W ostatnim czasie reprezentacja Polski do lat 18 rozegrała cztery spotkania towarzyskie. Najpierw zmierzyli się na Słowacji z dwudziestolatkami ze Spisskiej Novej Vsi, oba spotkania zakończyły się wysokimi porażkami 12-1 i 9-0. Następne sparingi młodzi Polacy rozegrali na Łotwie z tamtejszą reprezentacją do lat 18, także oba spotkania wygrali rywale 8-4 i 5-3.
Jedyną bramkę w meczu ze starszymi Słowakami zdobył: Patryk Wajda.
Polska U-18 – Łotwa U-18 4:8 (0:3, 0:2, 4:3)
Bramki: Marek Wróbel 2, Marcin Biały, Paweł Garbarczyk.
Polska U-18 – Łotwa U-18 3:5 (0:0, 1:2, 2:3)
Bramki: Marek Wróbel, Paweł Połącarz, Paweł Garbarczyk
Skład Polski U18:
Bramkarze: Dawid Gruszka, Bartłomiej Szafraniec, Konrad Tobiaszewicz
1 formacja: Dariusz Gruszka – Garbarczyk - Żurek - Wajda – Pawlak
2 formacja: Ziętara - Chyliński - Biały - Lerch - Płoński
3 formacja: Korzeniowski - Szydło - Połącarz - Kabat - Dronia
4 formacja: Kąkol – Wróbel – Minge – Kapica – Porębski
Poprosiliśmy po meczach o komentarz: Pawła Garbarczyka:
Mecze na Słowacji z dwudziestolatkami ze Spisskiej Novej Vsi były dla nas bardzo dobrymi sprawdzianami. Przeciwnik powytykał nam wszystkie nasze błędy, nad którymi musimy bardzo dużo pracować. W pierwszym meczu zagraliśmy dosyć słabo, czego wynikiem było stracenie aż 12 bramek. Następnego dnia bardzo chcieliśmy się zrehabilitować. Zagraliśmy lepiej, mimo to przegraliśmy 9 bramkami. Zawiodła skuteczność. Ale jest początek sezony, więc jeszcze nie wszyscy są w najwyższej formie.
Natomiast w Rydze graliśmy z kadrą Łotwy U-18 a więc z naszymi rówieśnikami. Mecze te były bardzo szybkie, ponieważ graliśmy na bardzo małym lodowisku. Na pierwszy mecz wyszliśmy trochę rozkojarzeni. Mimo optycznej przewagi traciliśmy bramki. Na szczęście w 3 tercji przebudziliśmy się i udało się coś strzelić. Na drugi mecz wyszliśmy juz skoncentrowani. Pierwsza tercja była bezbramkowa. W drugie straciliśmy 2 bramki, na co odpowiedzieliśmy jedną Marka Wróbla. W 3 tercji doprowadziliśmy do remisu 3-3. Wtedy zaczęliśmy strasznie cisnąć Łotyszy. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. A Wiadomo- nie wykorzystanie sytuacje się mszczą. Dostaliśmy bramkę na 4-3. Gdy do końca meczy pozostały 2 minuty trener ściągnął bramkarza. Mimo to nie udało się strzelić wyrównującej bramki. Natomiast straciliśmy 5 i było po meczu. Jest początek sezonu. Potrzebujemy trochę czasu na lepsze zrozumienie się na lodzie, mamy nową drużynę. Myślę ze z biegiem czasu wszystko się zazębi.
Czytaj także: