coraz mniejsze szanse na grę o krajowe trofeum. Nie był to jednak zwyczajny mecz.
Zacznijmy do tego, że w połowie pierwszej tercji kontuzji nabawił się arbiter liniowy Wiktor Zień, którego po przerwie zastąpił Sławomir Szachniewicz.
Tuż po zakończeniu pierwszej odsłony słynący z ogromnego spokoju Nik Zupančič wdał się w kłótnie z sędzią Bartoszem Kaczmarkiem. Iskrą zapalną była podobno procedura przeprowadzania wznowień oraz konieczność opuszczenia boksów przez zawodników po zakończeniu regulaminowych 20 minut gry. Słoweniec rzucił w kierunku sędziów bidonem, a następnie workiem z lodem. Za swoje zachowanie otrzymał karę meczu za niesportowe zachowanie (art. 116 iv. 3), z kolei za nietakt w stosunku do osób urzędowych karę meczu 25 minut (obraza sędziego, art. 116 v. 4), którą odsiadywał Krzysztof Dudkiewicz.
Zachowaniu trenera Unii z pewnością dokładniej przyjrzy się szefostwo spółki PHL. Niewykluczone, że czekać go będą przykre konsekwencje w postaci zawieszenia i kary finansowej.
Lepsi w każdym elemencie
Wróćmy jednak do meczu. Do momentu tego zdarzenia „Stalowe Pierniki” prowadziły 1:0 po bramce Dmitrija Kozłowa. Rosyjski defensor, po znakomitej wymianie podań między Dienisem Sierguszkinem a Artiomem Osipowem, zachował się jak rasowy snajper i uderzeniem z bekhendu pokonał Clarke’a Saundersa. Zegar wskazywał wówczas 19. minutę gry.
Po przerwie torunianie przez pięć minut grali w przewadze i zamienili ją na drugiego gola. Do siatki trafił Jegor Fieofanow, który wymanewrował bramkarza biało-niebieskich i popisał się pięknym uderzeniem z nadgarstka.
Na dobrą sprawę losy spotkania rozstrzygnęły się 122 sekundy później, wraz z trafieniem Gleba Bondaruka. Wynik spotkania ustalił wracający po kontuzji nadgarstka Michaił Szabanow. Rosjanin przymierzył w samo okienko i pokazał, że uraz jest już przeszłością.
Na sam koniec dodajmy, że oświęcimianie oddali na toruńską bramkę 25 uderzeń. Anton Svensson obronił każde z nich i zachował czwarte czyste konto w tym sezonie. W szeregach drużyny z Chemików 4 zabrakło czterech zawodników: obrońców Patryka Noworyty (uraz) i Patrika Lužy (problemy z łyżwami) oraz Martina Przygodzkiego i Eliezera Sherbatova. Absencja dwóch napastników była wynikiem decyzji trenera.
KH Energa Toruń – Re-Plast Unia Oświęcim 4:0 (1:0, 2:0, 1:0)
1:0 - Dmitrij Kozłow - Dienis Sierguszkin, Artiom Osipow (18:50),
2:0 - Jegor Fieofanow - Artiom Osipow, Dienis Sierguszkin (24:04, 5/4)
3:0 - Gleb Bondaruk - Andriej Czwanczikow. Michaił Szabanow (26:06),
4:0 - Michaił Szabanow - Artiom Smirnow, Łukasz Podsiadło (44:29),
Sędziowali: Mariusz Smura, Bartosz Kaczmarek (główni) – Paweł Bajon, Wiktor Zień (od drugiej tercji Sławomir Szachniewicz) (liniowi).
Minuty karne: 6-53 (w tym dwie minuty kary technicznej i kara meczu dla trenera Nika Zupančiča).
Strzały: 28-25 (6-6, 13-5, 9-14).
Widzów: mecz rozgrywany bez udziału publiczności.
KH Energa: Svensson – Szkodienko, Kozłow; Osipow, Fieofanow (2), Sierguszkin – Podsiadło, Smirnow; Dołęga, K. Kalinowski, M. Kalinowski – Gusevas (2), Kuzniecow (2); Bondarik. Czwanczikow, Szabanow – A. Jaworski; Saloranta, Rożkow, Jaakola.
Trener: Juryj Czuch.
Re-Plast Unia: Saunders – Zaťko, Pretnar; Helenius, Kalan, Koblar – Glenn, Bezuška; Garszyn, Trandin (2), Oriechin – Raitanen, Wanacki; S. Kowalówka (2), Krzemień (2), Da Costa – M. Noworyta; Piotrowicz, Dudkiewicz, Malicki.
Trener: Nik Zupančič (45)
Komentarze