Po raz pierwszy od dłuższego czasu udało nam się porozmawiać z Robinem Baculem. Robin nie rozmawiał długo z mediami, ponieważ jest zbulwersowany pewną informacją. "Nigdy nie zarabiałem w GKS-ie Tychy - 3 tysięcy euro miesięcznie. Jest to kompletna bzdura. Nie zgadzam się na takie przekłamania w polskich mediach"
Hokej. Net: Co Ciebie skłoniło do powrotu do Polski z Vsetina?
Robin Bacul: We Vsetinie graliśmy o utrzymanie. Ja chciałem wrócić do Polski i pomóc w obronie mistrza.
Hokej. Net: Wydaje się, że grasz dużo lepiej, niż w poprzednim sezonie, odbija się to pozytywnie na Twoich statystykach?
Robin Bacul: Z kolegami świetnie mi się gra. Ale najważniejsze dla mnie jest dobro drużyny. Nie interesują mnie do końca indywidualne osiągnięcia, tylko zwycięstwa zespołu.
Hokej. Net: Jak oceniasz szanse tyszan na pokonanie Unii w play-off`ach?
Bacul: Trudne pytanie. Chcemy wygrać po to właśnie wróciłem. I chcemy obronić mistrza Polski.
Hokej. Net: Kto wygra Igrzyska Olimpijskie w hokeju?
Bacul: Słowacja i Rosja no i może Czesi.
Hokej. Net: Pomimo tego, że kontuzje mają Haszek i Elias mocno poturbowany jest Jagr?
Bacul: Wydaje mi się, ze Jaromir dojdzie do siebie i będzie grac.
Hokej. Net: Jak ci się podoba gra Ovieczkina?
Bacul: Super gra i podoba mi się także Malkin. Wszyscy Rosjanie są bardzo szybcy, mają świetnie opanowaną technikę kija
Hokej. Net: Powiedz mi dlaczego w Czechach i na Słowacji sportem narodowym jest hokej?
Bacul: Nie wiem dlaczego. Mamy także bardzo dobrych piłkarzy.
Hokej. Net: Co musi zrobić reprezentacja Polski, aby wystąpić w mistrzostwach grupy "A"?
Bacul: Mają teraz zagranicznego trenera. Wcale tak słabo nie grają, grają przyzwoicie, ale mam nadzieję, ze czeski trener poduczy polskich hokeistów odnośnie myślenia i przewidywania na lodzie.
Hokej. Net: Czy wynika z Twoich słów, że Polacy są słabi w taktyce?
Bacul: Tak taktyka jest największa bolączka polskich hokeistów.
Hokej. Net: Dziękuję serdecznie.
Bacul: Również dziękuję.
Czytaj także:
