Wśród polskich drużyn hokejowych są takie, które zalegają związkowi kwotę ponad dwudziestu tysięcy złotych. Są też takie, których suma długów to niewiele ponad sto złotych.
Dwadzieścia jeden klubów (w naszym kraju nie ma ich wiele więcej) znalazło się na opublikowanej niedawno liście dłużników Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Wśród nich znalazły się dwie drużyny toruńskie: TKH i Sokoły.
- Zwróciliśmy się do księgowości o wykaz naszych dłużników. Są to różne należności, dotyczące opłat, czy kar regulaminowych, ale w to nie wnikamy - powiedział Bogdan Terlecki, przewodniczący Wydziału Gier i Dyscypliny PZHL. - Lista nie powinna być żadnym zaskoczeniem dla wymienionych klubów, gdyż już wcześniej każdy z tych podmiotów otrzymywał faktury od związku. Po za tym, kluby same powinny wiedzieć co, ile i komu są winne.
Listę sporządzono nie bez przyczyny. Na początku sierpnia rozpoczyna się bowiem proces weryfikacji i potwierdzania drużyn do gry w poszczególnych ligach. Do 15 lipca należy natomiast składać wnioski w sprawie nadania licencji klubowych.
- Chodzi o pełny przegląd sytuacji. Cała zawierucha wokół regulaminów i ligi mnie nie interesuje - dodaje szef WGiD. - Chcę przygotować wydział i rozgrywki tak, żeby nikt nie powiedział, że „czekamy na to, co się stanie i nic nie robimy”. My ze swojej strony przygotujemy wszystko. Stąd wykaz tych zaległości.
W związku z tym, ustalono nawet dokładny harmonogram dostarczenia kompletu wymaganych dokumentów uprawniających poszczególne kluby i zawodników do przystąpienia do rozgrywek ligowych. Toruński Klub Hokejowy ma czas na zebranie wszelkich pism do 12 sierpnia.
Dłużnikiem względem PZHL-u, jak wspomnieliśmy na wstępie, jest również młodzieżowy klub Sokoły. Jak usłyszeliśmy w biurze związku, zaległości obydwu toruńskich klubów „nie są duże”.
- Generalnie zadłużenia względem PZHL-u wynoszą od stu złotych do dwudziestu tysięcy złotych - informuje Bogdan Terlecki, zastrzegając, że kwot, jakie muszą spłacić toruńskie kluby, nie poda do wiadomości publicznej.
Przypomnijmy natomiast, że kilka tygodni temu czteroosobowy skład Wydziału Gier i Dyscypliny PZHL utworzył zupełnie inną listę, pięciu klubów, które mają zaległości wobec zawodników. W tym wykazie TKH również widnieje.
W ostatnich dniach tymczasem jeden ze wskazanych klubów został skreślony z tej listy. Dodany został natomiast mistrz Polski - Cracovia.
- Tylko jeden klub odpowiedział na zadłużenia wobec zawodników. Była to Krynica, która już rozwiązała ten problem - dodał Terlecki. - Działacze z Sanoka natomiast wykazali, że uregulowali należności w stosunku do jednego hokeisty.
Obecność klubu choćby na jednej z list skutkuje zakazem przeprowadzania transferów do chwili spłaty należności.
Dłużnicy PZHL-u
- Ekstraliga (10 klubów): Cracovia, GKS Tychy, Podhale Nowy Targ, Stoczniowiec Gdańsk, Naprzód Janów, Zagłębie Sosnowiec, JKH GKS Jastrzębie, TKH Toruń, KH Sanok, Unia Oświęcim
- Pozostałe (11 klubów): Polonia Bytom, KTH Krynica, HC GKS Katowice, MMKS Nowy Targ, Orlik Opole, Mazowsze Warszawa, UKH Unia Oświęcim, MOSM Bytom, Zagłębie ZSMS Sosnowiec, MKS Sokoły Toruń, KTH KM Krynica
Czytaj także: