Dyrektor MOSiR Tychy Marcin Staniczek twierdzi, że niebawem tafla na tyskim lodowisku znowu zosatnie zamrożona. - Awarii uległ zbiornik rezerwowy - wyjaśnia Marcin Staniczek. - To znaczy ten, do którego w razie awarii trzeba szybko spuścić amoniak będący w rurach chłodzących taflę. Cała aparatura chłodząca, cały system doprowazdający amoniak pod taflę jest więc sprawny. Teraz trwa lokalizacja uszkodzenia i sprawdzanie jego rozmiarów.
- Jak długo to wszystko potrawa?
- Sądzę, że wyniki ekspertzy poznamy błyskawicznie, a naprawa z odbiorem przez specjalne służbytakże powinna się zamknąć w kilku dniach - dodaje Marcin Staniczek. -Uważam, że na sezon 2005/2006 będziemy mogli zaprosić kibiców, hokeistów i wszystkich korzystających z naszego obiektudo udziału w imprezach na tafli.
Do 5 września jednak na pewno w Tychach nie będzie lodu, a to oznacza, że planowany na ten dzień mecz z Vitkovicami poprzedzony prezentacją drużyny trzeba przełożyć... na inne lodowisko.
- Jeszcze nie wiemy, czy w Sosnowcu, czy w Janowie, ale ten mecz z Vitkovicamina pewno się odbędzie - twierdzi dyrektor GKS Tychy Karol Pawlik. - Wielka szkoda, że nie u nas, ale na siły wyższe nie mamy wpływu.
Czytaj także: