Ten mecz pozostawił po sobie wielki niedosyt. Bardzo ciekawie zapowiadające się spotkanie było w istocie jednym z tych, o którym najlepiej od razu zapomnieć. W sobotnim spotkaniu górą byli „Wojskowi”, którzy z zimną krwią wykorzystali kuriozalne błędy bramkarza oraz obrońców drużyny przeciwnej.
Trybuny Stadionu Zimowego zdominowali dziś kibice Legii, którzy swoją obecności znacznie poprawili frekwencję. Tego popołudnia, atmosfera na trybunach była o wiele lepsza od tej, jaka ostatnimi czasy panuje na „Zimowym” podczas spotkań PLH z udziałem Zagłębia Sosnowiec.
Hokeiści obu zespołów poruszali po tafli bardzo niemrawo. Ładnych dla oka, kombinacyjnych akcji praktycznie nie oglądaliśmy.
W 9 min. znakomitej okazji do zdobycia bramki nie wykorzystał Marcin Biały; w ciągu 6 kolejnych minut przed szansą stawali kolejno: Garbarczyk (11 min.) i Gruszka (15 min.), ale żadna z nich nie zakończyła się powodzeniem. Sposób na Wojtka Rockiego znalazł dopiero Marcin Biały, który w 16 min. wyprowadził „18–tkę” na prowadzenie.
Po przebiegu pierwszych minut 2 tercji można było wnioskować, że kolejne trafienia dla SMS II będą tylko kwestią czasu. Już w 40 sekundzie 2 tercji w sytuacji sam na sam z bramkarzem Legii znalazł się Paweł Połącarz, jednak udanie w tej sytuacji interweniował Rocki. W 25 min. po niefortunnej interwencji Gruszki wyrównali przyjezdni, za sprawą Dariusza Olejnika. Dwie minuty później w niemal identycznych okolicznościach SMS II stracił bramkę nr 2; tym razem egzekutorem był Jarosław Drozdowicz. W 28 min. mogło być już 3:1, ale inicjator całej akcji, Michał Michałkiewicz nie trafił w sytuacji 1/1. W 36 min., bramkarza „18–tki” z najbliższej odległości nie pokonał co prawda doświadczony Grzegorz Sobała, ale już po chwili celnie przymierzył Drozdowicz i wynik 3:1 dla Legii stał się faktem.
Ostatnia tercja była okresem trochę lepszej gry, ale w dalszym ciągu nie był to poziom, którego oczekiwała zgromadzona na Stadionie Zimowym publiczność. W 48 min., po strzale–podaniu, bliski wpisania się na listę strzelców (i tym samym skompletowania hat–tricka) był Drozdowicz. W 51 min. krążek wywalczył Piotr Ziętara, który samotnie ruszył w kierunku bramki CKWS i nie dał szans goalkeeperowi gości. 3:2. W 53 min., zakotłowało się pod bramką Legii, która miała w tej sytuacji sporo szczęścia. W 56 min. podania od partnera nie potrafił opanować Paweł Połącarz. (gdyby to uczynił, mógłby z odległości kilku metrów sprawdzić umiejętności Rockiego!). Dwa gole to było jednak wszystko, na co było dziś stać SMS II.
Rewanż jutro (także o godzinie 16:00). Z nadzieją, że jutrzejszy pojedynek będzie stał na dużo wyższym poziomie, niż ten dzisiejszy, serdecznie na niego zapraszamy!
8 października 2005, godz. 16:00
SMS II PZHL – CWKS Legia Warszawa 2:3 (1:0; 0:3; 1:0)
Bramki dla SMS II: 16:39- Biały (Ziętara, Chyliński), 51:54- Ziętara;
Bramki dla Legii: 25:26- Olejnik, 27:34- Drozdowicz, 36:18- Drozdowicz (Słowik, Sobała);
Kary: SMS II- 8 min, Legia- 20 min. ( w tym 10 min. dla Ł. Czecha za niesp. zach.)
Strzały na bramkę przeciwnika: SMS II- 30, Legia- 26
Obrony bramkarzy: SMS II- 23, Legia- 28
Timeout („czas”): dla SMS II- 57:54
Sędziowali: M. Szot, R. Długi, T. Słowakiewicz
Widzów: 150 ( w tym kibice gości)
Ocena meczu (od 1–6): 2
Skład SMS II: Gruszka Dariusz – Pawlak Mateusz, Wajda Patryk, Połącarz Paweł, Garbarczyk Paweł, Gruszka Dariusz, Lerch Paweł, Kapica Kamil, Biały Marcin, Chyliński Tomasz, Ziętara Piotr, Dronia Paweł, Kabat Marcin, Baca Michał, Leśniak Grzegorz, Korzeniowski Łukasz, Porębski Michał, Wacławczyk Paweł, Wróbel Marek
Skłąd Legii: Rocki Wojciech – Dudek Piotr, Górka Krystian, Sobała Grzegorz, Słowik Bartosz, Drozdowicz Jarosław, Pawłowski Marcin, Połącarz Gabriel, Olejnik Dariusz, Stajak Rafał, Czech Łukasz, Pawłowski Tomasz, Popielarz Paweł, Michałkiewicz Michał, Smoliński Damian, Krokosz Michał, Resiak Maciej, Kosobucki Jakub, Kąkol Arkadiusz
Więcej zdjęć na http://zaglebie.sosnowiec.pl/hokej/info.php?id=345
Czytaj także:
