W dzisiejszym spotkaniu nowotarskie Podhale podejmuje drużynę aktualnego Mistrza Polski zespół GKS Tychy. Podopieczni Wojciecha Matczaka jak do tej pory nie odnieśli jeszcze w lidze zwycięstwa, przegrywając kolejno z Zagłębiem Sosnowiec 2:4 oraz Cracovią Kraków 4:5. Warto odnotować że w obu spotkaniach GKS najpierw obejmował prowadzenie by w końcówce cała przewagę roztrwonić.
Oba mecze drużyna GKS rozegrała na wyjazdach natomiast dwa mecze które miały zostać rozegrane na tyskim lodowisku zostały przełożone gdyż tamtejsze lodowisko przechodzi w chwili obecnej generalny remont.
W kadrze Mistrzów Polski w porównaniu z ubiegłym sezonem jest kilku nowych graczy z Jędrzejem Kasperczykiem na czele, który po kilkunastu latach gry na niemieckich lodowiskach powrócił do kraju. Są również dwaj nowi obcokrajowcy: Czech Tomas Kramny oraz Słowak Peter Kotlarik. Oprócz wzmocnień, trener Matczak ma też kilka problemów personalnych. Największy z nich to postawa Sławomira Krzaka, który po pierwszej porażce przestał przychodzić na treningi. Zarząd klubu wobec takiego postępowania zawodnika postanowił go zawiesić. Trenerzy nie mogą również skorzystać z usług nowo pozyskanego obrońcy Rafała Cychowskiego, którego finalizację transferu blokuje jego poprzedni klub Stoczniowiec Gdańsk.
Wojas Podhale zmierzyło się z drużyną GKS Tychy w dwóch spotkaniach towarzyskich przed bieżącym sezonem. Bilans tych spotkań remisowy – zwycięstwo tyszan 1:0 u siebie oraz zwycięstwo nowotarżan 5:3.
Czytaj także:
