Po 40 min. w Sosnowcu zanosiło się na niespodziankę; a skończyło się – jak zawsze. Zagłębie po bardzo dobrych dwóch odsłonach, w ostatniej części gry w głupi sposób zmarnowało przewagę, na którą zespół z takim mozołem pracował. Z kolei Unia przespała 2 pierwsze tercje, by w ostatniej zrobić to, co do niej należało. Gościom przysłużyła się też nieco trójka sędziowska, która swoimi kontrowersyjnymi decyzjami kilkakrotnie ewidentnie skrzywdziła drużynę gospodarzy (nie miało to jednak bezpośredniego wpływu na wynik spotkania). Przegrana 2:3 była jednak niezasłużona, bo patrząc na przebieg gry gospodarzom należał się przynajmniej 1 punkt, no ale cóż, taki jest sport…

Od samego początku drużyna Zagłębia robiła wszystko, by zatrzeć złe wrażenie po niedzielnej wpadce z Podhalem. W 3 min., kiedy grało ono z przewagą 1 zawodnika, Wojciech Sosiński trafił w słupek. W 7 min. drużyny na moment zamieniły się rolami: dwa świetne strzały oddał Grzegorz Piekarski, ale w obu przypadkach górą był bramkarz Zagłębia- Łukasz Blot. Sosnowiczanie konsekwentnie dążyli do zdobycia gola. Swoimi ciekawymi akcjami kilkakrotnie udzielali rywalowi ostrzeżenia; w 13 min., przyszedł w końcu czas na konkrety: wspaniałą akcję poprowadził Rafał Tkacz, który zdecydował się na indywidualne rozwiązanie. Jego strzał z wielkim trudem wybronił „Jawa”. Na szczęście na miejscu był kapitan drużyny, Marcin Kozłowski, który odbitą gumę posłał do pustej bramki Unii. (Jaworski nie zdążył się jeszcze podnieść po poprzedniej interwencji). 1:0. W samej końcówce 1 tercji, grające w osłabieniu Zagłębie miało wyśmienitą okazję do zdobycia 2 bramki, ale uderzenie Marcina Kozłowskiego z najwyższym trudem zatrzymał goalkeeper z Oświęcimia.

W tercji drugiej beniaminek jeszcze bardziej podkręcił tempo. W 32 min. w okolicznościach podobnych do tych, z 13 minuty (znów na dwie raty i znów skutecznie) Zagłębie strzeliło 2 gola. Tym razem szczęśliwcem okazał się Gabriel Da Costa. 2:0. Losy meczu mogły się rozstrzygnąć jeszcze w drugiej odsłonie. Kapitalne podanie ze środka tafli otrzymał bowiem Tobiasz Bernat, który w tym momencie miał przed sobą już tylko Jaworskiego, ale na nieszczęście pomylił się (dosłownie o kilka cm), bo po jego uderzeniu krążek trafił w spojenie słupka z poprzeczką. W 39 min. dobre podanie zza bramki od Marcin Frączka otrzymał Bernat, jednak ten po raz kolejny nie był w stanie pokonać bramkarza oświęcimskie Unii.

Pierwsze minuty ostatniej tercji nie zapowiadały żadnej radykalnej zmiany sytuacji na lodzie. W 46 min. pierwszą bardzo niebezpieczną akcję przeprowadził Mariusz Puzio, ale doskonałym refleksem w tej sytuacji popisał się Łukasz Blot. Dwie minuty później bramkę kontaktową dla gości w przewadze zdobył Marcin Jaros.
Hokeiści Zagłębia, którzy zamiast szukać okazji do kolejnych trafień, zaczęli grać bardzo nerwowo, popełniać proste błędy, by pod koniec powrócić do stylu, który przesądzał o porażkach w poprzednich meczach. Z kolei Oświęcimianie nie tracili czasu i ruszyli do zmasowanego ataku. W 50 min. w sytuacji 1/1 z Blotem, Tomasz Wołkowicz niepotrzebnie się popisywał. Jednak już w po 60 sekundach padło wyrównanie. Akcję duetu Bibrzycki – M .Puzio zakończył strzałem z najbliższej odległości ten drugi. 2:2. W 54 min. gola na wagę 3 punktów dla Unii uzyskał Tomasz Wołkowicz. Na 23 sekundy przed końcem meczu trenerzy Zagłębia (A. Nowak, H. Pytel) zdecydowali się wycofać bramkarza, ale chyba sami tak naprawdę nie wierzyli, że może to w jakikolwiek sposób wpłynąć na końcowy wynik.

4 października 2005, godz. 18:00
UKS ZSME Zagłębie – Unia Dwory S.A 2:3 (1:0; 1:0; 0:3)
Bramki dla Zagłębia: 13:47- M. Kozłowski (Tkacz), 32:27- G. Da Costa;
Bramki dla Unii: 48:30- Jaros (Bohacek), 50:57- D. Puzio (Bibrzycki, Piekarski), 54:03- Wołkowicz (Jakubik);
Kary: Zagłębie- 24 min., Unia- 8 min.
Strzały na bramkę przeciwnika: Zagłębie- 31, Unia- 49
Obrony bramkarzy: Zagłębie- 46, Unia- 29
Timeout („czas”): dla Zagłębia- 59:37, dla Unii- 59:51
Sędziowali: P. Kępa, P. Roemich, L. Skubiszewski
Widzów: 400
Ocena meczu (od 1–6): 3
Skład Zagłębia: Blot Łukasz – Kotuła Marcin, Kowalówka Adrian, Mraz Zdenek, Tokos Petr, Wojtarowicz Wojciech, Maj Grzegorz, Labryga Adrian, Kozłowski Marcin, Frączek Marcin, Tkacz Rafał, Mejka Łukasz, Duszak Kamil, Da Costa Gabriel, Da Costa Teddy, Kozłowski Tomasz, Sosiński Wojciech, Rajski Kamil, Podsiadło Łukasz, Bernat Tobiasz, Danieluk Mateusz
Skład Unii: Jaworski Tomasz – Gavalier Roman, Piekarski Grzegorz, Puzio Dariusz, Ryczko Miłosz, Klisiak Waldemar, Bohacek Jan, Gabryś Jerzy, Jaros Marcin, Kowalówka Sebastian, Misal Petr, Kłys Jarosław, Noworyta Patryk, Wołkowicz Tomasz, Jakubik Mariusz, Stachura Wojciech, Połącarz Tomasz, Kozak Marcin, Bibrzycki Rafał, Sękowski Łukasz, Radwan Jakub
Czytaj także: