GKS Tychy w wyjazdowym spotkaniu pokonał 3:2 Podhale Nowy Targ. Podopieczni Marka Batkiewicza dali popis niezwykłej ambicji i woli walki. Grające na trzy formacje "Szarotki" do samego końca walczyli o korzystny wynik. Bramkę na wagę trzech punktów w 32. minucie zdobył Alan Łyszczarczyk.
Należy mieć nadzieję, że obecni na meczu oficjele Podhala Nowy Targ uważnie śledzili poczynania swoich zawodników w pierwszej tercji. Podopieczni Marka Batkiewicza swoją ambitną postawą pokazali, w jaki sposób należy stawiać czoła wyzwaniom i problemom. Pierwszy bulik padł łupem Marcina Kolusza, a 20 sekund później weteran polskich lodowisk celebrował już zdobycie bramki. Zagranie na bramkę Kamila Lewartowskiego starał przeciąć Oli Kaskinen. Krążek niefortunnie odbił się od kija interweniującego defensora i zaskoczył wszystkich biorących udział w akcji zawodników. Finalnie trafił do Marcina Kolusza, który instynktownie zdołał wrzucić gumę do tyskiej bramki.
Odpowiedź gości przyszła jednak błyskawicznie, bo już w 4. minucie. Miękką, techniczną wrzutką na bramkę popisał się Bartłomiej Pociecha. Tam na podanie czekał już Matias Lehtonen, który ze stoickim spokojem wpisał się na listę strzelców. W 10. minucie poprzez atak kijem trzymanym oburącz poza przepisy wykroczył Aapo Ahola. Grający w przewadze gospodarze ruszyli do pracy w tyskiej tercji. Damian Tomasik zagrał zza bramki do Adriana Słowakiewicza, a ten… głową skierował krążek do bramki. Filip Komorski momentalnie zgłaszał arbitrom celowe zagranie krążka przez Słowakiewicza, który zdaniem kapitana GKS-u wykonał ruch głową aby skierować gumę do bramki Lewartowskiego. Arbitrzy podjęli decyzję o analizie zapisu wideo, jednak podtrzymali swoją decyzję o uznaniu bramki. Kibicom Podhala kolejny raz nie było dane nacieszyć się prowadzeniem. W 15. minucie defensywa "Szarotek" nie była w stanie poradzić sobie z pracującym na Szymonie Klimowskim Joonie Monto. Fiński napastnik przejął odbity od parkanu krążek i pomimo asysty rywala zdołał skierować go do siatki.
W drugiej tercji Podhale w dalszym ciągu stawiało na środki, które w pierwszych dwudziestu minutach pozwalało nawiązać walkę z rywalem. Ciężko harująca defensywa mogła liczyć na dobrze dysponowanego między słupkami Klimowskiego. W momentach kiedy udało się przejąć krążek, górale nie szukali półśrodków, lecz ciągnęli z gumą do tercji rywala i dążyli do oddania strzału. W 32. minucie ambitnie walczący gospodarze zapłacili słoną cenę za błąd przy inicjowaniu akcji. Źle rozegrany krążek padł łupem tyszan bezpośrednio przed bramką Klimowskiego. Skrzętnie z tego prezentu skorzystał Alan Łyszczarczyk, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Podopieczni Pekki Tirkkonena po objęciu prowadzenia w bezpieczni sposób kontrolowali przebieg wydarzeń na lodzie. Choć tyszanie dążyli do kreowania kolejnych sytuacji bramkowych, to niekoniecznie byli chętni do podkręcania tempa spotkania. Zespół Podhala do samego końca starał się szukać wyrównującej bramki, jednak trudy gry na trzy formację coraz mocniej dawały się nowotarżanom we znaki. W ostatniej minucie bramkę opuścił nawet Szymon Klimowski, jednak jego koledzy nie byli w stanie w liczebnej przewadze zamknąć rywala w tercji, w związku z czym po chwili golkiper wrócił na swój posterunek.
Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 2:3 (2:2, 0:1, 0:0)
1:0 Marcin Kolusz - Filip Wielkiewicz, Alexander Szczechura (00:20),
1:1 Matias Lehtonen - Rasmus Heljanko, Bartłomiej Pociecha (03:39),
2:1 Adrian Słowakiewicz - Damian Tomasik, Łukasz Kamiński (11:10, 5/4),
2:2 Joona Monto - Rasmus Heljanko, Mateusz Gościński (14:31),
2:3 Alan Łyszczarczyk - Jan Krzyżek, Filip Komorski (31:45)
Sędziowali: Marcin Polak, Paweł Breske (główni) - Mateusz Kucharewicz, Dariusz Pobożniak (liniowi)
Minuty karne: 4-2
Strzały: 14-49
Widzów: 528
Podhale: S. Klimowski - M. Horzelski, P. Wajda; F. Wielkiewicz (2), M. Kolusz, A. Szczechura - D. Tomasik, R. Mrugała (2); K. Jarczyk, A. Słowakiewicz, Ł. Kamiński - K. Wikar, J. Michalski; W. Bochnak, J. Malasiński, T. Szczerba.
Trener: Marek Batkiewicz
GKS Tychy: K. Lewartowski - O. Kaskinen, O. Bizacki; A. Łyszczarczyk, F. Komorski, B. Jeziorski - A. Ahola (2), O. Viinikainen; M. Lehtonen, J. Monto, R. Heljanko - B. Ciura, B. Pociecha; M. Viitanen, W. Turkin, D. Paś - K. Sobecki, J. Krzyżek; D. Larionovs, M. Ubowski, M. Gościński.
Trener: Pekka Tirkkonen
Czytaj także: