Hokej.net Logo

12 sekund od sensacji, kontrowersyjna decyzja sędziego

12 sekund od sensacji, kontrowersyjna decyzja sędziego

Tylko 12 sekund zabrakło sanockim hokeistom do przynajmniej sensacyjnego remisu z faworyzowaną drużyną Cracovii Kraków, sanoczan ``dobił`` Damian Słaboń, który w zamieszaniu podbramkowym wepchnął krążek do bramki. Mimo porażki hokeiści KH Sanok zagrali bardzo dobrze i ambitnie, jeśli nadal będą się tak prezentować nie jedna drużyna dozna smaku porażki.

GALERIA: ./galeria.php?action=75

Już od pierwszych minut Cracovii rzuciła się do ataku. W pierwszej minucie karę otrzymuje Jarosław Grzesik za zahaczanie, chwilę później bramkę zdobywa Cracovia jednak sędzia jej nie uznał gdyż gracz Cracovii wepchnął krążek do bramki, który już wcześniej był ``zamrożony`` przez łapaczkę Łukasza Jańca. Następne minuty to ciągłe ataki Cracovii, jednak dobre interwencje Jańca przy strzałach Laszkiewicza, Hornego czy Śliwy zapobiegły bramkom. Sanoczanie nie pozostawali dłużni, w 5 minucie mocny strzał ciepłego przelatuje obok słupka bramki strzeżonej przez Radziszewskiego. W 6 minucie 30 sekundzie Tomasz Demkowicz zmarnował doskonałą sytuację do zdobycia bramki. W sytuacji sam na sam strzelił nad bramką. Jednak kolejna sytuacji przyniosła prowadzenie gospodarzom. W 11 minucie 25 sekundzie, Artur Dżoń dobija strzał Tomasza Demkowicza, który wcześniej bardzo ładnie zainicjował akcję za bramką Radziszewskiego. Kolejne minuty to kolejne ataki Cracovii, ale w kilku sytuacjach ponownie Janiec okazał się lepszy. Jednak 17 minucie 30 sekundzie goście zdobywają wyrównującą bramkę, grając w przewadze (karę otrzymał Janiec za podcinanie, karę odsiadywał Kostecki). Po podaniu Marcińczaka, Krzysztof Śliwa będą sam naprzeciw Jańca strzela mu w przeciwny róg bramki i krążek wlatuje między parkany i zatrzepotał w bramce. W 19 minucie karę otrzymał Robert Kostecki, jednak do końca tercji gospodarze zdołali utrzymać remisowy wynik. Pierwsza tercja była pod dyktando Cracovii (w strzałach 16-2), jednak ambitnie grający zawodnicy KH nie pozwolili na więcej gościom z Krakowa.

Zaraz bramkę zdobędzie Artur Dżoń...

Druga tercja zaczęła się od bramki dla Cracovii po podaniu Mariana Csoricha, Mariusz Dulęba mocnym strzałem pokonał Łukasza Jańca. W 23 minucie Łukasz Janiec zdołał dwa razy obronić potężne strzały obrońcy Cracovii. W 24 i 25 minucie kary otrzymują Stanisław Urban i Mariusz Dulęba i sanoczanie grali ponad minutę 5 na 3. Jednak mimo kilku dogodnych sytuacji nie zdołali zdobyć bramki. W następnych minutach kary otrzymuje Rąpała (2+10) i Milan (2 min.) i sanoczanie znów musieli się bronić, jednak znakomitą kontrę prawą stroną wyprowadził Tomasz Demkowicz, który idealnie obsłużył nadjeżdżającego Roberta Kosteckiego, który pokonał Radziszewskiego. W 31 minucie za zahaczanie na ławkę kar zostaje odesłany Marcin Niemiec. Minutę później dochodzi do kontrowersyjnej decyzji sędziego, który uznał wątpliwą bramkę Cracovii. Po potężnym strzale Karela Hornego krążek odbiła się od poprzeczki i wyszedł w pole. Sędzia bramkowy nie zaświecił światełka wskazującego bramki i potwierdził sędziemu głównemu, że bramki nie było. Jednak sędzia po konsultacji z liniowymi bramkę uznał mimo protestów sanockich zawodników. Minutę później sanoczanie grali w przewadze (na ławce Śliwa), jednak nie zdołali poważnie zagrozić bramce ``Radzika``. Sanoczanie po bardzo dobrej grze w drugiej tercji (11-10 w strzałach dla KH), zjeżdżali na przerwę smutni gdyż sędziowie ich skrzywdzili uznając bramkę Cracovii.


Na początku trzeciej tercji sanoczanie pokazali, że mimo iż sędzia ich wyprowadził z równowagi (uznanie kontrowersyjnej bramki) mają w sobie ``sportową złość`` i doprowadzili do remisu. Pod bandą krążek wywalczył Wojciech Milan zagrał do tyłu do Macieja Radwańskiego, który mierzonym strzałem pokonał Radziszewskiego i na trybunach kibice szaleli. W 52 minucie Janiec wychodzi obronną ręką po strzale Karela Hornego. W 57 minucie Maciej Radwański mógł pokonać Radziszewskiego jednak w bardzo dobrej sytuacji strzela wprost w łapaczkę bramkarza Cracovii. Na 18 sekund przed końcem meczu trener Cracovii, Rudolf Rohaczek prosi o czas, był to decydujący moment meczu. Po wygraniu wznowienia w tercji obronnej KH, w zamieszaniu podbramkowym Damian Słaboń ku rozpaczy kibiców na 12 sekund przed końcem meczu zdobywa bramkę, zwycięską bramkę dla Cracovii.

Mimo porażki, należy pochwalić hokeistów KH Sanok, którzy ambicją i wolą walki mogą z nie jednym przeciwnikiem z czołówki walczyc jak równy z równym. Zagrali bardzo dobry mecz i dzielnie walczyli z naszpikowaną gwiazdami Cracovię. Jeśli w każdym meczu będą tak grac i jeszcze 2-3 zawodników wzmocni sanoczan, to na pewno nie jednemu utrą punkty z „ pod nosa”. Cracovia dzięki wielkiemu szczęściu i pomocy sędziego wygrała spotkanie 4-3 strzelając decydującą bramkę na 12 sekund przed końcem meczu.

KH Sanok - Cracovia ComArch Kraków 3:4 (1:1, 1:2, 1:1)

Bramki:

1:0 Artur Dżoń - Tomasz Demkowicz 11:25` (w przewadze)

1:1 Krzysztof Śliwa - Oktawiusz Marcińczak - Adrian Chabior 17:30` (w przewadze)

1:2 Mariusz Dulęba - Marian Csorich 21:08`

2:2 Robert Kostecki - Tomasz Demkowicz 30:42` (w osłabieniu)

2:3 Karel Horny 33:07` (w przewadze)

3:3 Maciej Radwański - Wojciech Milan 45:48`

3:4 Damian Słaboń 59:48`

Kary: 20 -10

Strzały: 24 - 34 (2-16, 11-10, 11-14)

Sędziowali: Zarodkiewicz, Gawron, Bernacki

KH Sanok: Janiec (2) – Rąpała (12), Ciepły; Radwański, Milan, Niemiec (2) – Talaga, Burnat; Dżoń, Kostecki (2), T. Demkowicz – D. Demkowicz, Miśków; Solon, Pavel, Grzesik (2) oraz Barnuś i T. Mermer
Cracovia: Radziszewski – Csorich, Kozendra; Laszkiewicz, Słaboń, Twardy – P. Urban (4), Dulęba (2); Horny, Voznik, Potocny – Marcińczak, Chabior; S. Urban (2), Śliwa (2), Witkowski oraz Gąska


Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe