Kontrowersje w Jastrzębiu. Bramkarz MMKS faulowany? (WIDEO)
Spotkanie JKH GKS Jastrzębie - MMKS Podhale Nowy Targ rozstrzygnęło się w 12. sekundzie dogrywki, a w objęciach swoich kolegów utonął Kamil Górny. To trafienie wywołało jednak sporo kontrowersji.
Chwilę przed tym uderzeniem, bramkarz „Szarotek" został potrącony w polu bramkowym przez Richarda Bordowskiego. Niesłuchowski nie tylko upadł, ale i stracił kij, co znacznie utrudniło mu interwencję przy strzale obrońcy JKH.
- Naprawdę olbrzymie brawa należą się chłopakom za to spotkanie. Graliśmy mądry, zdyscyplinowany hokej. Uniknęliśmy przede wszystkim błędów w defensywie, które w wielu wcześniejszych spotkaniach były naszą zmorą. Świetnie realizowaliśmy założenia taktyczne. Żałować możemy jedynie tego, że przy wyniku 1:1 nie wykorzystaliśmy wielu okazji do tego, aby odskoczyć gospodarzom. Nie można jednak narzekać, bo wyrwać punkt na tak ciężkim terenie, to jest duża sztuka–powiedział na łamach podhaleregion.pl trener PodhalaMarek Ziętara.
–Żal tylko, że ten decydujący gol padł w takich okolicznościach. To był ewidentny faul na naszym bramkarzu. Mam nadzieję, że interpretacja sędziego, jakoby to Niesłuchowski popełnił przewinienie, zostanie obalona przez materiał wideo z tego meczu i wobec tego pana (Sebastiana Molendy - przyp.red.) zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencję - dodał.
Fot. gieksiarze.pl
"Bramkarz nie traci swoich przywilejów tylko dlatego, że przebywa poza swoim polembramkowym. Dlatego też w każdym przypadku gdy gracz drużyny przeciwnej wchodzi wniepotrzebny kontakt z takim bramkarzem, zostanie nałożona kara za „Przeszkadzanie”lub „Natarcie”".
Czas zdarzenia na filmiku (2:14:16)
Hokeiści z Nowego Targu długo nie mogli pogodzić się z decyzją sędziego:
Komentarze